Protest celników rozszerza się, także na granicę z obwodem kaliningradzkim. W rejonie działania Izby Celnej w Olsztynie do pracy przyszło dziś (25 stycznia) zaledwie 20 procent stanu osobowego funkcjonariuszy.
Jak nas poinformował rzecznik Izby Ryszard Chudy najgorsza sytuacja była na przejściu drogowym w Gronowie koło Braniewa. Tam do pracy na poranną zmianę nie stawił żaden z funkcjonariuszy. W związku z tym przejście nie funkcjonowało, bo nie było celników do przeprowadzania odpraw.
Trochę lepiej było na przejściach w Bezledach i Gołdapi, gdzie pracowało kilku celników, którzy w miarę możliwości odprawiali podróżnych. Nie jest to protest zorganizowany przez żaden związek zawodowy. Celnicy, którzy nie stawili się dziś do pracy wzięli urlopy lub zwolnienia lekarskie. Nie wiadomo jeszcze, do kiedy będą protestować.
Mówi: Ryszard Chudy - rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie.
Trochę lepiej było na przejściach w Bezledach i Gołdapi, gdzie pracowało kilku celników, którzy w miarę możliwości odprawiali podróżnych. Nie jest to protest zorganizowany przez żaden związek zawodowy. Celnicy, którzy nie stawili się dziś do pracy wzięli urlopy lub zwolnienia lekarskie. Nie wiadomo jeszcze, do kiedy będą protestować.
Mówi: Ryszard Chudy - rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie.
MH