
W marcu na drogowych przejściach z Federacją Rosyjską w Bezledach oraz Grzechotkach ruch samochodów ciężarowych jest mniejszy o ponad 40 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Wpływ ma tu wojna w Ukrainie i unijne sankcje. Kontrole na granicach, jak zapewniają celnicy, są obecnie bardzo szczegółowe.
O konieczności szczegółowych kontroli ciężarówek przekraczających granicę z Rosją wypowiadał się podczas konferencji prasowej 26 marca Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych.
- Zostały podjęte środki, aby zapobiec przewozowi towarów, które są objęte sankcjami. Jest zwiększona intensywność kontroli granicznej. Krajowa Administracja Skarbowa, służby celne bardzo intensywnie pracują nad tym, aby tam nie dochodziło do łamania prawa i do obchodzenia sankcji. Będziemy to kontynuować, równocześnie wywierając dalszą presję, rozmawiać z naszymi partnerami z UE i innymi, aby te sankcje były rozszerzane, bo w dalszym ciągu uważamy, że te narzędzia UE powinna zastosować – mówił wiceminister Paweł Jabłoński.
Na przejściach drogowych z Federacją Rosyjską w Bezledach i Grzechotkach takie kontrole są realizowane – zapewnia nas Izba Administracji Skarbowej w Olsztynie.
- Po 24 lutego, czyli po wybuchu wojny w Ukrainie, nasze kontrole na przejściach drogowych z Federacją Rosyjską w Bezledach i Grzechotkach są na bardzo wysokim poziomie szczegółowości. Dotyczy to również przejść kolejowych w Braniewie i Korszach - mówi mł. asp. Marta Rosiak, oficer prasowa Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie. Jak podkreśla Marta Rosiak odprawiane na przejściach drogowych samochody oraz znajdujący się w nich towar są prześwietlane skanerem RTG.
- Wykonujemy także bardzo szczegółowe rewizje. Przewożone towary sprawdzamy wyjątkowo dokładnie, samochody i pociągi są przeszukiwane. Dotyczy to każdego samochodu i każdego pociągu, który przekracza granicę Unii Europejskiej – mówi mł. asp. Marta Rosiak.
Ruch samochodów ciężarowych na przejściach w Bezledach i Grzechotkach jest mniejszy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Od 1 do 28 marca 2022 roku odprawiono 4 tys. ciężarówek.
- W tym samym okresie ubiegłego roku było to 6700 samochodów ciężarowych - informuje mj Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka prasowa Warmińsko – Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Jak poinformował portal logistyka.rp.pl - przewoźnicy boją się wysyłać ciężarówki do Rosji, choć stawki są rekordowe. Ubywa zleceń na przewozy ładunków na wschód, ponieważ nadawcy obawiają się o płatności - to również jest przyczyną mniejszego ruchu na graniach z Rosją.