UWAGA!

Dzienniczek ucznia w Internecie

 Elbląg, Rys. Grzegorz Konopski
Rys. Grzegorz Konopski

Efektem tego przedsięwzięcia będzie wzrost bezpośredniego dostępu elblążan do informacji związanych z edukacją ich dzieci w elbląskich placówkach oświatowych. Rodzice będą mogli w Internecie dowiedzieć się m.in. o programach nauki, terminach egzaminów czy ocenach, jakie uzyskują ich pociechy podczas roku szkolnego. Nauczyciele zaś otrzymają narzędzia, które umożliwią skrócenie czynności administracyjnych.

Prezydent Elbląga Henryk Słonina podpisał dziś (10 listopada) w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie umowę o dofinansowanie projektu pn. „Budowa elektronicznej platformy edukacyjnej dla ludności regionu elbląskiego na bazie ESIP”. Projekt będzie realizowany przez Miasto Elbląg w przyszłym roku. Koszt przedsięwzięcia to 3,6 mln zł, z czego dofinansowanie unijne wyniesie 3,1 mln zł.
       Realizacja przedsięwzięcia włączy 69 placówek oświatowych oraz Wydział Edukacji UM do Elbląskiego Systemu Informacji Przestrzennej, który wdrażany jest od 2001 r.
       Projekt będzie realizowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury 2007-2013, Oś priorytetowa: 7 Infrastruktura społeczeństwa informacyjnego, Działanie 7.2 Promocja i ułatwianie dostępu do usług teleinformatycznych, 7.2.1. Usługi i aplikacje dla obywateli. Współfinansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.
      
      
oprac. PD

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • W Szkole Podstawowej nr 21 funkcjonuje "dziennik elektroniczny", świetny projekt
  • A dla mnie taka kasa to kpina. Taki projekt można napisać za przynajmniej 10 razy mniejsze pieniądze. No ale "kolesie" H. Speck'a muszą swoje zarobić.
  • jestem za duzo pracuje a chcialabym wiedziec o ocenach dziecka na biezaco, popieram!!!
  • sa też całkiem darmowe dzienniki elektroniczne np. w ZS n1,nikt za nic nie płaci, a rodzice mają dostęp 24H/dobę, więc pytam się na co tyle kasy Heniu?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dziennik_elektroniczny(2009-11-10)
  • Lol za taką cenę to by starczyło na wprowadzenie tej inicjatywy w całym województwie. Lepiej zagadajcie na jakimś forum o programowaniu z informatykiem to wam taki program napisze za kilkunastokrotnie niższą cenę. No ale widocznie Henio Słonina ma lepsze wizje bo musi jeszcze dać na tym zarobić swoim kolesiom
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    gggggg(2009-11-11)
  • po ptostu chca sie nakrasc unijnej kasy - proste
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ArnoldUPR(2009-11-11)
  • Projekt ciekawy i słuszny ale jak zwykle ktoś przy okazji chce nakraść przy okazji kasę. W Pl. niby nauka jest bezpłatna ale co miesiąc płaci się w szkołach haracz klasowy, komitet, znaczki, różnego rodzaju zbiórki czy datki nie wspomnę o książkach i wyposażeniu ucznia. Dodatkowo każde kształcenie czy wyjście kulturalne (kino, teatr) płaci się normalną cenę jak za korzyść prywatną mimo że uczestniczy w tym cała szkoła. To jest gruba kasa. W normalnych krajach UE wszystko to jest za darmo nawet kraje potrafią wyposażyć kompletnie pokój dziecka w mieszkaniu pod kątem nauki. Jeszcze jedno : w 99% szkół podstawowych, dzieci targają plecaki ważące po 12-15 kilo na plecach co jest przestępstwem zagrażającym zdrowiu dzieci. Zgłaszam wniosek do prokuratury o zajęcie się problemem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    instruktor(2009-11-11)
  • Skrócenie czynnosci administracyjnych? Kogo autor tekstu chce oszukać? Przeciez to miałoby sens, gdyby każdy nauczyciel był wyposażony w komputer znajdujący sie w gabinecie. Póki co, bedzie musiał siedziec nad dziennikiem tradycyjnym i dodatkowo wklepywac dane do komputera. A toście dogodzili nauczycielom. Z pewnościa będą zachwyceni; ) A niektórych rodziców taka forma zupenie zwolni od pojawiania sie w szkole. Najlepiej podrzucic dzieciaka szkole- niech sie nią zajmuje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Natasza(2009-11-11)
  • W SP 21 funkcjonuje dziennik Librus. Rodzic, który chciał mógł uaktywnić swój dostęp za 20 zł. Pomysł niezły, często zaglądam, chętnie korzystam z możliwości kontaktu z nauczycielami. Nie zastąpi to jednak osobistego kontaktu i zainteresowania sprawa mi dziecka (jak wyżej pewna osoba pisała nie ma czasu dla dziecka, to zajrzy do komputerka - nie tędy droga!). Niestety projekt ma wady (jak to w Poksce). Zauważyłam z opowiadania dziecka (bo rozmawiam z nim o szkole), że nauczyciele teraz na lekcji uzupełniają dziennik elektroniczny, a dzieci mają pracę samodzielną. To chyba jakiś absurd. Nauczyciej ma uczyć, a nie tylko sprawdzać czego nayczyło się dziecko samo. A poza tym temat szkoły jewst dla mnie szczególnie bolesny i mam wiele zastrzeżeń ale za długo by pisać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pakula(2009-11-11)
  • Masakra. Już widzę jak w większości szkół nauczyciele informatyki dostaną rozkaz zebrania dzienników i mozolnie będą wklepywać dane po kilka godzin bo "nowoczesna i zinformatyzowana kadra" nie wie co to jest komputer i się go nie dotyka. ..
  • Są dzienniki elektroniczne za które rodzice nie płacą, W Sp 11 i G 4 taki dziennik działa już 3 rok, dostęp jest 24 godziny na dobę. Rodzice maja dostęp do ocen (wpisywane są raz w tygodniu), uwag i nawet frekwencji. Mogą napisać również informacje do nauczyciela. Nie trzeba za nic płacić, a wychowawca (o ile mi wiadomo) wpisuje sam w dostępnych w szkole komputerach.
  • W dostępnych w szkołach komputerach? Rozumiem, że w gabinetach, w których prowadzone są zajęcia z dziećmi- czyli dane wklepywane są przez belfrów na bieżąco, podczas prowadzenia lekcji( tak jak dotychczas zapisywane były w dzienniku). Jeśli tak, to jestem za. Jednak, jak znam realia, to wygladałoby to tak, że nauczyciele mieliby obowiązek prowadzenia dziennika tradycyjnego i ślęczenia po lekcjach w celu wklepania danych do dziennika elektronicznego(a z tego, co wiem, nie jest to kwestia kilku minut). Do jednego z przedmówców: to naprawdę nie jest tak, że wyłącznie informatycy mają do czynienia z komputerem- większość nauczycieli korzysta z prywatnych komputerów na co dzień, np. przygotowując materiały do zajęć.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Natasza(2009-11-11)
Reklama