Concordia zanotowała kolejne zwycięstwo. Tym razem elblążanie pokonali na wyjeździe w Bielsku Podlaskim miejscowego Tura 4-2 (2-0).
Pierwsza odsłona meczu należała zdecydowanie do naszej drużyny, czego efektem było dwubramkowe prowadzenie. Co prawda, elbląski zespół długo męczył się z gospodarzami ale w 36 min. udało mu się strzelić pierwszego gola. Z lewej strony dośrodkował Sebastian Gryka, a akcję wykończył strzałem z 5 metrów Kamil Graczyk. Elblążanie nie spoczęli na laurach i w 41 min. prowadzili już 2-0. Tym razem z prawej strony dośrodkował Tomasz Sielezin, a bramkę strzelił Gryka.
Początek drugiej połowy nadal przebiegał pod dyktando elblążan. W 53 min. w pole karne gospodarzy wbiegł Daniel Komorowski, minął bramkarza, który uniemożliwił mu strzał chwytając za nogi. Rzut karny na bramkę zamienił Graczyk. Trzybramkowe prowadzenie aż za bardzo uspokoiło elblążan, co spowodowało niepotrzebne nerwy w końcówce. W 75 min. piłkę stracił Sielezin, przejął ją Michał Martyniuk i pokonał Tomasza Kowalskiego. Chwilę później było jeszcze gorzej, gdy w 80 min. ten sam zawodnik odebrał piłkę obrońcom i strzelił po raz drugi do elbląskiej bramki. Na szczęście nadzieje gospodarzy na korzystny wynik rozwiał w 84 min. Jacek Zielonka, który pięknym strzałem z 25 metrów pokonał bramkarza Tura.
Concordia rozegrała dobre spotkanie i zasłużenie może sobie dopisać kolejne trzy punkty. Dodatkowo należy wspomnieć o młodych wychowankach, którzy dostają szansę gry w drużynie seniorów. Trener Adam Boros w czasie sobotniego meczu wprowadził na boisko dwóch z nich- Rogowskiego i Szmydta.
Concordia: Kowalski- Masztaler (82' Tomczyk), Ciesielski, Augustynowicz, Sielezin (85' Szmydt), Zielonka, Wiercioch, Graczyk, Sorkowicz M. (70' Rogowski), Komorowski (80' Sorkowicz D.), Gryka.
Początek drugiej połowy nadal przebiegał pod dyktando elblążan. W 53 min. w pole karne gospodarzy wbiegł Daniel Komorowski, minął bramkarza, który uniemożliwił mu strzał chwytając za nogi. Rzut karny na bramkę zamienił Graczyk. Trzybramkowe prowadzenie aż za bardzo uspokoiło elblążan, co spowodowało niepotrzebne nerwy w końcówce. W 75 min. piłkę stracił Sielezin, przejął ją Michał Martyniuk i pokonał Tomasza Kowalskiego. Chwilę później było jeszcze gorzej, gdy w 80 min. ten sam zawodnik odebrał piłkę obrońcom i strzelił po raz drugi do elbląskiej bramki. Na szczęście nadzieje gospodarzy na korzystny wynik rozwiał w 84 min. Jacek Zielonka, który pięknym strzałem z 25 metrów pokonał bramkarza Tura.
Concordia rozegrała dobre spotkanie i zasłużenie może sobie dopisać kolejne trzy punkty. Dodatkowo należy wspomnieć o młodych wychowankach, którzy dostają szansę gry w drużynie seniorów. Trener Adam Boros w czasie sobotniego meczu wprowadził na boisko dwóch z nich- Rogowskiego i Szmydta.
Concordia: Kowalski- Masztaler (82' Tomczyk), Ciesielski, Augustynowicz, Sielezin (85' Szmydt), Zielonka, Wiercioch, Graczyk, Sorkowicz M. (70' Rogowski), Komorowski (80' Sorkowicz D.), Gryka.
ppz