UWAGA!

Pucharowa potyczka z I-ligowcem

 Elbląg, Pucharowa potyczka z I-ligowcem
fot. Anna Dembińska

Piłkarki ręczne Startu rozpoczynają walkę w rozgrywkach Pucharu Polski. Rywalem elblążanek w 1/8 finału będzie I-ligowy MTS Żory, z którym zmierzą się w środę (22 lutego) na parkiecie rywala - Liczę, że przejdziemy do kolejnego etapu i wylosujemy fajnego przeciwnika - powiedział trener Roman Mont.

Szczypiornistki EKS mają intensywny czas, bowiem w ciągu ośmiu dni zaplanowano aż trzy mecze. Pierwszy z nich odbył się w minioną niedzielę, elblążanki podejmowały wicemistrzynie Polski. W środę (22 lutego) udadzą się do Żor, gdzie zagrają w 1/8 finału Pucharu Polski, a cztery dni później czeka je ostatni ligowy mecz rundy zasadniczej z Zagłębiem w Lubinie. O ile w meczach z mistrzem i wicemistrzem Polski ciężko liczyć na punkty, o tyle wydaje się, że w starciu z I-ligowcem uda się osiągnąć zwycięstwo.

- Na pewno ten zespół się nie położy - powiedział trener Roman Mont. - I-ligowcy zawsze na zespoły z superligi szybują się specjalnie, łącznie z oprawą. Podejrzewam, że będzie pełna hala. Jedziemy w dniu meczu. Był pomysł, żeby pojechać dzień wcześniej, ale za chwilę mamy mecz z Zagłębiem i w sumie cztery dni spędzilibyśmy w drodze. Kiedyś zawodniczki muszą odpocząć. Będziemy po ciężkiej drodze, ale liczę, że pokażemy że jesteśmy superligowcami na tle I-ligowca. Żory walczyły o awans, ale dostały punkty karne za zbyt dużą liczbę zagranicznych zawodniczek, więc odpadły. Zespół był jednak budowany pod awans do superligi. Nie będzie to łatwy mecz. Są tam dwie byłe reprezentantki Polski Klaudia Pielesz i Karolina Okręglak. Jest tam też Brazylijka i kilka ogranych I-ligowych zawodniczek. Liczę, że przejdziemy do kolejnego etapu i wylosujemy fajnego przeciwnika, na naszym poziomie, a wtedy może uda się wejść do pierwszej czwórki. Nie wybiegajmy jednak tak daleko, najpierw wygrajmy z Żorami - dodał szkoleniowiec Startu.

MTZ Żory to drużyna, która rywalizuje w grupie B I ligi i obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli. Drużyna zagrała trzynaście spotkań, z czego wygrała aż jedenaście. Najwięcej bramek dla MTS zdobyła Aleksandra Sójka. Rozgrywająca w trzynastu meczach rzuciła 79 bramek. Zespół Bartłomieja Dudy rywalizację w Pucharze Polski rozpoczął od II rundy eliminacyjnej, w której pokonał KS Odmęt Krapkowice 47:20, w III natomiast ograł SWWS Energa Szczypiorno Kalisz 26:23. Zawodniczki z Żor czeka teraz potyczka z elbląskim Startem. Środowy mecz rozpocznie się o godz. 18.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Odmęt :)
  • Odnieść można wrażenie, że jest silna sraczka przed meczem.
  • Średnia to taktyka 12 godzin w autokarze i na halę z marszu.
  • Różnica miedzy I a II ligą jest tak duża że nie powinny mieć żadnego problemu. A nawet jesli podwinęłaby sie im noga i by przegrały to też żadna strata bo PP i tak nie zdobedą. Także nie ma co kumulować kosztów hotelami - dobra decyzja
  • Przepaść to masz między Startem a szóstką Superligi. Na zapleczu Superligi kotłuje się. Puka do drzwi Suprrligi: Pogoń, Gdynia, Żory, Kalisz.
  • To nie sraczka lecz zmęczenie, bądz jak kamień, stoj wytrzymaj, kiedyš te kamienie drgną, ,I polecą jak lawina, przez noc, przez noc I w koc. Nie zazdroszczę tej męczarni 12 godz jazda, rozgrzewka, mecz, śniadania, obiady, kolacje, przerwy, powrót 12 godz, po trzydziestu paru godzinach jak dobrze pójdzie, wychodzisz jak z maglą, I jeszcze do tego parę kontuzji, to wychodzi jak nic, że sport to samo zdrowie, nawet trener Ci to powie. Tak jak kierowcom zabrania się jazdy powyżeh wyznaczonego limitu czasu, tak tym biednym dziewczynom powinno dać szansę odpocząć przynajmniej po 12 godz podróży
  • Ekonom się odezwał. Ja już takie zlekceważenie przeciwnika nie raz widziałem. Potem będzie na kanapki i autokar zwalone... ; )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    0
    0
    Kibiczobowiązkowymloginem(2023-02-21)
  • A no właśnie to ilu musi być kierowców, aby te trzydzieści parę godz pokonać, wychodzi na to, że hotel musi być panowie centuries gdzieś po drodze.
  • Ale o czym te dywagacje??? Jadą w dniu meczu, no jakby jechał jeden kierowca to po meczu koczują 8h jego pauzy w autobusie. Bez sensu. Więc sądzę, że kierowca + zmiennik. Na dwóch polecą i czas pracy się zgodzi a drużyna prosto po meczu do domu. Nocą.
  • Browarów się opiją w tym autobusie ale spokojnie jadą do I ligowca. Żeby Was tam górale nie skroili kibicowskie lamusy na trybunach
  • Od razu zostać na południu do meczu z Lubinem w hali Zagłębia parę treningów odbyć. Zapoznać się z murawą :) a nie ganiać w tą i z powrotem.
  • jak by to był profesjonalny klub ekstraklasy to by poleciały samolotem z Gdańska do Krakowa czy Katowic i zamówili by autobus ale cóż z profesjonalizmem to mają tylko branie publicznych pieniędzy do klubu, nie zdziwię się jak ten mecz nasze panny przegrają i podziękują za profesjonalną dyrekcję klubu
Reklama