UWAGA!

Punkt Startu w ostatnim meczu

 Elbląg, Punkt Startu w ostatnim meczu
fot. Anna Dembińska

Piłkarki ręczne Startu słabo rozpoczęły potyczkę z Piotrcovią, jednak odrobiły straty i mogły wygrać w regulaminowym czasie gry. Niestety tak się nie stało, mecz zakończył się wynikiem 29:29, a w serii rzutów karnych skuteczniejsze były przyjezdne i tym razem to one wywalczyły dwa punkty. Zobacz zdjęcia.

Przed meczem Startu z Piotrcovią zespoły dzieliło pięć punktów, elblążanki miały na swoim koncie trzy zwycięstwa, piotrkowianki natomiast cztery. W pierwszej rundzie w Piotrkowie Trybunalskim wygrały podopieczne Marcina Pilcha, dzięki czemu wróciły do Elbląga z dwoma punktami. Zawodniczki Krzysztofa Przybylskiego były zatem żądne rewanżu i po dwóch przegranych z rzędu, chciały wrócić na ścieżkę zwycięstw. W szeregach EKS zabrakło dziś kontuzjowanej Pauliny Kopańskiej, Pauliny Peplińskiej i Patrycji Kozak. Dla obu zespołów byłą to ostatnia okazja na punkty w 2021 roku.

Gospodynie słabo rozpoczęły pojedynek z piotrkowiankami, były nieskuteczne w ataku, traciły piłkę, a rywalki przeprowadzały kontrataki. Gdy odskoczyły na 5:1, Marcin Pilch zaprosił swoje zawodniczki na rozmowę. Sugestie szkoleniowca się przydały, jego podopieczne w końcu znalazły sposób na defensywę rywalek i i zaczęły regularniej trafiać do siatki. Niestety kolejna strata i niecelny rzut, umożliwiły piotrkowiankom na odskoczenie na pięć goli (11:6). Przyjezdne także zaczęły popełniać błędy, natomiast Joanna Wołoszyk i Katarzyna Cygan niwelowały dystans. Kilka piłek odbiła Aleksandra Hypka i w 28. minucie elblążanki doprowadził do remisu 15:15. Gospodynie wykorzystały jeszcze kontratak, kolejnego gola dorzuciła Katarzyna Cygan i zespoły udały się na przerwę przy wyniku 17:16.

Początek drugiej połowy był niezły w wykonaniu zawodniczek Startu. Elblążanki grały dobrze w ataku, a gdy rzuciły trzy bramki z rzędu, miały już cztery trafienia więcej od rywalek. W kolejnych akcjach kilka piłek odbiła Karolina Sarnecka i jej koleżanki zniwelowały straty do dwóch goli. W szeregach EKS skuteczna była skrzydłowa Wiktoria Kostuch, z dystansu atakowała Katarzyna Cygan i to głównie te zawodniczki zdobywały bramki. Gospodynie utrzymywały niewielkie prowadzenie, jednak piotrkowianki walczyły ambitnie. Kolejna obrona piotrkowskiej bramkarki, a potem niecelny rzut gospodyń, ułatwił przyjezdnym na doprowadzenie do remisu. W 56.minucie było 27:27. Dwa trafienie byłej zawodniczki Startu Tatiany Trbović spowodowały, że to jej drużyna była bliżej zwycięstwa. Do siatki zdołała jeszcze trafić Paulina Stapurewicz i tablica wyników wskazywała po 29. Piotrkowianki straciły piłkę i Małgorzatę Trawczyńską, którą sędziowie ukarali czerwoną kartką za przetrzymywanie piłki.

Elblążanki miały szansę wygrać w regulaminowym czasie gry, jednak nie wykorzystały karnego i o zwycięstwie miały zadecydować rzuty karne. Z 7. metra skuteczniejsze były przyjezdne, dwie piłki odbiła Karolina Sarnecka i jej drużyna wygrała 4:2.

 

EKS Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 29:29 (17:16; k. 2:4)

Start: Hypka, Pająk 1, Żarnoch - Cygan 10, Kostuch 7, Wołoszyk 5, Stapurewicz 3, Dworniczuk 2, Szczepanik 1, Choromańska, Owczarek, Głębocka, Tarczyluk.

Piotrcovia: Sarnecka, Opelt - Jureńczyk 6, Klonowska 5, Oreszczuk 5, Trbović 5, Trwaczyńska 4, Królikowska 1, Stanisławczyk 1, Grobelna 1, Waga 1, Majsak, Sobecka, Fesdorf.

 

Był to ostatni mecz przed przerwą związaną ze zgrupowaniem kadry i mistrzostwami świata. Elblążanki do ligowego grania powrócą w drugi weekend stycznia.

 

Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Szczepanik trzeba się pozbyć! ona kolejny mecz zagrała dla przeciwnego zespolu
  • Dziś nie tylko ona. Oprócz Cygan Kostuch i bramkarek to chyba wszystkie z Piotrkowa
  • Ciebie trzeba się pozbyć bo Ty jesteś nie omylny i nie masz słabszych dni!!!
  • @PBG - Może pochwalić ją ? Za co ???
  • Totalne kuriozum mecz powinien być wygrany za 3 pkt a skończyło się tylko za 1 pkt!!!!. Po licznych prostych błędach Startu na początku meczu i wysokim prowadzeniu Piotrkowi /nawet 2 : 7/ Start "ni z gruszki i z pietruszki"zaczyna się budzić się i po świetnych akcjach Cygan oraz Wołoszyk wychodzi do przerwy na prowadzenie /17 :16/. Dobra passa trwa do 50 min bo Star nie wykorzystuje kolejnych sytuacji bramkowych i podaje rękę "Piotrkowi'która doprowadza do remisu /pudła Szczepanik w sytuacjach 200% i ten kuriozalny spudłowany rzut karny Kostuch/ na kilka sekund przed końcem meczu i nie ma upragnionego zwycięstwa. Mogę rozgrzeszyć z tego rzutu karnego młodą i mało doświadczoną Kostuch /nomen omen, która w miarę dobrze grała w tym meczu na skrzydle/ ale nie potrafię zrozumieć dlaczego do najważniejszego w tym meczu rzutu karnego wyznaczono ją a nie np. dobrze grającą i doświadczoną Wołoszyk. Jak widać kadra szkoleniowa też robi błedy co kosztowało (-)3pkt. Kolejne zdziwienie dlaczego Cygan a ewentualnie Wołoszyk nie zostały uznane najlepszą zawodniczką meczu ????? Dobrze w bramce zaprezentowały się Hypka i Pajak. Gratuluję chociaż boli gdy pewne 3 pkt uciekły.
  • Chwalić nie musisz ale słowa o usunięciu są krzywdzące
  • Takich komentarzy trzeba się pozbyć. Człowiek ten nic nie wnosi tylko biadoli
  • Generalnie zgoda, ale Kostuch też zasłużyła na mvp. Kilka zawodniczek bez formy, myślę że to zaważyło.
  • Miesiąc wolego. To jest życie
  • Szczepanik jeśli NIE dajesz rady z tym bramkami, to przesyłaj choć puste, koperty- NIECH wciąż myślą, że kochasz Start, I czekaj na lepsze oferty, w miłości goal też jest coś wart.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    3
    Baz kagańca(2021-11-18)
  • Z całym szacunkiem, ale Cygan ciągnie grę cały mecz i nie odpuszcza, rzuca 10 bramek z gry, wywala zawodniczki przeciwnika na kary dwu minutowe, ma mnóstwo asyst z których też korzysta Kostuch, ma przechwyt w końcówce i jest faulowana po czym jest karny, wcześniej też wywalcza karne i dobrze gra w obronie. To jakaś parodia że nie zostaje MVP!!!!! Zresztą w kolejnym meczu udowadnia jak wartościową jest zawodniczką wystarczy tylko dać jej grać i robi robotę jest nie do zatrzymania. Brawo!!!
  • @Tylko Start - MVP dla Szczepanik. Nikt tak nie potrafi zagrać jak ona. Piotrków stawia jej flache, a ona komuś co innego
Reklama