UWAGA!

W derbach Elbląga Olimpia zdemolowała Concordię (piłka nożna)

 Elbląg, W derbach Elbląga Olimpia zdemolowała Concordię (piłka nożna)
(fot. PS)

Pierwsze derby Elbląga na szczeblu III ligi pomiędzy Olimpią, a Concordią na długo przed meczem wzbudzały sporo emocji wśród elbląskich kibiców. Niestety, samo spotkanie nie dostarczyło spodziewanych doznań sportowych. Jednostronny mecz zakończył się bardzo wysokim zwycięstwem Olimpii 7:0. Po premierowej kolejce Olimpia otwiera tabelę III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej, natomiast Concordia jest czerwoną latarnią ligi. Zobacz fotoreportaż .

Wysoka premia i psycholog
     Absolutny beniaminek Concordia bardzo sumiennie przygotowywała się do inauguracji sportowych zmagań w sezonie 2008/09. Treningi rozpoczęła dwa tygodnie wcześniej niż rywal z Agrikola, rozegrała też trzy mecze kontrolne więcej od Olimpii. Z nieoficjalnych informacji docierających z klubu wynikało, iż działacze z Krakusa, chcąc maksymalnie zmobilizować zawodników, wśród których większość to byli piłkarze Olimpii, zapowiedzieli specjalną, wyższą niż zazwyczaj premię za zwycięstwo. Piłkarze Concordii spotkali się również z psychologiem, który uodpornić miał ich na deprymujące okrzyki i zachowania kibiców. Wszystkie te zabiegi spełzły jednak na niczym, a zgromadzeni na stadionie miłośnicy piłkarstwa w miarę wyrównany pojedynek obserwowali przez niespełna pierwszy kwadrans meczu.
     
     Gorąca głowa Ciesielskiego
     Pierwsi groźnie zaatakowali goście, którzy stworzyli jedną bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki. Marcin Sierechan przegrał jednak pojedynek z Krzysztofem Hyzem. Chwilę później na bramkę uderzał Marek Zawada, ale uczynił to bardzo niecelnie. W 16. minucie składną akcję przeprowadzili olimpijczycy, a Karol Styś został przewrócony w polu karnym przez Daniela Ciesielskiego. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, a interweniującego w nieprzepisowy sposób defensora Concordii ukarał żółtą kartką. Jedenastkę na gola zamienił pewnym uderzeniem Piotr Trafarski. Ten sam zawodnik w 30. mnucie podwyższył wynik meczu na 2:0 po dokładnym zagraniu z głębi pola Pawła Nowackiego. Wcześniej miała miejsce jednak sytuacja, która miała znaczny wpływ na przebieg wydarzeń i grę gości. W 22. minucie mający już upomnienie Ciesielski po raz kolejny w nieparlamentarny sposób zrecenzował pracę arbitra, a ten nie miał wyjścia i wyrzucił elblążanina z placu gry. Od tego momentu zarysowała się już zdecydowana przewaga Olimpii, a goście do końca pierwszej części meczu zagrozili tylko raz bramce Hyza, kiedy to Sierechan oddał niesygnalizowany strzał z półobrotu, po którym piłka o metr minęła bramkę olimpijczyków. Do przerwy wynik brzmiał 2:0 dla Olimpii.
     
     Concordia zdeklasowana po przerwie
     Mimo, że od pierwszej minuty po przerwie trenerzy Concordii dokonali aż trzech zmian w składzie i przeszli na grę trójką w obronie, to na boisku istniał tylko jeden zespół - Olimpia. Żółto-biało-niebiescy momentami grali w „dziadka” z kompletnie rozbitą Concordią, której zawodnicy sprawiali wrażenie, jakby zupełnie opadali z sił. Jedynym graczem, który cały czas spisywał się bez zarzutu i wykazywał ochotę do gry, w drużynie Concordii był Krzysztof Machiński, ale było to zbyt mało, by uchronić ekipę beniaminka przed pogromem. Wyrok na ekipie trenerów Strembskiego i Borosa wykonał młody wychowanek Olimpii Karol Styś, który dwukrotnie w 55. i 64. minucie wpisał się na listę strzelców (po meczu otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika od kibiców ze stowarzyszenia 776 p.n.e.). Na szczególną uwagę zasługuje gol na 3:0, który padł w wyniku dwójkowej, składnej akcji młodych elblążan - strzelca Stysia i znakomicie asystującego Kamila Kopyckiego. Na 5:0 podwyższył rozgrywający bardzo dobre zawody, „żelazny” asystent Paweł Nowacki, który zdecydował się uderzenie z linii pola karnego. Chwilę po piątej bramce katastrofalny błąd w polu karnym własnej drużyny popełnił doświadczony Rafał Lepka (wzmocnił Concordię w przerwie letniej, decydując się na odejście po kilkunastu latach z Olimpii), który zagrał piłkę ręką. Tym razem do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Michał Chmielecki i zrobiło się 6:0. Dzieła zniszczenia gości dokonał Krzysztof Biegański, który w 64. minucie zastąpił na boisku zdobywcę dwóch goli Trafarskiego.
     
     Jedynie stałe fragmenty
     Goście jedyne zagrożenie pod bramką Olimpii stwarzali po stałych fragmentach gry, a konkretnie rzutach rożnych, których w całym meczu wykonali 12. Pomiędzy 68., a 73. minutą wykonywali po kolei sześć kornerów, ale nie potrafili skierować piłki do siatki pomimo sporego zamieszania w polu karnym Olimpii. Całości słabej dyspozycji Concordii w meczu derbowym dopełnia fakt, że beniaminek nie potrafił wykorzystać nawet tak dogodnej okazji do gola, jak rzut karny. W ostatniej minucie gry faulowany przez Rafała Anuszka w polu karnym był Mateusz Bogdanowicz. Sam poszkodowany próbował wymierzyć sprawiedliwość, ale świetnie dysponowany Krzysztof Hyz wyczuł intencje strzelca i nie pozwolił rywalom na strzelenie choćby honorowej bramki. Tuż po tej akcji sędzia zakończył zawody, które przez całe spotkanie toczyły się pod dyktando Olimpii, co zresztą wyraźnie pokazuje wynik.
     
     Niezdrowe emocje po meczu
     Emocji nie zabrakło również po meczu w budynku klubowym, gdzie doszło do nieprzyjemnej sytuacji z udziałem trenerów obu drużyn. Opiekun Concordii Lech Strembski odmówił podania ręki szkoleniowcowi Olimpii Tomaszowi Wichniarkowi, oskarżając go przy okazji za stworzenie niezdrowej atmosfery i podgrzewanie negatywnych emocji wśród kibiców na stadionie.
     

 


     
     Tomasz Wichniarek (Olimpia): - Do meczu przygotowywaliśmy się normalnie. Nie ukrywam, że pierwszy mecz w sezonie zawsze jest niewiadomą, stąd pewne znaki zapytania były. Znaliśmy jednak dobrze sposób, w jaki gra Concordia, i wiedzieliśmy, co należy zrobić, by odnieść zwycięstwo. Mecz rozpoczęliśmy spokojnie, takie były założenia. Potem konsekwentnie realizowaliśmy nakreślony wcześniej plan. Owszem, pomogli nam byli piłkarze Olimpii, dziś grający w Concordii, którzy, według mnie, nie wytrzymali presji i spisali się nieco poniżej oczekiwań - karny i czerwona kartka Daniela Ciesielskiego, sprokurowanie karnego przez Rafała Lepkę czy niestrzelony karny Mateusza Bogdanowicza. Dla nas był ten mecz jak każdy inny, mogliśmy w nim zdobyć też tylko trzy punkty. To nie my pompowaliśmy ten balon, który ze sporym hukiem dziś pękł. Cieszę się z rozmiarów zwycięstwa, uważam je za w pełni zasłużone, gdybyśmy byli nieco bardziej konsekwentni i skuteczni, to wygralibyśmy jeszcze wyżej. Pół godziny przed końcem meczu było już „pozamiatane”, dałem więc odpocząć najlepszym zawodnikom, zagrała elbląska młodzież i z jej postawy także jestem zadowolony. Dziękuję chłopakom, dziękuję kibicom.
     
     Lech Strembski (Concordia): - Gratuluję naszym przeciwnikom realizacji misternie przygotowanej strategii. Jednostronny, psychologiczny atak na niektórych moich piłkarzy ze strony pana Tomasza Wichniarka i internetowych redaktorów przyniósł efekty. Nie poradziliśmy sobie z tym problemem. Strategia w sporcie ma swoje miejsce. Musi być jednak prowadzona „fair”. Natomiast piłkarzom elbląskiej Olimpii najnormalniej w świecie gratuluję wysokiego zwycięstwa.
     
     Olimpia Elbląg - Concordia Elbląg 7:0 (2:0)
     1:0 - Trafarski (17. k.), 2:0 - Trafarski (30.), 3:0, 4:0 - Styś (55., 64.), 5:0 - Nowacki (66.), 6:0 - Chmielecki (69. k.), 7:0 - Biegański (88.)
     Olimpia: Hyz - Anuszek, Kitowski (74. Laskowski), Treszczotko, Stawiński (62. Hajman), Chmielecki, Nowacki, Roszak, Kopycki, , Styś (68. Tomczyk), Trafarski (64. Biegański)
     Concordia: Kowalski - Lepczak, Machiński, Ciesielski, Bogdanowicz, J. Zielonka, T. Sambor, Rogowski (46. Sielezin), Sierechan (46. P. Sambor), Wiercioch (46. Lepka), Zawada (70. Florek)
     Żółte kartki: Nowacki (Olimpia) - Ciesielski, T. Sambor
     Czerwona kartka: Ciesielski (z gradacji kar, za krytykowanie orzeczeń sędziego)
     Sędziował: Mariusz Czyżewski (Olsztyn)
     Widzów: ok. 1000
     
     Pozostałe wyniki 1. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej: Mrągowia Mrągowo - Huragan Morąg 1:2, Sokół Sokółka - Warmia Grajewo 2:3, Czarni Olecko - Vęgoria Węgorzewo 2:0, Cresovia Siemiatycze - Pogoń Łapy 2:0, Olimpia Zambrów - Sparta Augustów 0:0, MKS Mielnik - Start Działdowo 2:0, Orzeł Kolno - Supraślanka Supraśl 2:1.
     
     Zobacz tabele

BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Kto jest odpowiedzialny za sprzedaż biletów na mecz? To ja stoję 15 min. w kolejce za biletem na trybunę pod zegarem przy pierwszej bramie od kościoła, aby się dowiedzieć, że muszę pomaszerować w koło stadiony do kasy przy Kościuszki i tam dostanę bilet za 15 zyla. Kto o tym decyduje się pytam. Jakiś chyba "Chiński" komuch. A na dodatek przechodząc przez bramę drugą jakiś "baran" chce ode mnie bilet wejściowy. Jak mam go mieć skoro muszę maszerować na przeciwległą stronę stadiony aby go zakupić. Stwierdził on cyt. Acha. Jakie kierownictwo takie służby techniczne. Jacyś "żule" i miejscowe głupki. Gdzie profesjonalna ochrona? Czy następnym razem będę musiał także maszerować na drugi koniec stadionu aby kupić bilet na trybunę pod zegarem? Organizatorze mamy 21 wiek i bileciki powinny być w każdej kasie dostępne jakie chce kibic zakupić. Organizacja sprzedaży biletów mniej niż ZERO. Organizacja oprawy przez kibiców BARDZO DOBRA. Choć niepotrzebne były te napisy na „ pelego” zarabiać jakoś trzeba na życie. W końcu troszeczkę zdrowia oddał dla OLIMPII !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Malkontent(2008-08-11)
  • olimpia never - ( L )egia forever
  • Jakie to derby?
  • hehe. .. jakies dwie nic nie znaczace druzynki z pseudo 3 ligi (rzeczywista 4 liga) spotykaja sie w wielkich derbach. Smiech z tych dziwnych trenerow i w ogole z otoczki calego meczu. .. conajmniej jakby to Barca-Real grali taaakie emocje.
  • Panie Malkontent, od 3 lat bilety na trybunę pod zegarem sprzedawane są w kasie od strony ul. Kościuszki, pewnie dlatego, że wejście na trybunę też znajduje się po tej stronie. Kto przychodzi na mecze ten wie i nie jest wielce zdziwiony. Z Pana opisu wynika, że niezbyt często pojawia się Pan na meczach Olimpii i dlatego pisze Pan te bzdury.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    seterwind(2008-08-11)
  • a jak zrobią jeszcze super ekstraklase to będziemy mieli drużynkę w drugiej lidze. .. -chyba że będą dwie ekstraklasy, 20 pierwszych lig to po reorganizacji znajdziemy się także i tam. Tylko poziom i drużynki słabiutkie. Suproślanka, Kolno. .. itd itp. Do ogrania została jeszcze Zielonka Pasłęcka, Jagodno, Zalesie i Nowina a wtedy tylko super 1 liga. Gratulacje za pokonanie Batorowa którego głownym sponsorem jest firma z Gronowa.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    czarny olek(2008-08-11)
  • Popieram Malkontenta, jak byłam ostatnio na meczu jakiś cieć w chełmie, niższy ode mnie o głowe tez nie chcial mnie przepuscic. wielki mi ochroniarz???? Skąd oni siętam biorą????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibicka(2008-08-12)
  • olipia dała czadu :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    NIEZNJOMA(2008-08-12)
Reklama