
Ważnym celem rozprawy administracyjnej jest doprowadzenie stron do ugody – mówi Zygmunt Tucholski, zastępca wójta Gminy Elbląg. Pod budynkiem Urzędu Gminy miała miejsce dzisiejsza pikieta członków Stowarzyszenia Aktywności Społecznej.
Piotr Derlukiewicz: – Za oknami Urzędu Gminy pikieta przeciw wiatrakom, a w Urzędzie rozprawa administracyjna w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia „Instalacja jednej siłowni wiatrowej o maksymalnej mocy do 2 MW w miejscowości Janowo w gminie Elbląg na działce nr 113/6”. Czemu służy pikieta, wiadomo, a czemu służy rozprawa?
Zygmunt Tucholski: – Ta rozprawa administracyjna ma na celu przede wszystkim przyspieszenie procedur wydania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, jak również – co jest samą istotą prowadzenia takiej rozprawy administracyjnej – doprowadzenie do ugody. Strony mogą wówczas wypowiedzieć swoje wnioski, oczekiwania, żądania.
– Rozprawa została jednak szybko przerwana...
– Został złożony wniosek o wyłączenie prowadzącego, czyli mnie, z postępowania, stąd przerwa w tej rozprawie do czasu wydania postanowienia. Zobaczymy, jak organ prowadzący, czyli Urząd Gminy Elbląg, się do tego ustosunkuje.
– Protestujący skandują, że Urząd Gminy jest po stronie inwestorów, nie po stronie mieszkańców.
– Cóż ja mogę powiedzieć? Stowarzyszenie Aktywności Społecznej tak twierdzi, trzeba przyjąć to do wiadomości, nic więcej. Oczywiście, w mojej ocenie ten zarzut jest całkowicie chybiony. Prowadzimy postępowanie o wydanie decyzji administracyjnej, decyzji środowiskowej, decyzja ta została zaskarżona przez SAS do kolegium samorządowego, kolegium tę decyzję podtrzymało jako wydaną prawidłowe. Następnie decyzja została zaskarżona prze SAS do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Oficjalnie jeszcze nie mamy informacji, natomiast wiemy już – ze strony internetowej są – że i ten wniosek został oddalony. Więc nasza decyzja jest prawomocna, ostateczna. Organy powołane do kontroli nad wydawaniem decyzji administracyjnych potwierdzają, że nie zostało naruszone prawo w procesie wydawania tej decyzji administracyjnej.
– Po co więc ta dzisiejsza rozprawa?
– Ta rozprawa dotyczy drugiej siłowni wiatrowej w Janowie. Rozprawa ma na celu przyspieszenie wydania drugiej decyzji i to, aby strony uzgodniły ze sobą pewne warunki, żeby mieszkańcy, Stowarzyszenie mogli wyartykułować w sposób swobodny swoje oczekiwania wobec inwestora, a inwestor mógł się do tego odnieść. To próba pogodzenie stron. Wygląda jednak na to, że jedna ze stron nie oczekuje takiej zgody.
– W zasadzie nie ma więc przeszkód, żeby elektrownie wiatrowe powstały?
– W obydwu przypadkach Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał pozytywne uzgodnienia. To jest organ właściwy do tego, żeby takie uzgodnienia wydawać, w związku z tym Wójt Gminy nie miał najmniejszych podstaw, żeby kwestionować uzgodnienia wydane przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
– Czy ugoda jest jeszcze możliwa?
– Zobaczymy 22 lipca. Na ten dzień, na godz. 10, wyznaczono termin wznowienia dzisiejszej rozprawy administracyjnej. My traktujemy to jako kolejną inwestycję. Szereg inwestycji lokowanych jest na terenie gminy Elbląg i mi, jako zastępcy wójta, wypada się tylko cieszyć, że przychodzą inwestorzy i chcą na terenie gminy inwestować. To są różne inwestycje, ta wzbudza jakieś obawy mieszkańców, więc naszą rolą jest doprowadzić do sytuacji, żeby strony mogły się wypowiedzieć na ten temat. I temu też służy rozprawa administracyjna.
Zygmunt Tucholski: – Ta rozprawa administracyjna ma na celu przede wszystkim przyspieszenie procedur wydania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, jak również – co jest samą istotą prowadzenia takiej rozprawy administracyjnej – doprowadzenie do ugody. Strony mogą wówczas wypowiedzieć swoje wnioski, oczekiwania, żądania.
– Rozprawa została jednak szybko przerwana...
– Został złożony wniosek o wyłączenie prowadzącego, czyli mnie, z postępowania, stąd przerwa w tej rozprawie do czasu wydania postanowienia. Zobaczymy, jak organ prowadzący, czyli Urząd Gminy Elbląg, się do tego ustosunkuje.
– Protestujący skandują, że Urząd Gminy jest po stronie inwestorów, nie po stronie mieszkańców.
– Cóż ja mogę powiedzieć? Stowarzyszenie Aktywności Społecznej tak twierdzi, trzeba przyjąć to do wiadomości, nic więcej. Oczywiście, w mojej ocenie ten zarzut jest całkowicie chybiony. Prowadzimy postępowanie o wydanie decyzji administracyjnej, decyzji środowiskowej, decyzja ta została zaskarżona przez SAS do kolegium samorządowego, kolegium tę decyzję podtrzymało jako wydaną prawidłowe. Następnie decyzja została zaskarżona prze SAS do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Oficjalnie jeszcze nie mamy informacji, natomiast wiemy już – ze strony internetowej są – że i ten wniosek został oddalony. Więc nasza decyzja jest prawomocna, ostateczna. Organy powołane do kontroli nad wydawaniem decyzji administracyjnych potwierdzają, że nie zostało naruszone prawo w procesie wydawania tej decyzji administracyjnej.
– Po co więc ta dzisiejsza rozprawa?
– Ta rozprawa dotyczy drugiej siłowni wiatrowej w Janowie. Rozprawa ma na celu przyspieszenie wydania drugiej decyzji i to, aby strony uzgodniły ze sobą pewne warunki, żeby mieszkańcy, Stowarzyszenie mogli wyartykułować w sposób swobodny swoje oczekiwania wobec inwestora, a inwestor mógł się do tego odnieść. To próba pogodzenie stron. Wygląda jednak na to, że jedna ze stron nie oczekuje takiej zgody.
– W zasadzie nie ma więc przeszkód, żeby elektrownie wiatrowe powstały?
– W obydwu przypadkach Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał pozytywne uzgodnienia. To jest organ właściwy do tego, żeby takie uzgodnienia wydawać, w związku z tym Wójt Gminy nie miał najmniejszych podstaw, żeby kwestionować uzgodnienia wydane przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
– Czy ugoda jest jeszcze możliwa?
– Zobaczymy 22 lipca. Na ten dzień, na godz. 10, wyznaczono termin wznowienia dzisiejszej rozprawy administracyjnej. My traktujemy to jako kolejną inwestycję. Szereg inwestycji lokowanych jest na terenie gminy Elbląg i mi, jako zastępcy wójta, wypada się tylko cieszyć, że przychodzą inwestorzy i chcą na terenie gminy inwestować. To są różne inwestycje, ta wzbudza jakieś obawy mieszkańców, więc naszą rolą jest doprowadzić do sytuacji, żeby strony mogły się wypowiedzieć na ten temat. I temu też służy rozprawa administracyjna.
Piotr Derlukiewicz