UWAGA!

Medalowe bogactwo elblążan (wrotkarstwo szybkie)

 Elbląg, Warmińsko-mazurski okręg wrtokarstwa szybkiego jest najlepszy w kraju
Warmińsko-mazurski okręg wrtokarstwa szybkiego jest najlepszy w kraju (fot. PS)

W znakomitych nastrojach wracali do Elbląga wrotkarze z klubów UKS „Viking” i KS „Orzeł” po torowych mistrzostwach Polski, które rozegrano w dniach 6-7 czerwca w Słomczynie. Liczba medali zdobytych przez wrotkarzy z trzech klubów z naszego województwa sprawiła, że w klasyfikacji okręgów wrotkarstwa szybkiego warmińsko-mazurski okazał się najlepszy w kraju.

Mistrzostwa rozgrywano na oddanym do użytku przed niespełna miesiącem nowoczesnym torze o unikalnej, parabolicznej konstrukcji. To jedyny taki obiekt w Polsce, ale wzorowany na podobnych w Europie. Tor miał wpływ na znakomite wyniki wrotkarzy z Warmii i Mazur.
       W kategorii seniorek dwa srebrne medale na 300 m i 5000 m wywalczyła Ewelina Przeworska (Orzeł). Do tego dorobku dodała, startując wraz z Natalią Kłosińską w sztafecie amerykańskiej na 3000 m brązowy medal dla klubu Orzeł.
       Na identycznym dystansie w sztafecie juniorek „A” brązowe medale wywalczyły Anna Chudy i Hanna Olszewska z olsztyńskiego Art. Printu. Elblążanie dominowali na torze w kategorii junior „A”. Daniel Mazurek (Viking) wywalczył tytuły mistrza Polski na 300 m i 500 m. Paweł Toruń (Orzeł) zdobył srebro, a Piotr Sowa (Orzeł) brąz na dystansie 5000 m na punkty. Toruń wywalczył także dwa brązowe medale na 300 m i 500 m, a sztafeta klubu Orzeł w składzie Paweł Toruń, Piotr Sowa i Adrian Wielgat zdobyła mistrzostwo Polski.
       Blask złota zdopingował do walki o medale zawodniczki i zawodników startujących w kategorii junior „B”. Tu bezkonkurencyjni okazali się wrotkarze „Vikinga”. Artur Kisielewski zdobył indywidualnie cztery złote medale, Mateusz Brydziński cztery srebrne na dystansach 300 m, 5000 m eliminacje, 3000 m na punkty i 500 m. Brązowe medale na 5000 m eliminacje i 3000 m na punkty wywalczył Łukasz Mazurek, także z „Vikinga”. Z brązowych medali cieszyli się wrotkarze Art. Printu: Hanna Olszewska - 300 m i Marcin Głód - 500 m. W sztafecie 3000 m złoto i tytuł dla wrotkarzy „Vikinga” startujących w składzie: Mateusz Brydziński, Artur Kisielewski i Łukasz Mazurek.
       W kategorii junior „C” Marcin Bachanek (Viking) zdobył trzy srebrne medale na 300 m, 1500 m ze startu wspólnego i 500 m. Do tego dorobku dołożył brązowy medal na 3000 m w eliminacjach. Z brązowego medalu cieszył się także Bartosz Dulczewski (Viking) w biegu na 300 m. Dodatkowo sztafeta „Vikinga” w składzie Bachanek i Dulczewski zdobyła srebro na dystansie 3000 m.
       Znakomitą formę zademonstrowały wrotkarki KS „Orzeł”, siostry Marika i Weronika Surowiec. Marika czterokrotnie stawała do dekoracji złotymi medalami po biegach na dystansach 300 m, 1500 m, 500 m i 1000 m. Na podium towarzyszyła jej siostra Weronika, honorowana brązowymi medalami za miejsca na tych samych dystansach. Natomiast obie panny Surowiec stanęły równocześnie na najwyższym podium, zdobywając tytuł mistrzyń Polski w sztafecie 1500 m. W tej samej konkurencji brązowe medale wywalczyła sztafeta Art. Printu w składzie Weronika Hanowska, Katarzyna Czaplińska i Weronika Jastrzębska.
       W kategorii junior „E” dobrze startowały wrotkarskie nadzieje „Vikinga” - Iga Wojtasik zdobyła brązowy medal na 500 m, a Jakub Konieczki srebro na 500 m i brąz na 300 m. Dwa złote medale dla Art. Printu Olsztyn wywalczyła w biegach na 300 m i 500 m Zuzanna Sawicka w kategorii junior „F”.
       Dorobek trzech klubów z Warmii i Mazur to 15 złotych, 12 srebrnych i 18 brązowych medali.
       Gratulujemy zawodniczkom i zawodnikom znakomitych wyników, które są efektem solidnej pracy prowadzonej przez szkoleniowców - Ryszarda Białkowskiego (Viking), Ireneusza Borowieckiego i Romana Rycke (Orzeł), Marcina Szostka (Art. Print).
       Elbląscy wrotkarze wszystkie medale zdobyte w Słomczynie dedykują włodarzom miasta, zapewniając, że będzie ich więcej pod warunkiem spełnienia złożonej przed kilkoma laty obietnicy kompleksowego wyremontowania toru wrotkarskiego przy Szkole Podstawowej nr 12. Jesteśmy zdania, że warto w tej sprawie sięgnąć do miejskiej kasy, wesprzeć dzieci i młodzież pasjonującą się tą dyscypliną sportu. Argument jest jeden: wyniki z torowych mistrzostw w Słomczynie potwierdziły, że elbląskie wrotkarstwo dominuje w kraju i rokuje nadzieje na przyszłość.
      
      
M

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Brawa dla Elblążan :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mmmmmmmm^^(2009-06-08)
  • niestety nikt z nas nie wie ile się zmarnowało talentów wśród młodzieży w Elblągu a ile może się jeszcze zmarnować ze względu na braki obiektów sportowych takich jak tor wrotkarski tor do jazdy szybkiej lodowiska mrożonego w pierwszych dniach sierpnia ale niestety sukcesy sportowe i tak przyćmi osiągnięciami nasza Olimpia ( jak nie na boisku to poza nim )
  • zarżnięto onegdaj "łyżwy szybkie" w Elblągu (miał być kryty tor na Moniuszki) to i teraz zarżnie się wrotki!!!SP 12 jako główna siedziba tego sportu, posiadajaca naturalne i chyba najlepsze zaplecze, zasługuje na przebudowe toru na paraboliczny, ale Urząd Miasta zrobi mamie (a raczej szkole, trenerom i zawodnikom)na złość i odmrozi sobie uszy:):):) Trener i cudowny człowiek jakim był niewątpliwie twórca "elbląskich łyżew długich" ś. p. R. Kalbarczyk na pewno w grobie sie przewraca!!!A tor mógłby nosić jego imię, bo ojciec sukcesów wielu łyzwiarskich elblążan naprawdę na to zasłużył, a tak mało o nim pamiętamy!!!PARABOLICZNY TOR WROTKARSKI IM. R. KALBARCZYKA-naprawdę nieźle brzmi!!!!
  • Rewelacja i ogromne gratulacje dla wszystkich zawodników. Ja nie doczekałam się obiecanego toru łyżwiarskiego, może wrotkarze doczekają się chociaż remontu tak potrzebnego do ciężkich treningów toru wrotkarskiego. Mam nadzieję, że nie będzie to trwało tak długo i zdążą na nim pojeździć moje dzieci a nie wnuki. Niestety kochane WŁADZE wstyd. Dobrze, że mamy wspaniałych sportowców i zapalonych trenerów bo tylko w nich możemy wierzyć. Wioletta
  • Wyrazy uznania również dla trenera Ryszarda Stypułkowskiego z Art. Print Olsztyn.
Reklama