Antoni Czyżyk, dyrektor Centrum Kultury i Współpracy Międzynarodowej „Światowid”, od dwudziestu lat zajmuje się zawodowo tańcem. Od dziesięciu lat istnieje elbląska formacja „Jantar” (obecnie „Lotos -Jantar”). Organizowane w Elblągu Mistrzostwa Świata Formacji Tanecznych są więc najlepszym prezentem jubileuszowym dla wszystkich tych, którzy przez te lata zajmowali się tańcem.
Jak się Pan czuje jako organizator tak prestiżowej imprezy?
Antoni Czyżyk: Dziś jestem o wiele spokojniejszy niż w 1999 roku. Wedy była to wielka niepewność i, co tu dużo mówić, nieznajomość zagadnienia. Dla mnie i dla zespołu jest to duże wyróżnienie - nie każdy może dostać organizację mistrzostw świata. Pierwszy raz prawo organizacji zagwarantowane jest temu, kto ma wyniki. Dalej nie jest już tak łatwo. Gdybyśmy pierwszą imprezę zorganizowali źle, nie byłoby szansy otrzymania jej po raz drugi. Tym bardziej jest to dla mnie budujące.
Przeżywa Pan tę sytuację podwójnie, jako organizator oraz trener formacji jednocześnie. Czy to nie zbyt duże obciążenie?
Myślę, że to będzie trudne w dniu samych mistrzostw, ponieważ wtedy będę bardziej trenerem. Wcześniej i nazajutrz po finale będę pełnił rolę gospodarza imprezy. Jako dyrektor będę pracował do piątku 25 listopada, w piątek powinienem wyemigrować z młodzieżą z Elbląga, żebyśmy mogli w skupieniu przygotowywać się mentalnie do mistrzostw. Bo oprócz treningu technicznego, kondycyjnego potrzebny jest również trening psychologiczny.
Jak wyglądają przygotowania do imprezy w Centrum Kultury „Światowid”?
Przygotowania trwają już od jakiegoś czasu. Będzie to największa impreza sportowa w nowej hali, przyjmiemy około 2000 uczestników i widzów. Stworzymy atmosferę dużej sceny teatralnej, z pięknymi nakryciami stolików włącznie. Będzie to naprawdę bardzo uroczyste wydarzenie. Sugerujemy naszym widzom, że dzień gali finałowej będzie dniem szczególnym, więc wskazane są stroje wieczorowe. Mam tę świadomość i satysfakcję jednocześnie, że elblążanie będą mogli przeżywać światową imprezę. I nadzieję, że będziemy mogli wspólnie świętować.
Czym różnić się będą tegoroczne mistrzostwa od tych sprzed sześciu lat?
Po raz pierwszy nad imprezą taneczną patronat honorowy objęły instytucje sportowe. Cieszy fakt, że właśnie patronat honorowy, oprócz naszych władz - pana prezydenta i pana marszałka, przyjął prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski oraz Jacques Rogge - prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Tutaj chciałbym podkreślić, że taniec jest dyscypliną sportową, która upomina się o przyjęcie w poczet dyscyplin olimpijskich. Ponadto postaramy się również, by w tych dniach odwiedziły Elbląg władze rządowe. Na mistrzostwach będą znane osoby z drugiego programu TVP i z TVN. Będzie to duże święto. Mogę już zdradzić, że 3 grudnia o godzinie 19 będzie retransmisja gali finałowej w TVP. Cieszymy się, że przez „Światowid” Elbląg może funkcjonować na antenie telewizyjnej.
Mistrzostwa cieszą się dużą popularnością. Wiemy, że na finały brakuje już biletów.
Zgadza się, biletów na finały już nie ma. Ale myślimy o tym, żeby dostawić jeszcze jedną trybunę i dać elblążanom możliwość zobaczenia turnieju. Skoro jest zapotrzebowanie, naszym obowiązkiem jest na to zapotrzebowanie odpowiedzieć.
Jak ocenia Pan przygotowanie formacji do mistrzostw?
Wierzę, że nasza formacja jest najlepsza. Wierzę, że może osiągnąć najlepszy wynik. Znam ten zespół, jest znakomity, młody, dynamiczny i inteligentny. Ci ludzie są świetnymi tancerzami. Osiągają dobre wyniki również w tańcu indywidualnym. Dużo więcej dobrego mógłbym o nich powiedzieć. Cieszę się, że są już następcy, którzy w Elblągu będą mogli kontynuować te tradycje taneczne.
Pozostaje nam tylko zaprosić naszych czytelników do kibicowania elbląskim formacjom „Lotos - Jantar” i „Jantar II”. Przypominamy, że na turnieju będzie można zobaczyć 20 najlepszych na świecie formacji tanecznych. Do 11 listopada bilety na mistrzostwa kosztują: za miejsca na trybunach 20 zł (eliminacje) i 30 zł (finał), natomiast miejsce przy stoliku - 100 zł od osoby. Od 12 listopada ceny biletów wzrosną do 40 zł (na eliminacje), 50 zł (na finał) i 150 zł (za miejsce przy stoliku).
Antoni Czyżyk: Dziś jestem o wiele spokojniejszy niż w 1999 roku. Wedy była to wielka niepewność i, co tu dużo mówić, nieznajomość zagadnienia. Dla mnie i dla zespołu jest to duże wyróżnienie - nie każdy może dostać organizację mistrzostw świata. Pierwszy raz prawo organizacji zagwarantowane jest temu, kto ma wyniki. Dalej nie jest już tak łatwo. Gdybyśmy pierwszą imprezę zorganizowali źle, nie byłoby szansy otrzymania jej po raz drugi. Tym bardziej jest to dla mnie budujące.
Przeżywa Pan tę sytuację podwójnie, jako organizator oraz trener formacji jednocześnie. Czy to nie zbyt duże obciążenie?
Myślę, że to będzie trudne w dniu samych mistrzostw, ponieważ wtedy będę bardziej trenerem. Wcześniej i nazajutrz po finale będę pełnił rolę gospodarza imprezy. Jako dyrektor będę pracował do piątku 25 listopada, w piątek powinienem wyemigrować z młodzieżą z Elbląga, żebyśmy mogli w skupieniu przygotowywać się mentalnie do mistrzostw. Bo oprócz treningu technicznego, kondycyjnego potrzebny jest również trening psychologiczny.
Jak wyglądają przygotowania do imprezy w Centrum Kultury „Światowid”?
Przygotowania trwają już od jakiegoś czasu. Będzie to największa impreza sportowa w nowej hali, przyjmiemy około 2000 uczestników i widzów. Stworzymy atmosferę dużej sceny teatralnej, z pięknymi nakryciami stolików włącznie. Będzie to naprawdę bardzo uroczyste wydarzenie. Sugerujemy naszym widzom, że dzień gali finałowej będzie dniem szczególnym, więc wskazane są stroje wieczorowe. Mam tę świadomość i satysfakcję jednocześnie, że elblążanie będą mogli przeżywać światową imprezę. I nadzieję, że będziemy mogli wspólnie świętować.
Czym różnić się będą tegoroczne mistrzostwa od tych sprzed sześciu lat?
Po raz pierwszy nad imprezą taneczną patronat honorowy objęły instytucje sportowe. Cieszy fakt, że właśnie patronat honorowy, oprócz naszych władz - pana prezydenta i pana marszałka, przyjął prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski oraz Jacques Rogge - prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Tutaj chciałbym podkreślić, że taniec jest dyscypliną sportową, która upomina się o przyjęcie w poczet dyscyplin olimpijskich. Ponadto postaramy się również, by w tych dniach odwiedziły Elbląg władze rządowe. Na mistrzostwach będą znane osoby z drugiego programu TVP i z TVN. Będzie to duże święto. Mogę już zdradzić, że 3 grudnia o godzinie 19 będzie retransmisja gali finałowej w TVP. Cieszymy się, że przez „Światowid” Elbląg może funkcjonować na antenie telewizyjnej.
Mistrzostwa cieszą się dużą popularnością. Wiemy, że na finały brakuje już biletów.
Zgadza się, biletów na finały już nie ma. Ale myślimy o tym, żeby dostawić jeszcze jedną trybunę i dać elblążanom możliwość zobaczenia turnieju. Skoro jest zapotrzebowanie, naszym obowiązkiem jest na to zapotrzebowanie odpowiedzieć.
Jak ocenia Pan przygotowanie formacji do mistrzostw?
Wierzę, że nasza formacja jest najlepsza. Wierzę, że może osiągnąć najlepszy wynik. Znam ten zespół, jest znakomity, młody, dynamiczny i inteligentny. Ci ludzie są świetnymi tancerzami. Osiągają dobre wyniki również w tańcu indywidualnym. Dużo więcej dobrego mógłbym o nich powiedzieć. Cieszę się, że są już następcy, którzy w Elblągu będą mogli kontynuować te tradycje taneczne.
Pozostaje nam tylko zaprosić naszych czytelników do kibicowania elbląskim formacjom „Lotos - Jantar” i „Jantar II”. Przypominamy, że na turnieju będzie można zobaczyć 20 najlepszych na świecie formacji tanecznych. Do 11 listopada bilety na mistrzostwa kosztują: za miejsca na trybunach 20 zł (eliminacje) i 30 zł (finał), natomiast miejsce przy stoliku - 100 zł od osoby. Od 12 listopada ceny biletów wzrosną do 40 zł (na eliminacje), 50 zł (na finał) i 150 zł (za miejsce przy stoliku).
OK