UWAGA!

Przełamanie Truso

 Elbląg, Przełamanie Truso
fot. arch. portEl.pl

Bardzo długo młode siatkarki Energi MKS Truso Elbląg kazały swoim kibicom czekać na zwycięstwo w II-ligowych rozgrywkach. W końcu podopieczne Wojciecha Samulewskiego przerwały serię porażek i pokonały na wyjeździe APS Rumia 3:2.

Zarówno Energa MKS Truso jak i Akademia Piłki Siatkowej Rumia nie radzą sobie dobrze w II-ligowych rozgrywkach i są dostarczycielem punktów dla innych zespołów. Ligowy byt obu zespołów jest już w zasadzie przesądzony, bo nie uda im się opuścić dwóch ostatnich miejsc w tabeli. Przed bezpośrednim starciem dzieliły je trzy punkty, elblążanki miały trzy oczka, rywalki dwa razy tyle. W pierwszej rundzie podopieczne Wojciecha Samulewskiego pokonały siatkarki Akademii Piłki Siatkowej 3:0 i podobny rezultat chciały uzyskać w Rumi.

Elblążanki nie weszły dobrze w mecz, nie realizowały założeń taktycznych i Rumia odskoczyła. Gospodynie prowadziły trzema-czterema punktami i kontrolowały przebieg seta, by w końcu wygrać go 25:19. Po zmianie stron siatkarki APS kontynuowały swoją dobrą grę i tablica wyników wskazywała 7:2. Trener Wojciech Samulewski zdecydował się na zmiany, na parkiecie pojawiła się Patrycja Dąbrowska oraz Klaudia Wilamowska i Truso prezentowało się coraz lepiej. Skutecznie broniła Alicja Szaruga, dzięki czemu udało się nawiązać kontakt z przeciwniczkami. Niestety elblążanki miały problemy z kończeniem ataków i przegrały drugą partię 18:25. Od początku trzeciego seta na parkiecie pojawiła się środkowa Patrycja Wilemska. Truso grało coraz lepiej, w końcu realizowało założenia taktyczne, szczególnie w polu zagrywki i udało się odrzucić rywalki od siatki. Podopieczne Wojciecha Samulewskiego prowadziły 6:3, 8:5, 12:9, 15:14, aż do stanu po 19. Elblążanki zanotowały przestój, który przerwał trener prosząc o czas. Po przerwie gospodynie pomyliły się na zagrywce, przyjezdne świetnie broniły, dobrze atakowała Gabriela Jachimczyk i udało się wygrać 25:23. Po zmianie stron siatkarki Truso kontynuowały swoją dobra grę i prowadziły, aż w końcu rywalki doprowadziły do remisu 15:15. Gdy Rumia odskoczyła na trzy punkty, szkoleniowiec MKS zdecydował się na kolejne zmiany. Impuls do walki dała Klaudia Wilamowska i Truso znów wyszło na prowadzenie (21:19). Trener APS próbował wybić elblążanki z rytmu prosząc o przerwę, jednak na nic się to nie zdało i przyjezdne wygrały 25:21. W tie-breaku zawodniczki MKS zagrały koncertowo, prowadziły 8:4 i nie pozwoliły rywalkom na złapanie kontaktu. Elblążanki wygrały piątego seta 15:8 i całe spotkanie 3:2.

Trener Wojciech Samulewski był zadowolony ze swoich podopiecznych - Świetnie w ataku zagrała Gabriela Jachimczyk, zdobyła 16 punktów, Klaudia Wilamowska 10, a Martyna Tarmasewicz 7.Cały zespół zasługuje na ogromne brawa, dziewczyny pokazały charakter, na którym mi tak zależało. Zmienniczki wchodziły na boisko i poprawiały grę koleżanek. Zespół zdecydowanie młodszy pokazał dużo waleczności, co jest bardzo optymistyczne przed finałem juniorek młodszych, które odbędą się w przyszły weekend - powiedział szkoleniowiec Truso.

 

APS Rumia - MKS Energa Truso Elbląg 2:3 (25:19; 25:18; 23:25; 21:25; 8:15)

Truso: Łukaczyk, Wilamowska, Jachimczyk, Tarmasewicz, Frąckiewicz, Katyszewska, Szaruga (l), Dąbrowska, Wilemska, Fiedorowicz, Kaczmarzyk, Choińska, Tarnecka.

 

Kolejny mecz w II lidze elblążanki zagrają na własnym boisku 13 lutego z rezerwami Pałacu Bydgoszcz

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama