W ten weekend ostatnie mecze sparringowe rozegrały drużyny z naszego regionu. Tylko MGKS Tolkmicko grało „na poważnie”, ulegając w meczu wojewódzkiego Pucharu Polski Huraganowi Morąg 0:5. Za niespełna tydzień (21/22 marca) rusza ligowa karuzela.
Odrobione zaległości w Pucharze Polski
Nie było niespodzianki w zaległym meczu Wojewódzkiego Pucharu Polski. W Tolkmicku zespół Janusza Buczkowskiego nie miał żadnych szans w starciu z czołową ekipą czwartej ligi. Gole dla morążan zdobyli Tomasz Włodarczyk (3), Daniel Madej i George Gilmore. Tym samym do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim awansował Huragan Morąg. Wcześniej na ten szczebel WPP awansowały MKS Korsze, Rominta Gołdap i Jeziorak Iława (wolny los). Do tej grupy w ćwierćfinale dołączą trzecioligowcy - Olimpia Elbląg, OKS 1945 Olsztyn i, mimo wycofania z ligi, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, która wystawi drużynę juniorów. Mecze 1/4 finału zaplanowano na 16 kwietnia, półfinały 1 maja, a finał 28 maja.
Pierwsza porażka Polonii w sparingach
W meczu z olsztyńską Warmią pasłęczanie przegrywali już 0:3, a mimo to potrafili otrząsnąć się i po dobrej grze w drugiej części meczu byli bliscy wywalczenia remisu. Z dobrej strony w zespole trenera Jarosława Licznerskiego pokazali się strzelec dwóch goli Michał Pankiewicz i bramkarz Piotr Kukliński, który zaliczył kilka udanych interwencji.
Pierwsza połowa to w miarę wyrównane widowisko, jednak lekko przeważający gospodarze zaaplikowali Polonii aż trzy bramki. Poloniści otrząsnęli się dopiero w samej końcówce pierwszej odsłony, czego wyrazem był gol Pankiewicza. W drugich 45 minutach przyjezdni pokazali się z lepszej strony, przejmując inicjatywę w meczu. Kilka razy groźnie zaatakowali bramkę Warmii, ale nie mieli najlepiej ustawionych celowników. Dogodne okazje zmarnowali Mariusz Dreszler i Michał Pankiewicz, a bliscy szczęścia po strzałach z dystansu byli Ireneusz Jaromiński i grający coach Licznerski. Kontaktowa bramka padła w 72. minucie. Znów instynktem strzeleckim błysnął Pankiewicz, ale ostatecznie ze zwycięstwa i tak cieszyli się gospodarze.
Warmia Olsztyn - Polonia Pasłęk 3:2 (3:1)
1:0 Czerniewicz (27.), 2:0 - Długołędzki (37.), 3:0 - Kajda (40.), 3:1,3:2 - M. Pankiewicz (42., 72.)
Polonia: Kukliński - Andrusewicz, Wołczecki, Kurgan, Augustyńczyk, Borusiewicz, Rapacki, Jaromiński, Dreszler, Bykowski, Pankiewicz. Ponadto zagrali: Gołębiewski, Licznerski.
Zatoka nie zagrała z Błękitnymi
Z względu na nieprzygotowane przez organizatora boisko nie doszedł do skutku mecz sparringowy pomiędzy Błękitnymi Orneta a Zatoką Braniewo. Dlatego czwartoligowcy w dniu spotkania jedynie trenowali. Ligę zaczną już w piątek meczem o godz. 15.30 w Ostródzie z Sokołem.
Wygrana ZKS Olimpii
Zespół Dariusza Kaczmarczyka zmierzył się na boisku w Gronowie Elbląskim z gospodarzami Pomowcem. Elblążanie przez całe spotkanie posiadali inicjatywę i zwyciężyli rywala 3:2. Ozdobą meczu był gol Mariusza Milera, który z 25 metra trafił w samo okienko bramki Pomowca. Dwa trafienia dla ekipy Dariusza Kaczmarczyka zaliczył wracający do formy Marcin Wielgat. Przy pierwszym golu „Wielgi” w indywidualnej akcji położył na ziemi zwodem bramkarza, a przy drugim trafieniu udanie zamykał akcję strzałem głową. Zespół z Elbląga wciąż nie może zagrać w optymalnym zestawieniu. W meczu z Pomowcem zabrakło najlepszego strzelca drużyny Marcina Sierechana. Wciąż kontuzje leczą podstawowi gracze Dariusz Tyburski i Dawid Kurowski. W przypadku tego pierwszego pojawiły się jednak optymistyczne wieści, gdyż doświadczony stoper na początku przyszłego tygodnia ma wrócić do treningów. Bardzo dobre zawody rozegrał Piotr Tyburski, który był motorem napędowym większości akcji elblążan i suwerenem środka boiska.
Pomowiec Gronowo Elbląskie - ZKS Olimpia Elbląg 2:3 (1:0)
1:0 - (Mizdal 27.), 1:1 - M. Miller (47.), 1:2, 1:3 - Wielgat (52., 75.), 2:3 - Mizdal (90.)
ZKS Olimpia: Rożański - Osiak, Rozenau, P. Zieliński, Bałdyga, M. Miller, P. Tyburski, Fijałkowski, Chwoszcz, Wielgat, Wojtas. Ponadto zagrali: Adamczyk, Branecki, Ratajczyk, Martin Kaczmarczyk, Dariusz Kaczmarczyk, M. Zieliński, Kisielewski.
Nie było niespodzianki w zaległym meczu Wojewódzkiego Pucharu Polski. W Tolkmicku zespół Janusza Buczkowskiego nie miał żadnych szans w starciu z czołową ekipą czwartej ligi. Gole dla morążan zdobyli Tomasz Włodarczyk (3), Daniel Madej i George Gilmore. Tym samym do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim awansował Huragan Morąg. Wcześniej na ten szczebel WPP awansowały MKS Korsze, Rominta Gołdap i Jeziorak Iława (wolny los). Do tej grupy w ćwierćfinale dołączą trzecioligowcy - Olimpia Elbląg, OKS 1945 Olsztyn i, mimo wycofania z ligi, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, która wystawi drużynę juniorów. Mecze 1/4 finału zaplanowano na 16 kwietnia, półfinały 1 maja, a finał 28 maja.
Pierwsza porażka Polonii w sparingach
W meczu z olsztyńską Warmią pasłęczanie przegrywali już 0:3, a mimo to potrafili otrząsnąć się i po dobrej grze w drugiej części meczu byli bliscy wywalczenia remisu. Z dobrej strony w zespole trenera Jarosława Licznerskiego pokazali się strzelec dwóch goli Michał Pankiewicz i bramkarz Piotr Kukliński, który zaliczył kilka udanych interwencji.
Pierwsza połowa to w miarę wyrównane widowisko, jednak lekko przeważający gospodarze zaaplikowali Polonii aż trzy bramki. Poloniści otrząsnęli się dopiero w samej końcówce pierwszej odsłony, czego wyrazem był gol Pankiewicza. W drugich 45 minutach przyjezdni pokazali się z lepszej strony, przejmując inicjatywę w meczu. Kilka razy groźnie zaatakowali bramkę Warmii, ale nie mieli najlepiej ustawionych celowników. Dogodne okazje zmarnowali Mariusz Dreszler i Michał Pankiewicz, a bliscy szczęścia po strzałach z dystansu byli Ireneusz Jaromiński i grający coach Licznerski. Kontaktowa bramka padła w 72. minucie. Znów instynktem strzeleckim błysnął Pankiewicz, ale ostatecznie ze zwycięstwa i tak cieszyli się gospodarze.
Warmia Olsztyn - Polonia Pasłęk 3:2 (3:1)
1:0 Czerniewicz (27.), 2:0 - Długołędzki (37.), 3:0 - Kajda (40.), 3:1,3:2 - M. Pankiewicz (42., 72.)
Polonia: Kukliński - Andrusewicz, Wołczecki, Kurgan, Augustyńczyk, Borusiewicz, Rapacki, Jaromiński, Dreszler, Bykowski, Pankiewicz. Ponadto zagrali: Gołębiewski, Licznerski.
Zatoka nie zagrała z Błękitnymi
Z względu na nieprzygotowane przez organizatora boisko nie doszedł do skutku mecz sparringowy pomiędzy Błękitnymi Orneta a Zatoką Braniewo. Dlatego czwartoligowcy w dniu spotkania jedynie trenowali. Ligę zaczną już w piątek meczem o godz. 15.30 w Ostródzie z Sokołem.
Wygrana ZKS Olimpii
Zespół Dariusza Kaczmarczyka zmierzył się na boisku w Gronowie Elbląskim z gospodarzami Pomowcem. Elblążanie przez całe spotkanie posiadali inicjatywę i zwyciężyli rywala 3:2. Ozdobą meczu był gol Mariusza Milera, który z 25 metra trafił w samo okienko bramki Pomowca. Dwa trafienia dla ekipy Dariusza Kaczmarczyka zaliczył wracający do formy Marcin Wielgat. Przy pierwszym golu „Wielgi” w indywidualnej akcji położył na ziemi zwodem bramkarza, a przy drugim trafieniu udanie zamykał akcję strzałem głową. Zespół z Elbląga wciąż nie może zagrać w optymalnym zestawieniu. W meczu z Pomowcem zabrakło najlepszego strzelca drużyny Marcina Sierechana. Wciąż kontuzje leczą podstawowi gracze Dariusz Tyburski i Dawid Kurowski. W przypadku tego pierwszego pojawiły się jednak optymistyczne wieści, gdyż doświadczony stoper na początku przyszłego tygodnia ma wrócić do treningów. Bardzo dobre zawody rozegrał Piotr Tyburski, który był motorem napędowym większości akcji elblążan i suwerenem środka boiska.
Pomowiec Gronowo Elbląskie - ZKS Olimpia Elbląg 2:3 (1:0)
1:0 - (Mizdal 27.), 1:1 - M. Miller (47.), 1:2, 1:3 - Wielgat (52., 75.), 2:3 - Mizdal (90.)
ZKS Olimpia: Rożański - Osiak, Rozenau, P. Zieliński, Bałdyga, M. Miller, P. Tyburski, Fijałkowski, Chwoszcz, Wielgat, Wojtas. Ponadto zagrali: Adamczyk, Branecki, Ratajczyk, Martin Kaczmarczyk, Dariusz Kaczmarczyk, M. Zieliński, Kisielewski.
BAR