
Nie będziemy ośrodkiem pobytowym Euro, to wiadomo od dawna. Może więc będziemy mieli przynajmniej strefę kibica. To spory wydatek, ale może się opłacić, jeśli Elbląg po Euro będzie lepiej rozpoznawalny w kraju i w Europie.
Polski Komitet Olimpijski oraz Stowarzyszenie Rozwoju Infrastruktury Sportu i Rekreacji IAKS Polska zorganizowały wczoraj (13 września) konferencję dla samorządów zainteresowanych organizacją stref kibica podczas Euro 2012. Elbląg reprezentowała na tej konferencji Monika Betcher-Jankowska, p.o. dyrektora Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta.
Strefy kibica będą miały miasta-organizatorzy Euro 2012: Warszawa na ok. 100 tys. kibiców, a Wrocław, Gdańsk i Poznań – na 30-40 tys. Ale strefy dla kibiców mogą też zorganizować inne miasta.
Według szacunków Zbigniewa Klonowskiego, prezesa IAKS Polska, całkowity koszt organizacji na czas Euro strefy kibica na 8-15 tys. widzów to 1,5-2 mln zł. W tej cenie jest licencja, całkowite zabezpieczenie strefy i program artystyczny.
Rozmowa z Moniką Betcher-Jankowską.
Piotr Derlukiewicz – Czemu służyła ta konferencja?
Monika Betcher-Jankowska: – Miała na celu zapoznanie przyszłych organizatorów stref kibica Euro 2012 z procedurami i warunkami, jakie trzeba spełnić, żeby uzyskać od UEFA licencję „strefa kibica Euro 2012”.
– Zainteresowanie jest pewnie spore?
– Tak, w konferencji uczestniczyli przedstawiciele wielu gmin, nawet biorąc pod uwagę tylko nasze województwo, było ich całkiem sporo. Jednak wiele miast już się wycofało, pewnie ze względu na koszty tego przedsięwzięcia.
– A Elbląg?
– Na pewno Elbląga chce zorganizować strefę kibica Euro 2012, tym projektem zajmujemy się już od lutego tego roku. Terminy UEFA trochę nas blokują, ponieważ o strefę kibica Euro 2012 możemy się ubiegać dopiero w grudniu.
– Co to takiego, strefa kibica?
– Każda strefa kibica musi spełnić określone warunki, których jest mnóstwo, ale, mówiąc tak najprościej: strefa kibica to oglądanie meczów na żywo, na telebimach, w miejscach publicznych. Jednak na meczach się nie kończy, to także towarzyszące temu atrakcje kulturalne i rozrywkowe, praktycznie od południa do późnych godzin nocnych.
– A miejsce takiej strefy?
– Ważne jest, żeby miasto wybrało dogodną lokalizację. Przykłady innych miast-pretendentów, z przedstawicielami których rozmawiałam, pokazują, że na ogół wybierane są lokalizacje w centrach miast, łącznie z wyłączeniem dróg publicznych.
– Jakiego efektu marketingowego się spodziewacie?
– Taka strefa kibica zostanie wpisana na listę stref kibica Euro 2012, więc Elbląg zaistnieje w ten sposób. Ale przede wszystkim strefy kibica przyciągają mnóstwo gości, głównie z zagranicy. Doświadczenia Euro w Portugalii pokazują, że tam więcej gości oglądało mecze w strefach kibiców oddalonych od stadionów, niż w strefach kibiców w miastach-gospodarzach mistrzostw. Przeprowadzimy oczywiście odpowiednią kampanię promocyjną. Dopiero w grudniu będzie wiadomo, które drużyny będą grały w Gdańsku, i dopiero wtedy nasza kampania będzie właściwie ukierunkowana.
– Kibice będą pewnie chcieli u nas nocować...
– Polityka UEFA jest następująca: wszystkie hotele, do których można dojechać w półtorej godziny z miasta-gospodarza, będą traktowane jako hotele Euro 2012. Myślimy jednak nie tylko o hotelach, które tutaj mamy, także o zbudowaniu dużego pola namiotowego. Ale więcej nie powiem, bo ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte.
***
O licencję na pokazywanie meczów w czasie Euro (to jeszcze nie oznacza strefy kibica) będzie musiał wystąpić każdy, kto spełnia choćby jeden z trzech warunków: zamierza pokazywać mecz na ekranie o powierzchni co najmniej 6 m kw., mecz będzie pokazywał w celach komercyjnych, będzie go oglądać co najmniej 150 kibiców.
O licencję można będzie występować do UEFA od grudnia do 18 maja 2012 r. Wykupienie licencji ma kosztować 35 euro za jeden metr kwadratowy powierzchni telebimu za wszystkie mecze.
Strefy kibica będą miały miasta-organizatorzy Euro 2012: Warszawa na ok. 100 tys. kibiców, a Wrocław, Gdańsk i Poznań – na 30-40 tys. Ale strefy dla kibiców mogą też zorganizować inne miasta.
Według szacunków Zbigniewa Klonowskiego, prezesa IAKS Polska, całkowity koszt organizacji na czas Euro strefy kibica na 8-15 tys. widzów to 1,5-2 mln zł. W tej cenie jest licencja, całkowite zabezpieczenie strefy i program artystyczny.
Rozmowa z Moniką Betcher-Jankowską.
Piotr Derlukiewicz – Czemu służyła ta konferencja?
Monika Betcher-Jankowska: – Miała na celu zapoznanie przyszłych organizatorów stref kibica Euro 2012 z procedurami i warunkami, jakie trzeba spełnić, żeby uzyskać od UEFA licencję „strefa kibica Euro 2012”.
– Zainteresowanie jest pewnie spore?
– Tak, w konferencji uczestniczyli przedstawiciele wielu gmin, nawet biorąc pod uwagę tylko nasze województwo, było ich całkiem sporo. Jednak wiele miast już się wycofało, pewnie ze względu na koszty tego przedsięwzięcia.
– A Elbląg?
– Na pewno Elbląga chce zorganizować strefę kibica Euro 2012, tym projektem zajmujemy się już od lutego tego roku. Terminy UEFA trochę nas blokują, ponieważ o strefę kibica Euro 2012 możemy się ubiegać dopiero w grudniu.
– Co to takiego, strefa kibica?
– Każda strefa kibica musi spełnić określone warunki, których jest mnóstwo, ale, mówiąc tak najprościej: strefa kibica to oglądanie meczów na żywo, na telebimach, w miejscach publicznych. Jednak na meczach się nie kończy, to także towarzyszące temu atrakcje kulturalne i rozrywkowe, praktycznie od południa do późnych godzin nocnych.
– A miejsce takiej strefy?
– Ważne jest, żeby miasto wybrało dogodną lokalizację. Przykłady innych miast-pretendentów, z przedstawicielami których rozmawiałam, pokazują, że na ogół wybierane są lokalizacje w centrach miast, łącznie z wyłączeniem dróg publicznych.
– Jakiego efektu marketingowego się spodziewacie?
– Taka strefa kibica zostanie wpisana na listę stref kibica Euro 2012, więc Elbląg zaistnieje w ten sposób. Ale przede wszystkim strefy kibica przyciągają mnóstwo gości, głównie z zagranicy. Doświadczenia Euro w Portugalii pokazują, że tam więcej gości oglądało mecze w strefach kibiców oddalonych od stadionów, niż w strefach kibiców w miastach-gospodarzach mistrzostw. Przeprowadzimy oczywiście odpowiednią kampanię promocyjną. Dopiero w grudniu będzie wiadomo, które drużyny będą grały w Gdańsku, i dopiero wtedy nasza kampania będzie właściwie ukierunkowana.
– Kibice będą pewnie chcieli u nas nocować...
– Polityka UEFA jest następująca: wszystkie hotele, do których można dojechać w półtorej godziny z miasta-gospodarza, będą traktowane jako hotele Euro 2012. Myślimy jednak nie tylko o hotelach, które tutaj mamy, także o zbudowaniu dużego pola namiotowego. Ale więcej nie powiem, bo ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte.
***
O licencję na pokazywanie meczów w czasie Euro (to jeszcze nie oznacza strefy kibica) będzie musiał wystąpić każdy, kto spełnia choćby jeden z trzech warunków: zamierza pokazywać mecz na ekranie o powierzchni co najmniej 6 m kw., mecz będzie pokazywał w celach komercyjnych, będzie go oglądać co najmniej 150 kibiców.
O licencję można będzie występować do UEFA od grudnia do 18 maja 2012 r. Wykupienie licencji ma kosztować 35 euro za jeden metr kwadratowy powierzchni telebimu za wszystkie mecze.
Piotr Derlukiewicz