Bez punktów wrócili z Leszna szczypiorniści KS Meble Wójcik Elbląg. O porażce elblążan w dużej mierze zadecydowały problemy w ataku oraz słaba skuteczność.
Pojedynek w Lesznie miał być odwetem za porażkę na inaugurację sezonu, kiedy to Meblarze przegrali w hali MOS 24:31. Elblążanie z meczu na mecz grali coraz lepiej i na koniec pierwszej rundy zgromadzili siedemnaście punktów, co dawało im miejsce na najniższym stopniu podium. Z kolei piłkarze Realu z dwunastoma punktami zajmowali lokatę siódmą. Patrząc na przebieg pierwszej rundy oraz przygotowania do drugiej faworytem meczu w Lesznie byli przyjezdni. Boisko zweryfikowało jednak dyspozycję i po raz kolejny mocniejsi okazali się podopieczni Ryszarda Kmiecika.
Początek meczu nie zapowiadał porażki elblążan. Obie drużyny walczyły ambitnie i po 5 minutach gry na tablicy wyników widniał remis 4:4. Meblarze starali się szybko rozgrywać piłkę, jednak ich akcje ofensywne często kończyły się obroną bramkarza gospodarzy. Niemoc strzelecka podopiecznych Grzegorza Czapli trwała kolejne pięć minut, rywale w tym czasie dwukrotnie zdołali pokonać Henryka Rycharskiego. Gospodarze uwierzyli we własne siły i z minuty na minutę powiększali przewagę, która po 25 minutach gry wynosiła już pięć goli (13:8). Do końca pierwszej połowy elblążanom udało się odrobić jedną bramkę i na przerwę schodzili przegrywając 11:15.
Początek drugiej połowy był nieskuteczny w wykonaniu obu drużyn i do 35. minuty meczu wynik nie uległ zmianie. Elblążanie niemoc strzelecką przełamali dopiero w 39. minucie, ale wtedy również trafiali gospodarze. Do 50. minuty meczu Meblarze punktowali tylko cztery razy i zawodnicy Realu, mimo iż również skutecznością nie grzeszyli, utrzymywali cztero-pięciobramkową. W ostatnich minutach meczu elblążanie starali się odrobić straty, jednak po raz kolejny na zmniejszenie dystansu nie pozwolił Meblarzom bramkarz Fryderyk Musiał. Po 60 minutach grysyrenie kończącej mecz tablica wyników wskazywała 26:21, dwa punkty zostały w Lesznie.
Real Astromal Leszno - KS Meble Wójcik Elbląg 26:21 (15:11)
Real: Musiał, Maziarz, Skorupiński - Wierucki J. 5, Wierucki M. 5, Szkudelski H. 5, Przekwas 4, Krystkowiak 2, Giernas 2, Wąsiewicz, Łuczak, Szkudelski H., Nowak, Wesołek.
Wójcki: Rycharski, Plaszczak, Krawczyk - Kupiec 6, Malewski 6, Olszewski 2, Malczewski 2, Ośko 2, Nowakowski 1, Mazur 1, Malandy 1, Bąkowski, Spychalski, Kostrzewa.
Kolejnym rywalem elblążan bedzie drużyna KU AZS UKW Bydgoszcz. Mecz odbędzie się w sobotę (25 stycznia) o godz. 17 w hali CSB.
Początek meczu nie zapowiadał porażki elblążan. Obie drużyny walczyły ambitnie i po 5 minutach gry na tablicy wyników widniał remis 4:4. Meblarze starali się szybko rozgrywać piłkę, jednak ich akcje ofensywne często kończyły się obroną bramkarza gospodarzy. Niemoc strzelecka podopiecznych Grzegorza Czapli trwała kolejne pięć minut, rywale w tym czasie dwukrotnie zdołali pokonać Henryka Rycharskiego. Gospodarze uwierzyli we własne siły i z minuty na minutę powiększali przewagę, która po 25 minutach gry wynosiła już pięć goli (13:8). Do końca pierwszej połowy elblążanom udało się odrobić jedną bramkę i na przerwę schodzili przegrywając 11:15.
Początek drugiej połowy był nieskuteczny w wykonaniu obu drużyn i do 35. minuty meczu wynik nie uległ zmianie. Elblążanie niemoc strzelecką przełamali dopiero w 39. minucie, ale wtedy również trafiali gospodarze. Do 50. minuty meczu Meblarze punktowali tylko cztery razy i zawodnicy Realu, mimo iż również skutecznością nie grzeszyli, utrzymywali cztero-pięciobramkową. W ostatnich minutach meczu elblążanie starali się odrobić straty, jednak po raz kolejny na zmniejszenie dystansu nie pozwolił Meblarzom bramkarz Fryderyk Musiał. Po 60 minutach grysyrenie kończącej mecz tablica wyników wskazywała 26:21, dwa punkty zostały w Lesznie.
Real Astromal Leszno - KS Meble Wójcik Elbląg 26:21 (15:11)
Real: Musiał, Maziarz, Skorupiński - Wierucki J. 5, Wierucki M. 5, Szkudelski H. 5, Przekwas 4, Krystkowiak 2, Giernas 2, Wąsiewicz, Łuczak, Szkudelski H., Nowak, Wesołek.
Wójcki: Rycharski, Plaszczak, Krawczyk - Kupiec 6, Malewski 6, Olszewski 2, Malczewski 2, Ośko 2, Nowakowski 1, Mazur 1, Malandy 1, Bąkowski, Spychalski, Kostrzewa.
Kolejnym rywalem elblążan bedzie drużyna KU AZS UKW Bydgoszcz. Mecz odbędzie się w sobotę (25 stycznia) o godz. 17 w hali CSB.
Anna Dembińska