UWAGA!

Nadzieja elbląskiego pięściarstwa

 Elbląg, Od lewej: trener Patryk Bursztynowicz, pięściarz Nikodem Kozak, trener Ignacy Bogusławski oraz prezes KSW Tygrys Paweł Drzewiecki
Od lewej: trener Patryk Bursztynowicz, pięściarz Nikodem Kozak, trener Ignacy Bogusławski oraz prezes KSW Tygrys Paweł Drzewiecki (fot. Michał Skroboszewski)

Styczeń 2021 r. - początkujący, dobrze rokujący pięściarz z doświadczeniem w kickboxingu. Grudzień 2021 r. - wicemistrz Polski Juniorów w wadze do 80 kg i zwycięzca Pucharu Polski Juniorów. Dwa słowa: Nikodem Kozak.

To jest jedno z większych zaskoczeń w elbląskim sporcie. Jeszcze w styczniu tego roku Nikodem Kozak z KSW Tygrys Elbląg był dobrze rokującym początkującym pięściarzem. 2021 rok kończy z tytułem wicemistrza Polski Juniorów w wadze do 80 kg i złotym medalem zdobytym w ostatni weekend na Pucharze Polski w tej samej wadze.

- Na początku roku kompletnie się tego nie spodziewałem. Nie mówię, że jest to szczyt moich marzeń, bo na pewno nie. Gdyby w styczniu ktoś mi powiedział, że mogę tyle osiągnąć, wziąłbym w ciemno - mówił Nikodem Kozak.- Przy okazji chciałbym podziękować moim dwóm trenerom Patrykowi Bursztynowiczowi i Ignacemu Bogusławskiemu, którzy poświęcili liczne godziny na mój trening. Przede wszystkim tacie, który wspiera mnie nie tylko finansowo, ale można powiedzieć, że jest moim kolejnym trenerem. Co do samego wyjazdu na Puchar Polski, to serdeczne podziękowania chciałbym skierować do trenera Michała Kilika z Lidzbarka Warmińskiego, który zajmował się mną na tym turnieju.

Pewną ciekawostką jest fakt, że dzięki dobremu występowi na mistrzostwach Polski, pięściarz Tygrysa zapewnił sobie rozstawienie w zawodach pucharowych i rywalizację rozpoczął od półfinału, gdzie zmierzył się z Michałem Pankiewiczem z Carbo Gliwice. - Nie miałem okazji z nim walczyć wcześniej, gdyż mój przeciwnik rywalizował w wyższej wadze. Przed tym turniejem zbijał wagę i w ringu „było czuć“, że był cięższy. Bardzo silny fizycznie. Techniką, sprytem, pracą na nogach wygrałem na punkty - tak Nikodem Kozak podsumował walkę półfinałową.

W finale czekał Jakub Pietrzak z Akademii Walki Warszawa. Teoretycznie ta walka była łatwiejsza dla elblążanina. - Walczyłem już z nim miesiąc temu na turnieju w Kętrzynie, wiedziałem czego się spodziewać. Wtedy też tę walkę wygrałem. Jego głównym atutem jest wzrost, za silny nie jest. Ruszyłem do przodu i wygrałem na punkty - komentuje elbląski pięściarz.

  Elbląg, Nikodem Kozak
Nikodem Kozak (fot. Michał Skroboszewski)

 

Przyszłość

Pozostaje kwestia co dalej? W porównaniu do rywali elblążanin ma bardzo małe doświadczenie w ringu. - Jeżeli dobrze liczę, to do tej pory stoczył chyba 17 walk. To nie jest dużo - mówi Patryk Bursztynowicz, trener boksu w KSW Tygrys.

Jego rywale mają stoczonych walk powyżej 50. A w boksie olimpijskim doświadczenie jest jednym z kluczy do sukcesu. Rozwiązaniem, które pozwoli na „nadrobienie“ doświadczenia, mają być sparingi z pięściarzami zagranicznymi.

- Chcemy pojechać na dwutygodniowy obóz do Szwajcarii, gdzie Nikodem miałby okazję sparować z zawodnikami z różnych krajów, reprezentujących różne style boksu. Być może uda się pojechać do Hiszpanii i Szwecji. Naszym problemem jest brak wartościowych sparingpartnerów. I nie dotyczy to tylko Elbląga, ale szerzej regionu. A sparingi cały czas z tymi samymi zawodnikami w pewnym momencie tracą sens - zdradza trener Ignacy Bogusławski. - Tu jeszcze kilka rzeczy trzeba zbudować, poprawić. Przede wszystkim mental, bo to jest 75 proc. sukcesu w boksie. Trening techniki i taktyki to niejako „gratis“ przy budowie właśnie „mentalu“. Nikodem ma bardzo dużo motywacji, szybko się uczy. Trenujemy pięć razy w tygodniu. Bywa, że dwa razy w ciągu dnia.

- Dużo trenuje, można powiedzieć, że „nadprogramowo“. Mało jest takich zawodników, którzy w sobotę wyjdą sobie pobiegać 15 kilometrów - dodaje Patryk Bursztynowicz.

Nikodem Kozak i jego szkoleniowcy mają nadzieję, że udane występy w ringu w tym roku zaowocują powołaniem do kadry narodowej. Na początku przyszłego roku odbędzie się obóz dla kadrowiczów. Jeżeli elblążanin zaprezentuje się na nim z dobrzej strony, to być może wystąpi na Mistrzostwach Europy Juniorów we wrześniu przyszłego roku. - To będzie najważniejszy start w przyszłym roku. Wszystko inne będzie służyć przygotowaniom do tego turnieju - mówi Ignacy Bogusławski.

Planem minimum jest zdobycie mistrzostwa Polski. Powinno być to łatwiejsze niż w tym roku, ponieważ Nikodem Kozak w 2022 r. wciąż będzie rywalizował jako junior. Sebastian Kusz, z którym elblążanin przegrał finałową walkę na mistrzostwach Polski kończy wiek juniorski i przechodzi do seniorów.

- Zanim pojedziemy na mistrzostwa Polski, wezmę udział w kilku mniejszych turniejach. Gdzieś muszę łapać to doświadczenie. Na moim poziomie rywale mają więcej walk stoczonych, czasami ustępuję im doświadczeniem - mówi pięściarz. - Do mistrzostw, startów międzynarodowych trzeba tego doświadczenia nałapać.

Dla całego KSW Tygrys 2021 rok był dobry. Oprócz Nikodema Kozaka wyróżnił się Mateusz Rosiak, który w wywalczył brązowy medal na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Z ministerialnego programu „Klub“ udało się pozyskać fundusze na modernizację klubowego ringu. Teraz pozostaje czekać na sukcesy reszty „Tygrysów“. Za co redakcja trzyma kciuki.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama