UWAGA!

Mateusz Kostrzewski: W SP 11 wszystko się zaczęło...

 Elbląg, Mateusz Kostrzewski ma 32 lata, obecni gra w Spójni Stargard
Mateusz Kostrzewski ma 32 lata, obecni gra w Spójni Stargard (fot. Spójnia Stargard)

- Myślę, że to nie tylko sukces mój i Przemka, ale sukces naszego miasta. Pochodzimy z Elbląga i udało nam się awansować do ścisłej grupy koszykarzy 3 na 3 w naszym kraju - mówi Mateusz Kostrzewski, kapitan ekstraklasowej Spójni Stargard, który koszykarską karierę zaczynał w SP nr 11 w Elblągu.

Rafał Gruchalski: - Od 2019 roku grasz w Spójni Stargard, w tym sezonie w play off napędziliście stracha faworytowi do mistrzostwa. Jak oceniasz kończący się sezon w Energa Basket Lidze?

Mateusz Kostrzewski: - To był jak najbardziej udany sezon dla naszej drużyny. Udało nam się awansować do fazy play off i finału Pucharu Polski, mimo że start mieliśmy słaby. Mieliśmy dużo zawirowań w drużynie na początku sezonu, zmiany trenerów, zawodników. Nie mogliśmy złapać odpowiedniej formy i się zgrać. Zaczęło się scalać w listopadzie, wygraliśmy kilka ważnych meczów, a fajnych bodźcem był awans do finału Pucharu Polski. Uwierzyliśmy w siebie. Główny celem przed sezonem była walka w play off i ten cel zrealizowaliśmy, choć walczyliśmy o to do samego końca rundy zasadniczej. W play off trafiliśmy na najmocniejszy zespół w lidze (Enea Zastal Zielona Góra – red.). Wszyscy mówili, że jesteśmy skazani na pożarcie, a okazało się, że w każdym meczu mieliśmy swoje szanse. Może atutów mniej, bo przeciwnik był ograny na europejskich parkietach, ale sercem i charakterem im dorównywaliśmy. Pokazaliśmy się z dobrej strony i gdybyśmy mieli więcej szczęścia, to moglibyśmy doprowadzić do piątego meczu, a wtedy, kto wie...

 

- Jesteś kapitanem Spójni, więc odgrywasz w zespole ważną rolę. W tym sezonie skończył Ci się kontrakt, ale rozumiem, że w Stargardzie zostajesz...

- Oczywiście po sezonie nie powiedzieliśmy sobie, że kończymy współpracę. Na pewno będziemy w kontakcie. Trzeba sobie dać na pewno kilka tygodni przerwy, pozamykać wszystkie sprawy. Klub musi przygotować budżet, na pewno będziemy rozmawiać o kolejnym sezonie.

 

- Zostałeś powołany do kadry narodowej w koszykówce 3 na 3, która przygotowuje się do walki o udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Zaskoczyła Cię na nominacja? Wcześniej miałeś, z tego co pamiętam, mniej do czynienia z tą wersją koszykówki...

- Oczywiście byłem zaskoczony. Trener Piotr Renkiel zadzwonił do mnie w trakcie sezonu i zapytał, czy chcę przyjechać sprawdzić się na turnieju Politechniki Gdańskiej. To akurat było po Pucharze Polski, mieliśmy około tygodnia wolnego, więc powiedziałem sobie, że warto spróbować.

 

- Jak w takim razie po tych doświadczeniach z koszykówką 3 na 3 widzisz w niej swoją rolę?

- Mam nadzieję, że to początek przygody, Trwają przygotowania do turnieju kwalifikacyjnego na igrzyska i każdy z nas chce się pokazać z jak najlepszej strony. To czas, kiedy trzeba naprawdę mocno trenować.

 

- Zdarzyło się tak, że w kadrze narodowej znalazło się dwóch zawodników pochodzących z Elbląga. Oprócz Ciebie jest w niej również Przemysław Zamojski, z którym też niedawno rozmawialiśmy. Nigdy wcześniej takiej sytuacji nie było, także w tradycyjnej wersji koszykówki...

- Myślę, że to nie tylko sukces mój i Przemka, ale sukces naszego miasta. Pochodzimy z Elbląga i udało nam się awansować do ścisłej grupy koszykarzy 3 na 3 w naszym kraju.

 

- A jak Ty wspominasz czasy, gdy trenowałeś koszykówkę w Elblągu?

- W Elblągu wszystko się zaczęło. Pierwsze kroki w tej dyscyplinie stawiałem w Szkole Podstawowej nr 11. Powstała wtedy klasa sportowa o specjalności koszykówki. Byliśmy młodzi, szczupli, wybiegani i z ciekawości chcieliśmy się sprawdzić, czy w ogóle do tej dyscypliny się nadajemy. Ja ten sport od razu pokochałem, czułem się w nim bardzo dobrze, lubiłem przychodzić na treningi, często zostawałem na hali, by jeszcze potrenować.

Dzięki temu, że w szkole powstała klasa sportowa, miałem szansę rozwijać się koszykarsko. Pamiętam bardzo dobrze ten szkolny czas, mam bardzo dużo pozytywnych wspomnień. Na pewno gdy skończę już grać w koszykówkę, chciałbym, by mój dzieci też poszły w moje ślady właśnie w SP 11. Zamierzam wrócić do Elbląga. Mam nadzieję, że będą miały szansę na taki rozwój, jak ja miałem.


Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jeszcze chwila tej nachalnej a politycznej promocji SP11,której bananowi rodzice nie mogą przeboleć, że sport będzie dla wszystkich dzieci w mieście, a zupełnie obrzydnie mi ta dyscyplina.
  • Ile mozna pier o tym samym w kółko ?czy ta zaprzeszla mentalność w koncu opuści to miasto ?sami sportowcy, sami biznesmeni, sami menadżerowie kierownicy, dyrektorze tylko efektów i poziomu brak
  • Niewolnicy morawieckiego i jarusia kaczyńskiego !
  • Kiedy w koncu bedzie info mamy efekty, mamy nowe twarze, przeszłość i ludzie z przeszłości i ich odnogi ustąpili miejsca nowemu pokoleniu i nowym mozliwosciom i nowemu myśleniu! Czas juz na to od dawna. .. .
  • Koronawirus się wyplsszcza w Polsce bo zbliża się okres komuni a to jest kasa dla kleru
  • woj na sie zbliza a ci wiecznie o kowidzie pisza mysla ze zaklamia rzeczywisosc haha
  • Co otworzę portel to ciągle o szkole 11 i sporcie, o co tu chodzi? Jakas promocja? CZy Tlumaczenie niepewnych ruchów? Ludzie jest juz 2 rok pandemia ktora obnażyła wszystko, śmieszne zdalne nauczanie, beztalencia, niepotrzebne stanowiska, brak środków finansowych, słabą technikę na mozliwosc zdalnej pracy aby uchronic pracownikow przed zarazaniem ! Wszystko to pokazalo stosunek ludzi do siebie, stosunek do pracy, stosunek przełożonych do pracowników i odwrotnie!widzimy teraz jak w czarnej du. .. jestesmy! Więc zamiast kombinowaniem, plotami, mobbingami, knuciuem kogo i jak zająć się poprawą warunków zycia, pracy i otworzyć się ku nowemu a nie tkwic w epoce lodowcowej
  • I po co te nachalne wywiady z czołowymi koszykarzami Polski? Sp 11 nie może przeboleć straty dyscypliny. Niech wezmą się tam za porządną naukę innych przedmiotów, nie tylko koszykówki. Teraz przynajmniej dostęp do koszykówki będzie równy dla wszystkich dzieci.
  • Panie Gruchalski! Jakie to nieprofesjonalne dla dziennikarza! Jest Pan stronniczy bo kieruje się Pan w tej kwestii prywatą. ..
  • @Jürgen Słup - Nikt się nie zmartwi
  • @Koza - Zawsze kozo, nie powiem głupia dzieci miały dostęp do koszykówki. Nikt nie zamykał drogi. Moje dziecko z Łęcza trenowało w tej szkole i to z sukcesami
  • @Mafan - A w tym Łęczu to pan/pani Maffan jest robotnikiem rolnym, względnie parobkiem u plebana, tudzież dojarką w b. PGR czy raczej ziemianinem, posiadaczem gruntów oraz konkretnej chałupy pod miastem?
Reklama