
Elbląg prawdopodobnie nie straci Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. W jej obronie stanął Jan Orgelbrand, zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego, który po proteście prezydenta Elbląga ponowie przeanalizował sprawę i rekomendował ministrowi zdrowia pozostawienie elbląskiej siedziby stacji. Nie bez znaczenia był także plan rozwoju przejść granicznych w naszym regionie.
Informacja o likwidacji Granicznej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej spadła na Elbląg niczym grom z jasnego nieba. O swoje miejsca pracy bali się zatrudnieni specjaliści, o pomniejszanie rangi naszego miasta władze Elbląga. Prezydent Henryk Słonina 16 lipca wystosował pismo do wojewody warmińsko-mazurskiego Mariana Podziewskiego oraz Głównego Inspektora Sanitarnego Andrzeja Wojtyły, w którym przekonywał, że Graniczna Stacja Sanitarna ma ze względów strategicznych, ekonomicznych i społecznych najlepszą możliwą lokalizację. Do jej najważniejszych zadań należy bowiem obsługa sanitarno-epidemiologiczna przejść granicznych w Braniewie i Gronowie, a w przyszłości także w Grzechotkach oraz przejść morskich na Zalewie Wiślanym po przywróceniu ruchu międzynarodowego na tym akwenie. „Z wielkim niepokojem przyjąłem informację o planowanym przeniesieniu Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej z Elbląga do innej miejscowości. Uważam, iż propozycja ta jest z punktu widzenia gospodarczego oraz społecznego zła i nielogiczna, a także występuje przeciwko realizowanej przez polski rząd polityce rozwoju. Planowane uruchomienie jednego z największych i najnowocześniejszych przejść granicznych w Grzechotkach - Mamonowo II ma za zadanie odciążenie i przejęcie dużego ciężaru ruchu granicznego z innych przejść granicznych. Stanowić będzie najbliższe przejście graniczne do Obwodu Kaliningradzkiego o bardzo dużej przepustowości pojazdów osobowych i towarowych. Ażeby mogło spełnić zakładane zadania, niezbędne jest dalsze funkcjonowanie Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu, która zapewni pełną obsługę sanitarno-epidemiologiczną przejścia w Grzechotkach.
(...) Ważnym jest tutaj również fakt, iż po 3-letnim okresie zakazu żeglugi po Zalewie Wiślanym i usilnych działaniach rządu polskiego wynegocjowano umowę z Federacją Rosyjską umożliwiającą jej wznowienie. Na podstawie informacji rządowych będzie ona podpisana w sierpniu bieżącego roku. Odblokuje to międzynarodowy ruch żeglugowy do portu w Elblągu i Fromborku. Niezrozumiałym jest więc zamiar relokacji Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, który to doprowadzi do całkowitego braku efektywnego funkcjonowania morskich przejść granicznych w Elblągu i Fromborku” — pisał prezydent Henryk Słonina.
List w Warszawie został nie tylko przeczytany, ale chyba też właściwie zrozumiany. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że rekomendacja o pozostawieniu Granicznej Stacji w Elblągu znajdzie posłuch u ministra zdrowia i nie stanie się ofiarą reorganizacji, jaka dotknie powiatowe stacje sanepidu, które od 1 stycznia będą podlegały wojewodzie.
(...) Ważnym jest tutaj również fakt, iż po 3-letnim okresie zakazu żeglugi po Zalewie Wiślanym i usilnych działaniach rządu polskiego wynegocjowano umowę z Federacją Rosyjską umożliwiającą jej wznowienie. Na podstawie informacji rządowych będzie ona podpisana w sierpniu bieżącego roku. Odblokuje to międzynarodowy ruch żeglugowy do portu w Elblągu i Fromborku. Niezrozumiałym jest więc zamiar relokacji Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, który to doprowadzi do całkowitego braku efektywnego funkcjonowania morskich przejść granicznych w Elblągu i Fromborku” — pisał prezydent Henryk Słonina.
List w Warszawie został nie tylko przeczytany, ale chyba też właściwie zrozumiany. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że rekomendacja o pozostawieniu Granicznej Stacji w Elblągu znajdzie posłuch u ministra zdrowia i nie stanie się ofiarą reorganizacji, jaka dotknie powiatowe stacje sanepidu, które od 1 stycznia będą podlegały wojewodzie.
kojot