Jeden punkt wywalczyli piłkarze Concordii Elbląg w meczu ze Zniczem Biała Piska. Bramkę dla pomarańczowo – czarnych strzelił Dominik Pawłowski.
Mecz w Białej Piskiej zaczął się dla Concordii źle. Już w 12. minucie z powodu urazu boisko musiał opuścić Radosław Bukacki. Chwilę później gospodarze wyszli na prowadzenie. Tomasz Szawara przed polem karnym sfaulował Tomasza Jambrzyckiego. A Mateusz Furman ładnym strzałem z rzutu wolnego dał swojemu zespołowi prowadzenie. Concordia wyrównała 10 minut później. Hubert Otręba pognał w kierunku bramki rywali, podał do Dominika Pawłowskiego, a ten pokonał strzegącego bramki gospodarzy Adama Radzikowskiego.
Jeszcze przed przerwą gospodarze mieli dwie dobre sytuacje, aby odzyskać prowadzenie. Strzał z dystansu w 43. minucie Mateusza Furmana bramkarz Concordii zdołał przenieść nad poprzeczkę. A chwile później słupek uratował elblążan po główce Łukasza Kośnierza.
W drugiej części spotkania wynik nie uległ zmianie i obie drużyny zainkasowały po jednym punkcie. W następnej kolejce Concordia na własnym stadionie podejmie rezerwy Legii Warszawa.
Znicz Biała Piska – Concordia Elbląg 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 – Furman (13. min.), 1:1 – Pawłowski (23. min.)
Concordia: Leszczyński – Szawara, Otręba, Burzyński, Kurs, Bukacki (12' Łęcki), Szmydt (67' Danowski), Drewek (67' Ratajczyk), Lenart, Bojas (75' M. Pelc), Pawłowski