Zarząd Klubu Sportowego Polonia, jednego z największych w Elblągu, wystąpił z apelem do mieszkańców, instytucji i zakładów o "wsparcie działających w klubie sekcji sportowych".
To jedna z pierwszych incjatyw wybranego w marcu nowego zarządu KS Polonia, którym kieruje Tadeusz Baczis - były prezes Pomowca Gronowo Elbląskie oraz działacz Elbląskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.
"Sytuacja dojrzała do tego, że zarząd Klubu Sportowego Polonia w Elblągu występuje z publicznym apelem do wszystkich mieszkańców Miasta, instytucji i zakładów funkcjonujących lub obejmujących jego teren, którym rozwój sportu na terenie Elbląga jest bliski, o wsparcie działających w klubie sekcji sportowych" - czytamy w piśmie rozdanym dziennikarzom na konferencji prasowej.
Działacze w swoim apelu podkreślają, że "utrzymanie każdego przedsięwzięcia jest zadaniem tańszym jak jego likwidacja i tworzenie od podstaw".
Sytuacja finansowa klubu jest tragiczna. 2000 rok klub zamknął zadłużeniem w wysokości 364 tys. złotych. Głównymi wierzycielami klubu są ZUS i Urząd Skarbowy.
Dług nieprzerwanie rośnie od 1999 roku. Jeszcze w 1998 roku zadłużenie wynosiło 297 tys. złotych, rok później 339 tys., a w 2000 roku osiągnęło najwyższy poziom od sześciu lat.
"W sprawie możliwości udzielenia pomocy finansowej, rzeczowej lub też dotyczącej zatrudnienia zawodników prosimy o kontakt telefoniczny na nr (0-55) 235-45-03 lub pisemnie na adres klubu" - czytamy w ostatnim zdaniu otwartego apelu zarządu klubu.
KOMENTARZ REDAKCYJNY:
Pierwsze publiczne wystąpienie nowego zarządu nie zrobiło na mnie imponującego wrażenia. Wiem jedno - raczej nikt nie zadzwoni do klubu z ofertą pomocy. Każda osoba związana ze sportem wie, iż żeby zdobyć pieniądze, w obecnej trudnej sytuacji gospodarczej Elbląga, trzeba się nieźle nachodzić. Apel członków zarządu wygląda raczej na próbę zatarcia faktu, że nowy zarząd przytłoczony ogromnym zadłużeniem niestety nie ma recepty na uzdrowienie tragicznej sytuacji w klubie. A może się mylę i w siedzibie klubu rozdzwonią się telefony z ofertami sponsoringu? Oby.
"Sytuacja dojrzała do tego, że zarząd Klubu Sportowego Polonia w Elblągu występuje z publicznym apelem do wszystkich mieszkańców Miasta, instytucji i zakładów funkcjonujących lub obejmujących jego teren, którym rozwój sportu na terenie Elbląga jest bliski, o wsparcie działających w klubie sekcji sportowych" - czytamy w piśmie rozdanym dziennikarzom na konferencji prasowej.
Działacze w swoim apelu podkreślają, że "utrzymanie każdego przedsięwzięcia jest zadaniem tańszym jak jego likwidacja i tworzenie od podstaw".
Sytuacja finansowa klubu jest tragiczna. 2000 rok klub zamknął zadłużeniem w wysokości 364 tys. złotych. Głównymi wierzycielami klubu są ZUS i Urząd Skarbowy.
Dług nieprzerwanie rośnie od 1999 roku. Jeszcze w 1998 roku zadłużenie wynosiło 297 tys. złotych, rok później 339 tys., a w 2000 roku osiągnęło najwyższy poziom od sześciu lat.
"W sprawie możliwości udzielenia pomocy finansowej, rzeczowej lub też dotyczącej zatrudnienia zawodników prosimy o kontakt telefoniczny na nr (0-55) 235-45-03 lub pisemnie na adres klubu" - czytamy w ostatnim zdaniu otwartego apelu zarządu klubu.
KOMENTARZ REDAKCYJNY:
Pierwsze publiczne wystąpienie nowego zarządu nie zrobiło na mnie imponującego wrażenia. Wiem jedno - raczej nikt nie zadzwoni do klubu z ofertą pomocy. Każda osoba związana ze sportem wie, iż żeby zdobyć pieniądze, w obecnej trudnej sytuacji gospodarczej Elbląga, trzeba się nieźle nachodzić. Apel członków zarządu wygląda raczej na próbę zatarcia faktu, że nowy zarząd przytłoczony ogromnym zadłużeniem niestety nie ma recepty na uzdrowienie tragicznej sytuacji w klubie. A może się mylę i w siedzibie klubu rozdzwonią się telefony z ofertami sponsoringu? Oby.
AP