
Czy minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak zmienił decyzję swego poprzednika w sprawie 13. Pułku Przeciwlotniczego? Tak, bo stacjonujący w Elblągu dywizjon rakietowy, który miał zostać przeniesiony do Gołdapi, pozostanie w Elblągu przy ul. Mazurskiej, ale... w ramach 15. Pułku Przeciwlotniczego. 13. Pułk Przeciwlotniczy zostanie zlikwidowany, najprawdopodobniej z końcem tego roku.
W ostatnim czasie pojawiło się sporo informacji na temat 13. Pułku Przeciwlotniczego w Elblągu. Były one na tyle nieprecyzyjne, że kandydujący do parlamentu Władysław Mańkut (nr 1 na liście SLD w naszym okręgu) zorganizował konferencję prasową na ten temat, na którą zaprosił, jako eksperta, Piotra Makarewicza, generała dywizji w rezerwie, który przez trzy lata dowodził 16 Pomorska Dywizją Zmechanizowaną, a później był szefem Departamentu Kontroli Ministerstwa Obrony Narodowej.
W rozmowie z dziennikarzami generał Makarewicz precyzyjnie wyjaśnił decyzje, jakie zapadały w sprawie 13. pułku od 2009 r.
– Zaczęło się od decyzji, że z sześciu pułków przeciwlotniczych mają powstać trzy. Trzy trzeba więc było zlikwidować.
Gen. Piotr Makarewicz: – Kiedy dwa lata temu, w 2009 r. zapadła decyzja ówczesnego Ministra Obrony Narodowej o rozformowaniu 13 Pułku Przeciwlotniczego, zabrałem oficjalnie głos w tej sprawie, mimo, że byłem już na emeryturze. Mianowicie, wdałem się w polemikę z ówczesnym rzecznikiem prasowym Ministra Obrony Narodowej, który udowadniał, dlaczego ma być zachowany 15 „gołdapski” Pułk Przeciwlotniczy, a zlikwidowany 13 „elbląski” – bo jeden z tych pułków miał zostać zlikwidowany. Rzecznik twierdził m.in., że pułk w Gołdapi ma bliżej do poligonu w Bemowie Piskim. Tu wykazał się zasadniczą niewiedzą, ponieważ zasadniczym, głównym poligonem dla wszystkich oddziałów przeciwlotniczych w Wojsku Polskim jest poligon w Wicku Morskim, a nie poligon w Bemowie. Wicko to poligon nadmorski, jedyny w Polsce, na którym można wykonywać strzelania rakietowe. Do Wicka Morskiego z Gołdapi jest 500 km, z Elbląga 250, więc dwa razy bliżej. Musimy też pamiętać, że sprzęt 13., ale 15. pułku to zasadniczo sprzęt gąsienicowy, do przetransportowania go na poligon w Wiecku niezbędna jest kolej. Gołdap od dwóch lat nie posiada już połączenia kolejowego z Polską, natomiast 13. pułk i Elbląg – owszem. 13. pułk ma w Elblągu rampę kolejową, z której może się szybko załadować i przemieścić na poligon w Wicku. Wszystko to pozwala podejrzewać, że za tą decyzją stały także inne względy niż tylko związane z obronnością czy logistyką.
– Minister Klich decyzji jednak nie zmienił.
– Nie, proces kontynuowano. 1 lipca tego roku dywizjon rakietowy został wyłączony ze składu 13. Pułku Przeciwlotniczego i podporządkowany dowódcy 15 Pułku Przeciwlotniczego w Gołdapi. Pozostałe pododdziały 13. pułku, czyli dowództwo pułku, sztab, dywizjon artyleryjsko-rakietowy, pododdziały logistyczne, zabezpieczenia, były sukcesywnie demontowane.
– Czy 13. Pułk Przeciwlotniczy jest, czy już go nie ma?
– Na dziś sytuacja w pułku wygląda tak, że – nie mówię tu o dywizjonie rakietowym, który funkcjonuje, ale już w składzie 15. pułku w Gołdapi – w elbląski pułku pozostało kilkudziesięciu żołnierzy zawodowych – oficerów i podoficerów. Większość kadry trafiła już do innych jednostek Wojska Polskiego, czasami w bardzo odległych miejscach, część odeszła już do cywila, a część jeszcze odejdzie. 100 procent pracowników cywilnych 13. Pułku Przeciwlotniczego ma wypowiedzenie z pracy, którego nieprzekraczalny termin to 31 grudnia.
– Ile to osób?
– Dokładnie nie wiem, ale około 30 osób. Więc tak naprawdę tego pułku na dziś już nie ma. Prawdopodobnie w listopadzie odbędzie się uroczystość pożegnania sztandaru 13. Pułku Przeciwlotniczego, która zakończy de facto istnienie tego pułku.
– A 15 pułk?
– 15. pułk przeciwlotniczy będzie dyslokowany w dwóch garnizonach. W Gołdapi pozostaje dowództwo i sztab, batalion dowodzenia, dywizjon rakiet Kub [rakiety kierowane klasy ziemia-powietrze, podstawowe uzbrojenie pułku – red.], który był tam w ramach 15. pułku, dywizjon przeciwlotniczy artyleryjsko-rakietowy – jego zdaniem jest osłona dywizjonów rakietowych na stanowiskach ogniowych, batalion logistyki. A w garnizonie Elbląg pozostanie dywizjon rakiet Kub. Główne siły pułku będą więc stacjonować w Gołdapi.
– Czy wobec tego minister Siemoniak zmienił decyzję ministra Klicha, jak to zapowiadał podczas wizyty w Elblągu.
– Tak, w tym zakresie, że „elbląski” dywizjon rakiet Kub, który docelowo miał stacjonować w Gołdapi, zostanie w jednak w Elblągu, nie będzie przenoszony do Gołdapi.
– Czy 15. Pułk Przeciwlotniczy znajdzie sie w strukturach 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej?
– Nie. Wszystkie trzy pułki przeciwlotnicze, które są obecnie tworzone z sześciu dotychczas istniejących, będą bezpośrednio podlegały Dowódcy Wojsk Lądowych.
– Czy zatem struktury dywizyjne w Wojsku Polskim są powoli likwidowane?
– Nasze dywizje ze związków taktycznych zmieniają się w grupy brygad – tak ja to nazywam – ponieważ dowódcy dywizji podlegać będzie teraz batalion dowodzenia, dowództwo i sztab dywizji oraz brygady. Zabrano dywizjom pułki artylerii przeciwlotniczej, bataliony saperów, bataliony zaopatrzenia, bataliony remontowe, bataliony rozpoznawcze, bataliony medyczne i kompanie przeciwchemiczne. W związku z tym dowódca dywizji utracił możliwość szkolenia związku taktycznego w całości, po drugie nie ma możliwości wzmocnienia lub wsparcia podległych sobie brygad dodatkowymi siłami.
– Wszystkie te oddziały i pododdziały specjalistyczne, które Pan wymienia, tylko mniejsze, są na szczeblu brygad?
– Tak, struktura brygad nie uległa zmianie.
– Główna siła bojowa pułku przeciwlotniczego to dywizjon rakietowy, taki, który zostaje w Elblągu?
– Wytłumaczę to tak. Przed reorganizacją 13. i 15. pułk – każdy z osobna – miały następującą strukturę: jeden dywizjon rakietowy rakiet Kub, tych najważniejszych, jeden dywizjon artyleryjsko-rakietowy do osłony dywizjonu rakietowego na stanowiskach ogniowych i pododdziały zabezpieczenia typu dowodzenia, logistyczny, techniczny itp. Nowy, 15. Pułk Przeciwlotniczy, składa się z dwóch dywizjonów rakietowych Kubów, gołdapskiego i elbląskiego, oprócz tego jest dywizjon artyleryjsko-rakietowy i pododdziały dowodzenia. Czyli ten nowy pułk ma większy potencjał bojowy niż poprzednio, z tym, że jest to pułk 15. i gro jego sił jest rozmieszczonych w Gołdapi.
– Co zatem pozostanie na Mazurskiej?
– Jeden dywizjon rakiet Kub, około 300 żołnierzy.
W rozmowie z dziennikarzami generał Makarewicz precyzyjnie wyjaśnił decyzje, jakie zapadały w sprawie 13. pułku od 2009 r.
– Zaczęło się od decyzji, że z sześciu pułków przeciwlotniczych mają powstać trzy. Trzy trzeba więc było zlikwidować.
Gen. Piotr Makarewicz: – Kiedy dwa lata temu, w 2009 r. zapadła decyzja ówczesnego Ministra Obrony Narodowej o rozformowaniu 13 Pułku Przeciwlotniczego, zabrałem oficjalnie głos w tej sprawie, mimo, że byłem już na emeryturze. Mianowicie, wdałem się w polemikę z ówczesnym rzecznikiem prasowym Ministra Obrony Narodowej, który udowadniał, dlaczego ma być zachowany 15 „gołdapski” Pułk Przeciwlotniczy, a zlikwidowany 13 „elbląski” – bo jeden z tych pułków miał zostać zlikwidowany. Rzecznik twierdził m.in., że pułk w Gołdapi ma bliżej do poligonu w Bemowie Piskim. Tu wykazał się zasadniczą niewiedzą, ponieważ zasadniczym, głównym poligonem dla wszystkich oddziałów przeciwlotniczych w Wojsku Polskim jest poligon w Wicku Morskim, a nie poligon w Bemowie. Wicko to poligon nadmorski, jedyny w Polsce, na którym można wykonywać strzelania rakietowe. Do Wicka Morskiego z Gołdapi jest 500 km, z Elbląga 250, więc dwa razy bliżej. Musimy też pamiętać, że sprzęt 13., ale 15. pułku to zasadniczo sprzęt gąsienicowy, do przetransportowania go na poligon w Wiecku niezbędna jest kolej. Gołdap od dwóch lat nie posiada już połączenia kolejowego z Polską, natomiast 13. pułk i Elbląg – owszem. 13. pułk ma w Elblągu rampę kolejową, z której może się szybko załadować i przemieścić na poligon w Wicku. Wszystko to pozwala podejrzewać, że za tą decyzją stały także inne względy niż tylko związane z obronnością czy logistyką.
– Minister Klich decyzji jednak nie zmienił.
– Nie, proces kontynuowano. 1 lipca tego roku dywizjon rakietowy został wyłączony ze składu 13. Pułku Przeciwlotniczego i podporządkowany dowódcy 15 Pułku Przeciwlotniczego w Gołdapi. Pozostałe pododdziały 13. pułku, czyli dowództwo pułku, sztab, dywizjon artyleryjsko-rakietowy, pododdziały logistyczne, zabezpieczenia, były sukcesywnie demontowane.
– Czy 13. Pułk Przeciwlotniczy jest, czy już go nie ma?
– Na dziś sytuacja w pułku wygląda tak, że – nie mówię tu o dywizjonie rakietowym, który funkcjonuje, ale już w składzie 15. pułku w Gołdapi – w elbląski pułku pozostało kilkudziesięciu żołnierzy zawodowych – oficerów i podoficerów. Większość kadry trafiła już do innych jednostek Wojska Polskiego, czasami w bardzo odległych miejscach, część odeszła już do cywila, a część jeszcze odejdzie. 100 procent pracowników cywilnych 13. Pułku Przeciwlotniczego ma wypowiedzenie z pracy, którego nieprzekraczalny termin to 31 grudnia.
– Ile to osób?
– Dokładnie nie wiem, ale około 30 osób. Więc tak naprawdę tego pułku na dziś już nie ma. Prawdopodobnie w listopadzie odbędzie się uroczystość pożegnania sztandaru 13. Pułku Przeciwlotniczego, która zakończy de facto istnienie tego pułku.
– A 15 pułk?
– 15. pułk przeciwlotniczy będzie dyslokowany w dwóch garnizonach. W Gołdapi pozostaje dowództwo i sztab, batalion dowodzenia, dywizjon rakiet Kub [rakiety kierowane klasy ziemia-powietrze, podstawowe uzbrojenie pułku – red.], który był tam w ramach 15. pułku, dywizjon przeciwlotniczy artyleryjsko-rakietowy – jego zdaniem jest osłona dywizjonów rakietowych na stanowiskach ogniowych, batalion logistyki. A w garnizonie Elbląg pozostanie dywizjon rakiet Kub. Główne siły pułku będą więc stacjonować w Gołdapi.
– Czy wobec tego minister Siemoniak zmienił decyzję ministra Klicha, jak to zapowiadał podczas wizyty w Elblągu.
– Tak, w tym zakresie, że „elbląski” dywizjon rakiet Kub, który docelowo miał stacjonować w Gołdapi, zostanie w jednak w Elblągu, nie będzie przenoszony do Gołdapi.
– Czy 15. Pułk Przeciwlotniczy znajdzie sie w strukturach 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej?
– Nie. Wszystkie trzy pułki przeciwlotnicze, które są obecnie tworzone z sześciu dotychczas istniejących, będą bezpośrednio podlegały Dowódcy Wojsk Lądowych.
– Czy zatem struktury dywizyjne w Wojsku Polskim są powoli likwidowane?
– Nasze dywizje ze związków taktycznych zmieniają się w grupy brygad – tak ja to nazywam – ponieważ dowódcy dywizji podlegać będzie teraz batalion dowodzenia, dowództwo i sztab dywizji oraz brygady. Zabrano dywizjom pułki artylerii przeciwlotniczej, bataliony saperów, bataliony zaopatrzenia, bataliony remontowe, bataliony rozpoznawcze, bataliony medyczne i kompanie przeciwchemiczne. W związku z tym dowódca dywizji utracił możliwość szkolenia związku taktycznego w całości, po drugie nie ma możliwości wzmocnienia lub wsparcia podległych sobie brygad dodatkowymi siłami.
– Wszystkie te oddziały i pododdziały specjalistyczne, które Pan wymienia, tylko mniejsze, są na szczeblu brygad?
– Tak, struktura brygad nie uległa zmianie.
– Główna siła bojowa pułku przeciwlotniczego to dywizjon rakietowy, taki, który zostaje w Elblągu?
– Wytłumaczę to tak. Przed reorganizacją 13. i 15. pułk – każdy z osobna – miały następującą strukturę: jeden dywizjon rakietowy rakiet Kub, tych najważniejszych, jeden dywizjon artyleryjsko-rakietowy do osłony dywizjonu rakietowego na stanowiskach ogniowych i pododdziały zabezpieczenia typu dowodzenia, logistyczny, techniczny itp. Nowy, 15. Pułk Przeciwlotniczy, składa się z dwóch dywizjonów rakietowych Kubów, gołdapskiego i elbląskiego, oprócz tego jest dywizjon artyleryjsko-rakietowy i pododdziały dowodzenia. Czyli ten nowy pułk ma większy potencjał bojowy niż poprzednio, z tym, że jest to pułk 15. i gro jego sił jest rozmieszczonych w Gołdapi.
– Co zatem pozostanie na Mazurskiej?
– Jeden dywizjon rakiet Kub, około 300 żołnierzy.
Piotr Derlukiewicz