- Studzienki wystają na 30 centymetrów, do tego pręty z konstrukcji betonowych. Przez 20 lat nikt tam niczego nie łatał, nawet kleksa nie postawił, jak na innych drogach! A stawka podatku za użytkowanie wieczyste drastycznie poszła w górę - żalą się właściciele firm, które mieszczą się na terenie byłej fabryki domów przy ul. Płk. Dąbka 215. Czy rozwiązaniem problemu będzie budżet obywatelski?
Droga, na którą skarżą się przedsiębiorcy to droga wewnętrzna. Codziennie korzystają z niej pracownicy ponad 25 firm, a także ich klienci. Na terenie po byłej fabryce domów mieści się również 160 garaży. Droga jest w opłakanym stanie.
Z tym problemem do władz miasta przedsiębiorcy uderzyli w grudniu ubiegłego roku. - Po zimie to dopiero będą wyrwy i będzie masakra. Dużo ludzi już poniszczyło koła – mówili podczas spotkania z wiceprezydentem Elbląga Januszem Nowakiem.
Miasto deklarowało, co prawda, że wyłoży pieniądze na remont dziurawej drogi, jeśli przedsiębiorcy dorzucą 50 tys. zł. Niestety, dziura, ale tym razem budżetowa, sprawiła, że ta inwestycja musi poczekać.
Do kiedy? – chcą wiedzieć przedsiębiorcy, którzy dziś (7 marca) znowu odwiedzili wiceprezydenta Nowaka.
Remont 500-metrowej drogi oszacowano na 260 tys. zł. Miasto może przekazać 50 tys. zł plus 50 tys. zł od przedsiębiorców, ale co za to można by wykonać? Właściciele garaży oraz przedsiębiorcy z Płk. Dąbka 215 nie są przekonani do etapowego remontu drogi ani do łatania dziur.
- Łatanie dziur to pieniądze wyrzucone w błoto – zgodził się z nimi wiceprezydent Elbląga.
- Dwa lata już chodzimy do pana z tym problemem – zauważył Bogdan Dembski, który prowadzi na terenie przy Płk. Dąbka 215 mechanikę pojazdową. - Czy jest to możliwe do zrobienia w ramach budżetu obywatelskiego? Trzymaliśmy się 20 lat. Wszyscy się podpiszą pod takim wnioskiem.
- Wnioski składane do budżetu obywatelskiego dotyczą inwestycji, które służą większości obywateli miasta. Ta droga jest drogą miejską, ale może wniosek zgłosić nie do okręgowej inicjatywy, a do ogólnomiejskiej – sugerował wiceprezydent Nowak.
Przedsiębiorcy rozważą tę propozycję. Czekają również na rozstrzygnięcie kwestii podwyżki podatku od nieruchomości.
- Wzięli operat z działek budowlanych w centrum miasta. A uzbrojenie? Ja ponosiłem koszta – zauważył Bogdan Dembski.
- A my je oddaliśmy kupując działki – dodał Grzegorz Lewandowski, również przedsiębiorca z Płk. Dąbka 215. - Miasto ich nie uzbroiło, a wyceniło jakby miało wpływ na ten teren. Nie zastanowiło się, kto to wykonał.
Do tej rozmowy władze miasta i przedsiębiorcy mają jeszcze wrócić.
Z tym problemem do władz miasta przedsiębiorcy uderzyli w grudniu ubiegłego roku. - Po zimie to dopiero będą wyrwy i będzie masakra. Dużo ludzi już poniszczyło koła – mówili podczas spotkania z wiceprezydentem Elbląga Januszem Nowakiem.
Miasto deklarowało, co prawda, że wyłoży pieniądze na remont dziurawej drogi, jeśli przedsiębiorcy dorzucą 50 tys. zł. Niestety, dziura, ale tym razem budżetowa, sprawiła, że ta inwestycja musi poczekać.
Do kiedy? – chcą wiedzieć przedsiębiorcy, którzy dziś (7 marca) znowu odwiedzili wiceprezydenta Nowaka.
Remont 500-metrowej drogi oszacowano na 260 tys. zł. Miasto może przekazać 50 tys. zł plus 50 tys. zł od przedsiębiorców, ale co za to można by wykonać? Właściciele garaży oraz przedsiębiorcy z Płk. Dąbka 215 nie są przekonani do etapowego remontu drogi ani do łatania dziur.
- Łatanie dziur to pieniądze wyrzucone w błoto – zgodził się z nimi wiceprezydent Elbląga.
- Dwa lata już chodzimy do pana z tym problemem – zauważył Bogdan Dembski, który prowadzi na terenie przy Płk. Dąbka 215 mechanikę pojazdową. - Czy jest to możliwe do zrobienia w ramach budżetu obywatelskiego? Trzymaliśmy się 20 lat. Wszyscy się podpiszą pod takim wnioskiem.
- Wnioski składane do budżetu obywatelskiego dotyczą inwestycji, które służą większości obywateli miasta. Ta droga jest drogą miejską, ale może wniosek zgłosić nie do okręgowej inicjatywy, a do ogólnomiejskiej – sugerował wiceprezydent Nowak.
Przedsiębiorcy rozważą tę propozycję. Czekają również na rozstrzygnięcie kwestii podwyżki podatku od nieruchomości.
- Wzięli operat z działek budowlanych w centrum miasta. A uzbrojenie? Ja ponosiłem koszta – zauważył Bogdan Dembski.
- A my je oddaliśmy kupując działki – dodał Grzegorz Lewandowski, również przedsiębiorca z Płk. Dąbka 215. - Miasto ich nie uzbroiło, a wyceniło jakby miało wpływ na ten teren. Nie zastanowiło się, kto to wykonał.
Do tej rozmowy władze miasta i przedsiębiorcy mają jeszcze wrócić.
A