Przed nam 4. kolejka PGNiG Superligi kobiet, w której Kram Start podejmie KPR Jelenia Góra. Środowy (20 września) pojedynek będzie drugim, jaki elblążanki rozegrają na własnym parkiecie. Początek meczu w HSW przy al. Grunwaldzkiej o godz. 18.
Vistal Gdynia, Ruch Chorzów i Pogoń Szczecin to drużyny, z którymi do tej pory walczyły podopieczne Andrzeja Niewrzawy. Na dziewięć możliwych punktów do zdobycia, nasze piłkarki wywalczyły sześć. Niezwykle ważne zwycięstwo elblążanki odniosły w Szczecinie, gdzie zmierzyły się z drużyną o zbliżonym potencjale. Wydaje się, że nie powinny mieć problemów z pokonaniem kolejnego rywala, który spadł z ekstraklasy po barażach z Ruchem Chorzów. KPR ligowy byt na najwyższym poziomie rozgrywek zawdzięcza kłopotom AZS AWF, który ostatecznie wycofał się z PGNiG Superligi. W drużynie przed startem sezonu nastąpiło wiele zmian, z wspomnianego gdańskiego klubu do Jeleniej Góry przeniosły się trzy zawodniczki: Martyna Żukowska, Marta Tomczyk i grająca niegdyś w MKS Truso Elbląg, a potem w rezerwach Startu Marta Karwecka. Poza nimi zespół zasiliły: Martyna Wierzbicka, Małgorzata Jurczyk, Marta Tomczyk, Natalia Kolasińska. Z klubem pożegnało się kilka piłkarek: Monika Ciesiółka, Patrycja Koc, Martyna Hoffman, Tatiana Bilenia i Natalia Janas. Jeleniogórzanki do tej pory rywalizowały z drużynami z dolnych rejonów tabeli, mianowicie z KPR Gminy Kobierzyce, Piotrcovią Piotrków Trybunalski i beniaminkiem z Chorzowa. W pierwszym starciu wygrały 20:21, w drugim musiały pogodzić się z wysoką porażką 21:32, a w trzecim zwyciężyły, po rzutach karnych.
Obecnie Start i KPR dzieli tylko jeden punkt w ligowej tabeli, elblążanki z sześcioma oczkami zajmują miejsce czwarte, rywalki szóste. Faworytem potyczki są jednak elbląskie piłkarki - To ostatni mecz przed przerwą na zgrupowanie kadry rozegrany we własnej hali - powiedziała Aleksandra Kwiecińska. - W zespole przeciwnika pojawiło się kilka nowych twarzy i co za tym idzie, gra zespołu trochę się zmieniła. Mimo tego, że jeleniogórski zespół znajduje się w tabeli niżej niż my, nie możemy go zlekceważyć, ponieważ jest to trudny rywal, który na pewno nie odda punktów bez walki. Po naszym ostatnim zwycięskim meczu nad Szczecinem, chcemy utrzymać dobrą passę, a kibiców zadowolić dobrą grą oraz walką do ostatnich minut meczu. Przed przerwą chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony i zostawić dobre wrażenie. Liczymy na doping i wsparcie wszystkich sympatyków piłki ręcznej - dodała rozgrywająca Kram Startu.
Pierwszy gwizdek w Hali Sportowo-Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej zabrzmi o godz. 18.
Obecnie Start i KPR dzieli tylko jeden punkt w ligowej tabeli, elblążanki z sześcioma oczkami zajmują miejsce czwarte, rywalki szóste. Faworytem potyczki są jednak elbląskie piłkarki - To ostatni mecz przed przerwą na zgrupowanie kadry rozegrany we własnej hali - powiedziała Aleksandra Kwiecińska. - W zespole przeciwnika pojawiło się kilka nowych twarzy i co za tym idzie, gra zespołu trochę się zmieniła. Mimo tego, że jeleniogórski zespół znajduje się w tabeli niżej niż my, nie możemy go zlekceważyć, ponieważ jest to trudny rywal, który na pewno nie odda punktów bez walki. Po naszym ostatnim zwycięskim meczu nad Szczecinem, chcemy utrzymać dobrą passę, a kibiców zadowolić dobrą grą oraz walką do ostatnich minut meczu. Przed przerwą chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony i zostawić dobre wrażenie. Liczymy na doping i wsparcie wszystkich sympatyków piłki ręcznej - dodała rozgrywająca Kram Startu.
Pierwszy gwizdek w Hali Sportowo-Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej zabrzmi o godz. 18.
Anna Dembińska