Przed nami ostatnia seria spotkań w II lidze. Cały czas w grze o utrzymanie jest Olimpia. Jeśli elblążanie wygrają w ostatnim meczu ze Stalą Mielec, unikną degradacji.
Pogoń pewna awansu
W przedostatniej serii spotkań poznaliśmy pierwszą drużynę, która zapewniła sobie promocję do I ligi. W meczu pomiędzy drużynami zajmującymi po 32. kolejkach pierwsze i drugie miejsce w tabeli lepsza okazała się Pogoń. Siedlczanie wygrali z Siarką Tarnobrzeg 3:1, choć zwycięstwo nie przyszło im łatwo. To goście prowadzili po godzinie gry, jednak miejscowi doprowadzili do remisu, a w końcowych minutach zdobyli gole decydujące o awansie na zaplecze Ekstraklasy. Porażkę Siarki zgodnie z przewidywaniami wykorzystały Wigry. Zespół z Suwałk był zdecydowanie lepszy od Concordii i wygrał w Elblągu 3:0. Po niedzielnym zwycięstwie biało-niebieskim brakuje już zaledwie jednego punktu do awansu (Wigry wyprzedzają Siarkę o dwa punkty i mają z tym zespołem lepszy stosunek meczów bezpośrednich). W najbliższą niedzielę podopieczni trenera Zbigniewa Kaczmarka podejmą na własnym stadionie Stal Rzeszów i trudno przypuszczać, by wypuścili z rąk taką szansę.
Motor namieszał w tabeli
W 33. serii spotkań nie zabrakło niespodzianek. Legionovia nadspodziewanie łatwo poradziła sobie w wyjazdowym meczu z Limanovią wygrywając aż 3:0. Sensację sprawił Motor, który ograł na własnym boisku Znicz Pruszków 2:1, czym postawił drużynę trenera Piotra Świerczewskiego przed trudnym zadaniem w ostatniej serii spotkań. Pod ścianą jest też Wisła Puławy, która zgubiła punkty w pojedynku z Olimpią. Ligowy byt zachowały drużyny, które mają dzisiaj po 51 punktów, a więc Stal Stalowa Wola, Legionovia Legionowo i Stal Mielec. Wszystko to przez bezpośredni pojedynek Znicza z Wisłą, który czeka nas w niedzielę. W tym meczu ktoś musi zgubić punkty i wiele wskazuje na to, że właśnie jeden z tych zespołów może spaść z ligi. Olimpia, by być pewna utrzymania musi wygrać ze Stalą Mielec. Jeśli ta sztuka uda się podopiecznym trenera Adama Borosa, bez oglądania się na inne zespoły elblążanie będą świętowali pozostanie w II lidze. Żółto-biało-niebieskim może wystarczyć nawet remis, jednak by tak się stało Znicz musi przegrać na własnym boisku z Wisłą Puławy (Olimpia ma lepszy stosunek meczów bezpośrednich ze Zniczem). Swoich meczów nie mogą też wygrać Limanovia (gra na wyjeździe z Olimpią Zambrów) i Stal Rzeszów (gra na wyjeździe z Wigrami Suwałki).
Sytuacja wygląda więc optymistycznie. Najważniejszy jest fakt, że nasi piłkarze nie muszą oglądać się na pozostałe drużyny i liczyć na uśmiech losu w innych meczach. Presja będzie zapewne olbrzymia, ale żółto-biało-niebiescy zagrali na wiosnę przy Agrykola wiele dobrych meczów i można liczyć, że podobnie będzie w niedzielę. Na pewno bardzo ważne będzie wsparcie kibiców, którzy powinni być dwunastym zawodnikiem elbląskiej drużyny w ostatnim pojedynku sezonu. Wszystkie spotkania 34. kolejki rozpoczną się w niedzielę 8 czerwca o godz.17.
W przedostatniej serii spotkań poznaliśmy pierwszą drużynę, która zapewniła sobie promocję do I ligi. W meczu pomiędzy drużynami zajmującymi po 32. kolejkach pierwsze i drugie miejsce w tabeli lepsza okazała się Pogoń. Siedlczanie wygrali z Siarką Tarnobrzeg 3:1, choć zwycięstwo nie przyszło im łatwo. To goście prowadzili po godzinie gry, jednak miejscowi doprowadzili do remisu, a w końcowych minutach zdobyli gole decydujące o awansie na zaplecze Ekstraklasy. Porażkę Siarki zgodnie z przewidywaniami wykorzystały Wigry. Zespół z Suwałk był zdecydowanie lepszy od Concordii i wygrał w Elblągu 3:0. Po niedzielnym zwycięstwie biało-niebieskim brakuje już zaledwie jednego punktu do awansu (Wigry wyprzedzają Siarkę o dwa punkty i mają z tym zespołem lepszy stosunek meczów bezpośrednich). W najbliższą niedzielę podopieczni trenera Zbigniewa Kaczmarka podejmą na własnym stadionie Stal Rzeszów i trudno przypuszczać, by wypuścili z rąk taką szansę.
Motor namieszał w tabeli
W 33. serii spotkań nie zabrakło niespodzianek. Legionovia nadspodziewanie łatwo poradziła sobie w wyjazdowym meczu z Limanovią wygrywając aż 3:0. Sensację sprawił Motor, który ograł na własnym boisku Znicz Pruszków 2:1, czym postawił drużynę trenera Piotra Świerczewskiego przed trudnym zadaniem w ostatniej serii spotkań. Pod ścianą jest też Wisła Puławy, która zgubiła punkty w pojedynku z Olimpią. Ligowy byt zachowały drużyny, które mają dzisiaj po 51 punktów, a więc Stal Stalowa Wola, Legionovia Legionowo i Stal Mielec. Wszystko to przez bezpośredni pojedynek Znicza z Wisłą, który czeka nas w niedzielę. W tym meczu ktoś musi zgubić punkty i wiele wskazuje na to, że właśnie jeden z tych zespołów może spaść z ligi. Olimpia, by być pewna utrzymania musi wygrać ze Stalą Mielec. Jeśli ta sztuka uda się podopiecznym trenera Adama Borosa, bez oglądania się na inne zespoły elblążanie będą świętowali pozostanie w II lidze. Żółto-biało-niebieskim może wystarczyć nawet remis, jednak by tak się stało Znicz musi przegrać na własnym boisku z Wisłą Puławy (Olimpia ma lepszy stosunek meczów bezpośrednich ze Zniczem). Swoich meczów nie mogą też wygrać Limanovia (gra na wyjeździe z Olimpią Zambrów) i Stal Rzeszów (gra na wyjeździe z Wigrami Suwałki).
Sytuacja wygląda więc optymistycznie. Najważniejszy jest fakt, że nasi piłkarze nie muszą oglądać się na pozostałe drużyny i liczyć na uśmiech losu w innych meczach. Presja będzie zapewne olbrzymia, ale żółto-biało-niebiescy zagrali na wiosnę przy Agrykola wiele dobrych meczów i można liczyć, że podobnie będzie w niedzielę. Na pewno bardzo ważne będzie wsparcie kibiców, którzy powinni być dwunastym zawodnikiem elbląskiej drużyny w ostatnim pojedynku sezonu. Wszystkie spotkania 34. kolejki rozpoczną się w niedzielę 8 czerwca o godz.17.
ppz