UWAGA!

Wysoka wygrana KPR

 Elbląg, Wysoka wygrana KPR
fot. Anna Dembińska

Szczypiorniści KPR Elbląg wrócili na zwycięską ścieżkę. Podopieczni Grzegorza Czapli z łatwością pokonali Sokoła Kościerzynę 29:20 i dopisali kolejne trzy punkty do swojego konta. Zobacz zdjęcia z meczu.

Przed starciem elblążan z kościerską ekipą trudno było wskazać faworyt do zwycięstwa. Patrząc na ligową tabelę i dotychczasowe wyniki obu zespołów, nieco większą szansę na wygraną mieli piłkarze KPR. Kościerzynianie pokazali już jednak w tym sezonie, że mimo problemów kadrowych, nie są dostarczycielem punktów i potrafią nawiązać walkę z mocnymi drużynami. Andrzej Gryczka przyjechał do Elbląga z trzynastoma zawodnikami, Grzegorz Czapla wpisał natomiast do protokołu meczowego szesnaście nazwisk.

Wynik sobotniej potyczki otworzył najskuteczniejszy w tym sezonie zawodnik Sokoła Adam Lisiewicz. Jak się później okazało było to jedyne prowadzenie gości w tym spotkaniu. Kilkanaście sekund po pierwszym golu, do wyrównania doprowadził Adam Nowakowski. Gdy po błędzie przyjezdnych kontrę wykończył Kacper Reseman, tablica wyników wskazywała 4:2. Goście popełniali proste błędy w ofensywie, kilkukrotnie zastopował ich Dominik Jaworski, a gospodarze dość łatwo dochodzili do sytuacji rzutowych. Po jednej z obron elbląskiego golkipera, kontrę wykończył Rafał Stępień i KPR prowadził 8:3. Zaraz o przerwę poprosił kościerski szkoleniowiec. Po wznowieniu zawodnicy obu drużyn nie mogli się wstrzelić między słupki i dopiero cztery minuty później Sokół trafił do siatki. Gdyby nie trafienie Piotra Budzicha, gospodarze zanotowaliby przestój, który trwałby aż jedenaście minut. Przyjezdni mozolnie odrabiali straty i zdołali dojść elblążan na dwa gole (10:8). W końcówce pierwszej połowy podopieczni Grzegorza Czapli poprawili skuteczność i podwyższyli prowadzenie do czterech trafień. Na przerwę udali się przy wyniku 13:9.

Po zmianie stron nadal lepiej prezentowali się zawodnicy KPR. Piłkarze elbląskiego zespołu popisywali się również indywidualnymi akcjami i szybko odskoczyli na sześć goli. W 35. minucie sędziowie odesłali na ławkę kar Piotra Budzicha, a chwilę później Damiana Nowaka i gospodarze zmuszeni byli grać w podwójnym osłabieniu. Kościerzynianie mieli doskonałą okazję by przynajmniej zminimalizować część strat, jednak elblążanie im na to nie pozwolili. Dobrze między słupkami spisywał się Volodymyr Shupyk, broniąc kilka rzutów rywala, w tym także te z linii 7. metra.. W 44. minucie KPR prowadził 21:15. W kilku kolejnych akcjach gospodarze się pomylili, a Sokół zdobył trzy bramki z rzędu. Zaraz sytuacja na parkiecie się odwróciła, to przyjezdni popełniali błędy w ataku, a miejscowi piłkarze wyprowadzali skuteczne kontrataki. Przewaga elblążan była na tyle duża, że mogli już oni jedynie kontrolować wynik meczu. Nadal jednak powiększali prowadzenie i byli bliscy by odskoczyć na dziesięć trafień. Skończyło się jednak na dziewięciu golach i wyniku 29:20.

 

KPR Elbląg - KS Sokół Kościerzyna 29:20 (13:9)

KPR: Jaworski, Shupyk - Stępień 7, Budzich 6, Nowakowski 4, Chyła 3, Karczewski 2, Kowszuk 2, Muracki 2, Kowalkowski 1, Nowak 1, Reseman 1, Pałasz, Solecki, Sparzak, Peret.

Sokół: Pieńczewski, Kaczmarek - Lisiewicz 7, Jankowski 3, Dąbrowski 2, Jasowicz 2, Szala 2, Trzeciński 2, Adamczyk 1, Bronk 1, Lewandowski, Męczykowski, Reichel.

 

5 grudnia elblążanie zmierzą się na własnym boisku z Nielbą Wągrowiec.

 

Zobacz tabelę i terminarz I ligi mężczyzn.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama