Biało i niebiesko jest dziś na hali Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego przy ul. Kościuszki. Na pięciu matach w XV Turnieju Dzieci i Młodzików im. Czesława Misiuka walczą młodzi judocy i judoczki. Zobacz zdjęcia.
Turniej judo dzieci i młodzików im. Czesława Misiuka jest rozgrywany w Elblągu po raz piętnasty. To okazja do skonfrontowania umiejętności elbląskich judoków z zawodnikami innych klubów m.in.z Gdańska, Olsztyna, Żukowa czy Gdyni. - To nie jest typowy turniej „pierwszego kroku”, ale turniej większej rangi, w którym umiejętności zawodników, trenujących kilka lat, są już spore – mówi Tomasz Gadaj, trener koordynator judo w MKS Truso i kierownik dzisiejszych zawodów.
Przepisy podczas walk judo dzieci są inne niż w starszych kategoriach. - Przykładem jest wykluczenie niebezpiecznych technik w parterze jak duszenia i dźwigni. Jeśli chodzi o technikę chwytów to dopuszczone są trzymania – wyjaśnia Tomasz Gadaj.
Wśród uczestników turnieju są m.in. Szymon i Miłosz Bieńkowscy, bracia bliźniacy, reprezentujący MKS Truso. Będą walczyć w wadze do 42 kilogramów w kategorii dzieci starszych. I liczą na to, że dojdzie do bratobójczego pojedynku. - Zaczynam od prostego rzutu, jeśli przeciwnik będzie oporował, spróbuję go rzucić inną techniką. Jeżeli nie będzie ippon, to szybko wchodzę w trzymanie i czekam 20 sekund, żeby mi nie uciekł. Jeżeli wytrzymam, to wygrałem – Miłosz Bieńkowski zdradza swój plan na walkę (niekoniecznie z bratem).
- Brat często atakuje na nogi, wystarczy robić kontrataki na nogi, wtedy można go rzucić. To może być trudniejszy dla mnie pojedynek, bo brat może wziąć mnie na masę. On jest mniejszy, ale jak mówi babcia, zamiast pójść w górę to poszedł na boki – śmieje się Szymon Bieńkowski.
W trzech kategoriach wiekowych i wielu kategoriach wagowych o najlepsze miejsca w turnieju walczy na hali MOS w sumie około 300 młodych judoków i judoczek. Na niektórych zawodników warto zwrócić uwagę, bo mimo młodego wieku zaprezentowali ciekawe taktycznie i technicznie walki.
