Siatkarki Orła zanotowały 15. zwycięstwo na II-ligowych parkietach. Tym razem podopieczne Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego pokonały na wyjeździe UŻKPS Kościan 3:1.
Elbląska drużyna nie ma sobie równych w tym sezonie i w miniony weekend po raz kolejny to potwierdziła. Zespół Orła udał się do Kościana tylko w dziesiątkę, jednak nie przeszkodziło mu to w odniesieniu kolejnego zwycięstwa za trzy punkty. W sumie elblążanki mają już ich czterdzieści cztery i nawet gdyby do końca rundy zasadniczej przegrały wszystkie mecze (co oczywiście wydaje się zupełnie nierealne), to i tak do play-offów przystąpią z pierwszego miejsca.
Drużyna udała się na mecz w okrojonym składzie, ponieważ juniorki jechały na swój pojedynek do Iławy, poza tym kilka zawodniczek boryka się z chorobami. Pierwszy set od początku toczył się pod kontrolą Orła. Elblążanki nawet na chwilę nie oddały prowadzenia w tej partii i wygrały 25:18. Drugi set lepiej rozpoczęły gospodynie. Przyjezdne praktycznie cały czas musiały gonić wynik i dopiero w końcówce doszły rywalki i wygrały 25:23. Kolejna partia była bardzo zacięta. Moment dekoncentracji natychmiast wykorzystał UŻKPS i w końcowce odskoczył i wygrał 25:22. Na czwarty set zawodniczki Orła wyszły mocno zmobilizowane. Trener wprowadził nieco zmian w ustawieniu i okazało się to dobrą decyzją. Poprawa serwisu przysporzyła nieco kłopotów rywalkom i Orzeł wygrał 25:18 i cały mecz 3:1.
Andrzej Jewniewicz - Jestem zadowolony z meczu, bo gospodarz pokazał swoje prawdziwe oblicze. To był zupełnie inny mecz niż ten w Elblągu, gdzie Kościan nie wyszedł powyżej piętnastu punktów w żadnym secie. Była walka na siatce, w obronie, oba zespoły szarpały. Dopisała również publiczność, która po meczu nawet nas oklaskiwała. Po meczu trener drużyny przeciwnej powiedział, że jesteśmy pierwszą drużyną, która w ciągu ostatnich czterech lat wygrała na ich terenie, dotąd z nikim nie przegrali u siebie. W kolejnych meczach chcemy kontynuować dobrą passę. Wiemy już, że do play-offów przystąpimy z pierwszego miejsca, bo już nikt nie ma szansy nas dogonić. Na razie nie wiemy z kim będziemy grali. Na pewno nie będzie łatwo, bo i Włocławek zaczął grać dobrze. Culmen raz zawodzi, raz nie, ale wiadomo, że w play-offach będzie to groźny zespół, bo personalnie jest najgroźniejszym przeciwnikiem. Poziom zespołów jest dużo lepszy niż na początku. Warto dodać, że juniorki Truso przegrały z Iławą i zajęły drugie miejsce w województwie, jednak weszły do ćwierćfinałów mistrzostw Polski.
UŻKPS Kościan - Orzeł Elbląg 1:3
Orzeł: Wołodko, Frąszczak, Waszak, Szostak, Tchórzewska, Wąsik, Dunajska (l), Szczygłowska, Giecewicz, Kaczmarczyk.
Kolejny ligowy mecz elblążanki rozegrają przed własna publicznością 30 stycznia o godz. 17 z Gedanią Gdańsk.
Drużyna udała się na mecz w okrojonym składzie, ponieważ juniorki jechały na swój pojedynek do Iławy, poza tym kilka zawodniczek boryka się z chorobami. Pierwszy set od początku toczył się pod kontrolą Orła. Elblążanki nawet na chwilę nie oddały prowadzenia w tej partii i wygrały 25:18. Drugi set lepiej rozpoczęły gospodynie. Przyjezdne praktycznie cały czas musiały gonić wynik i dopiero w końcówce doszły rywalki i wygrały 25:23. Kolejna partia była bardzo zacięta. Moment dekoncentracji natychmiast wykorzystał UŻKPS i w końcowce odskoczył i wygrał 25:22. Na czwarty set zawodniczki Orła wyszły mocno zmobilizowane. Trener wprowadził nieco zmian w ustawieniu i okazało się to dobrą decyzją. Poprawa serwisu przysporzyła nieco kłopotów rywalkom i Orzeł wygrał 25:18 i cały mecz 3:1.
Andrzej Jewniewicz - Jestem zadowolony z meczu, bo gospodarz pokazał swoje prawdziwe oblicze. To był zupełnie inny mecz niż ten w Elblągu, gdzie Kościan nie wyszedł powyżej piętnastu punktów w żadnym secie. Była walka na siatce, w obronie, oba zespoły szarpały. Dopisała również publiczność, która po meczu nawet nas oklaskiwała. Po meczu trener drużyny przeciwnej powiedział, że jesteśmy pierwszą drużyną, która w ciągu ostatnich czterech lat wygrała na ich terenie, dotąd z nikim nie przegrali u siebie. W kolejnych meczach chcemy kontynuować dobrą passę. Wiemy już, że do play-offów przystąpimy z pierwszego miejsca, bo już nikt nie ma szansy nas dogonić. Na razie nie wiemy z kim będziemy grali. Na pewno nie będzie łatwo, bo i Włocławek zaczął grać dobrze. Culmen raz zawodzi, raz nie, ale wiadomo, że w play-offach będzie to groźny zespół, bo personalnie jest najgroźniejszym przeciwnikiem. Poziom zespołów jest dużo lepszy niż na początku. Warto dodać, że juniorki Truso przegrały z Iławą i zajęły drugie miejsce w województwie, jednak weszły do ćwierćfinałów mistrzostw Polski.
UŻKPS Kościan - Orzeł Elbląg 1:3
Orzeł: Wołodko, Frąszczak, Waszak, Szostak, Tchórzewska, Wąsik, Dunajska (l), Szczygłowska, Giecewicz, Kaczmarczyk.
Kolejny ligowy mecz elblążanki rozegrają przed własna publicznością 30 stycznia o godz. 17 z Gedanią Gdańsk.
Anna Dembińska