Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami 8 maja szczypiornistki Startu rozpoczęły treningi pod okiem nowego trenera Jerzego Cieplińskiego. Na konferencji prasowej szkoleniowiec zapowiadał, że łatwo nie będzie i już na pierwszym treningu pokazał, że słowa zamierza dotrzymać.
Na pierwszych zajęciach zawodniczki trenowały podstawowe elementy techniki. Począwszy od najprostszych sytuacji, chwytów, podań, zwodów, poprzez ćwiczenia fragmentów gry, gdzie miały wykonywać określone rzuty przy asyście broniących.
Jak podkreślił trener pierwsze treningi mają na celu poznanie zawodniczek oraz przyjrzenie się jak poszczególne szczypiornistki funkcjonują i jak później ukierunkować trening indywidualny.
- Do końca maja treningi będą zmierzały ku temu, żeby wytyczyć dalszą drogę dla każdej zawodniczki jeśli chodzi o trening. Dopiero mecze kontrolne potwierdzą, bądź nie, przydatność zawodniczek - powiedział nowy szkoleniowiec Startu. - Są zawodniczki, które mogą fantastycznie funkcjonować, jeśli chodzi o trening, a w warunkach meczu dużo słabiej się spisują. Czasami jest odwrotnie, zawodniczka która przeciętnie trenuje, potrafi fantastycznie spisać się w meczu. Także ostateczne rozpoznanie nastąpi po meczach sparingowych.
Pozytywnie wrażenia odnośnie pierwszego treningu z Jerzym Cieplińskim miała Agnieszka Wolska, która miała okazję pracować pod okiem nowego szkoleniowca: - Z trenerem trenowałam już osiem sezonów temu w Gdańsku, dlatego też wiedziałam czego się spodziewać. Ćwiczenia, które dziś wykonywałyśmy znam, różnią się one oczywiście od tych, które wykonywałyśmy z trenerem Gościńskim, bo to są dwie różne szkoły i inny zasób ćwiczeń. Do ciężkich treningów jestem przyzwyczajona, wysiłku się nie boję, lubię ciężko pracować, więc jestem zadowolona.
Podobne wrażenia miała Wioleta Janaczek: - Na pewno było ciężko, bo miałyśmy tydzień przerwy i jutro pewnie to odczujemy. Współpracowałam z trenerem Cieplińskim prawie pięć lat i praca z tym trenerem dała mi bardzo dużo. Uważam, że młode zawodniczki dużo się nauczą. Myślę, że praca z nowym trenerem zaprocentuje, może nie od razu ale w przyszłości na pewno - podsumowała najbardziej bramkostrzelna zawodniczka poprzedniego sezonu.
Jak podkreślił trener pierwsze treningi mają na celu poznanie zawodniczek oraz przyjrzenie się jak poszczególne szczypiornistki funkcjonują i jak później ukierunkować trening indywidualny.
- Do końca maja treningi będą zmierzały ku temu, żeby wytyczyć dalszą drogę dla każdej zawodniczki jeśli chodzi o trening. Dopiero mecze kontrolne potwierdzą, bądź nie, przydatność zawodniczek - powiedział nowy szkoleniowiec Startu. - Są zawodniczki, które mogą fantastycznie funkcjonować, jeśli chodzi o trening, a w warunkach meczu dużo słabiej się spisują. Czasami jest odwrotnie, zawodniczka która przeciętnie trenuje, potrafi fantastycznie spisać się w meczu. Także ostateczne rozpoznanie nastąpi po meczach sparingowych.
Pozytywnie wrażenia odnośnie pierwszego treningu z Jerzym Cieplińskim miała Agnieszka Wolska, która miała okazję pracować pod okiem nowego szkoleniowca: - Z trenerem trenowałam już osiem sezonów temu w Gdańsku, dlatego też wiedziałam czego się spodziewać. Ćwiczenia, które dziś wykonywałyśmy znam, różnią się one oczywiście od tych, które wykonywałyśmy z trenerem Gościńskim, bo to są dwie różne szkoły i inny zasób ćwiczeń. Do ciężkich treningów jestem przyzwyczajona, wysiłku się nie boję, lubię ciężko pracować, więc jestem zadowolona.
Podobne wrażenia miała Wioleta Janaczek: - Na pewno było ciężko, bo miałyśmy tydzień przerwy i jutro pewnie to odczujemy. Współpracowałam z trenerem Cieplińskim prawie pięć lat i praca z tym trenerem dała mi bardzo dużo. Uważam, że młode zawodniczki dużo się nauczą. Myślę, że praca z nowym trenerem zaprocentuje, może nie od razu ale w przyszłości na pewno - podsumowała najbardziej bramkostrzelna zawodniczka poprzedniego sezonu.
Anna Dembińska