Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie, nic więc dziwnego, że często zaskakuje nie tylko drogowców, ale i mieszkańców. Dzisiaj rano elbląskie chodniki zamieniły się w wielu miejscach w lodowisko, na szczęście pogotowie nie odnotowało większej liczby złamań rąk i nóg.
- Byłam z chłopakiem na spacerze. Wracałam z przystanku przez targowisko, chodnik był tak śliski, że nie mogłam utrzymać się na nogach. W końcu upadłam, ból był niesamowity! - opowiada pani Ania, elbląska studentka. - Moja sąsiadka wracała przed północą z pracy w szpitalu. Przed klatką było ciemno, więc nie widziała, że schody pokryte są lodem. Wybiła sobie łokieć.
Ślisko było także na Zatorzu, szczególnie w okolicach jednego z marketów, gdzie topniejący śnieg zamienił się w „szklankę”.
Pogotowie nie odnotowało na szczęście zbyt wielu przypadków złamań i stłuczeń. - Gwałtownego wzrostu wypadków nie było. Do ambulatorium do południa zgłosiło się kilka osób ze stłuczeniami. Gorzej było w poniedziałek, mieliśmy kilkanaście przypadków złamań – powiedziała nam Anna Kowalska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, w którym działa ambulatorium.
Na zimowe utrzymanie chodników i ulic w Elblągu odpowiada Miejski Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Dyrektor spółki zapewnia, że jego pracownicy robią co mogą, by było bezpiecznie. - Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania zabezpieczyli chodniki i ulicę, sypiąc sól na ulicę oraz piasek na chodniki bez dodatku soli. Nasze służby zaczęły pracę już w nocy. Wszelkie niedociągnięcia można zgłaszać do MPO. My wtedy zgłosimy sprawę dyspozytorowi, który wyśle naszych pracowników, by poprawić stan nawierzchni na danej ulicy bądź chodniku – powiedział nam Michał Wawryn, dyrektor MPO.
Ślisko było także na Zatorzu, szczególnie w okolicach jednego z marketów, gdzie topniejący śnieg zamienił się w „szklankę”.
Pogotowie nie odnotowało na szczęście zbyt wielu przypadków złamań i stłuczeń. - Gwałtownego wzrostu wypadków nie było. Do ambulatorium do południa zgłosiło się kilka osób ze stłuczeniami. Gorzej było w poniedziałek, mieliśmy kilkanaście przypadków złamań – powiedziała nam Anna Kowalska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, w którym działa ambulatorium.
Na zimowe utrzymanie chodników i ulic w Elblągu odpowiada Miejski Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Dyrektor spółki zapewnia, że jego pracownicy robią co mogą, by było bezpiecznie. - Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania zabezpieczyli chodniki i ulicę, sypiąc sól na ulicę oraz piasek na chodniki bez dodatku soli. Nasze służby zaczęły pracę już w nocy. Wszelkie niedociągnięcia można zgłaszać do MPO. My wtedy zgłosimy sprawę dyspozytorowi, który wyśle naszych pracowników, by poprawić stan nawierzchni na danej ulicy bądź chodniku – powiedział nam Michał Wawryn, dyrektor MPO.
Filip Korzeniewski