Start wysoko wygrał z Kościerzyną (piłka ręczna)

Szczypiornistki Startu Elbląg przygotowują się do walki o brązowy medal mistrzostw Polski. Jednym z etapów przygotowań było spotkanie sparingowe, które podopieczne Antoniego Pareckiego rozegrały z drużyną UKS PCM Kościerzyna. I-ligowy zespół, co prawda nie był równorzędnym przeciwnikiem, jednak szczególnie w pierwszej połowie dość długo dotrzymywał kroku naszej drużynie. Warto nadmienić, iż rywalki Startu przymierzają się do gry w superlidze. Obecnie kościerzynianki zajmują drugie miejsce w ligowej tabeli i sobotni mecz z Łączpolem Gdańsk zadecyduje, która z tych ekip zagra w przyszłym roku w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jeśli UKS PCM przegra ten pojedynek, to zagra baraż z Samborem Tczew lub Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
      
       Wynik sparingu otworzyła Hanna Sądej, a na 2:0 podwyższyła King Grzyb. Prowadzenie już w pierwszych minutach mogło być wyższe, jednak dwóch kontr nie wykończyła Katarzyna Kołodziejska. Elblążanki wielokrotnie nie potrafiły ustawić szczelnej obrony i zdarzało się kościerzyniankom wyjść na czystą pozycje. O ile defensywa nie wyglądała za dobrze, o tyle gra w ataku przeciwnie. Dużą skutecznością popisywała się Kinga Grzyb, która w 13. minucie spotkania wyprowadziła Start na prowadzenie10:5. Kolejne pięć minut gry to serie błędów EKS, co wykorzystały rywalki zdobywając trzy bramki pod rząd. Przy wyniku 10:8 nastąpiły zmiany w składzie i na boisko wybiegły kolejne zawodniczki. Dobre wejście miała Ewa Sielicka broniąc rzut karny. Do siatki trafiała Hanna Sądej, Agnieszka Wolska, a po golu Aleksandry Jędrzejczyk, Start prowadził 16:11. Wynik pierwszej połowy na 18:12 ustanowiła Magdalena Szopińska.
       Drugą połowę gospodynie rozpoczęły bardzo dobrze, głównie dzięki twardej obronie. Elblążanki co rusz blokowały rzuty rywalek i wyprowadzały kontrataki i po jednym z nich osiągnęły już dziesięciobramkową przewagę. Kościerzynianki starały się utrudnić grę w ataku naszej drużynie wyłączając z rozegrania Sylwię Lisewską, jednak i wtedy gospodynie nie miały problemów z trafianiem do siatki. W 48. minucie tablica wyników wskazywała 27:15. Kolejne minuty to gra do jednej bramki, kościerzynianki nie potrafiły przedrzeć się przez obronę EKS i przez około dziesięć minut nie zdobyły gola. Ostatni kwadrans meczu elblążanki wygrały stosunkiem 11:3 i całe spotkanie zakończyły wynikiem 35:17.
      
       Antoni Parecki - Graliśmy z zespołem, który kandyduje do superligi, ale na początku nie podjęliśmy walki, a obrona nie funkcjonowała. W drugiej połowie dziewczyny stanęły bliżej, zagrały skuteczniej blokiem, a z tego szły kontry. Teraz czekają nas mecze ze Szczecinem. Naszą siłą w tych pojedynkach powinna być świeżość i możliwość zmiany i w tym upatruje naszą szansę. Przez cały tydzień trenujemy po dwa razy dziennie i we wtorek jedziemy do Szczecina. Jeśli się wszystko poukłada po naszej myśli to 20-21 maja zakończymy rozgrywki.

       Start Elbląg - UKS PCM Kościerzyna 35:17 (18:12)
       Start: Kędzierska, Sielicka - Grzyb 7, Sądej 5, Wolska 4, Cekała 4, Szopińska 3, Kołodziejska 3, Jędrzejczyk 2, Lisewska 2, Waga 2, Aleksandrowicz 2, Mielczewska 1, Żakowska.
      
       13 i 14 maja elblążanki rozegrają dwa pierwsze mecze w Szczecinie z tamtejszą Pogonią. Trzecie i ewentualnie czwarte spotkanie zostanie rozegrane tydzień później w Elblągu.