Powołanie inżyniera miasta, który ma zapanować nad prowadzonymi inwestycjami drogowymi, zapowiedział prezydent Jerzy Wilk. Będzie też szukał oszczędności, m.in. w oświacie, na którą przeznacza się trzecią część miejskiego budżetu. We wrześniu ma ruszyć stolik konsultacyjny, przy którym władze będą rozmawiać ze środowiskami niemającymi swoich reprezentantów w Radzie Miejskiej.
Zmiany struktury organizacyjnej Urzędu Miejskiego uda się przeprowadzić do końca sierpnia – zadeklarował prezydent Elbląga Jerzy Wilk na poniedziałkowej (22 lipca) konferencji prasowej.
Znaczących zwolnień w UM raczej nie będzie.
– Po to robimy w tej chwili analizę struktury zatrudnienia, żeby znaleźć wolne etaty i przesuwać ludzi, zamiast ich zwalniać – twierdzi prezydent. – Z tych miejsc, gdzie są przerosty zatrudnienia, bo takie są, można poprzesuwać pracowników do innych zadań.
Inżynier od dróg
Prezydent Wilk zapowiedział też powołanie inżyniera miasta, który zająłby się przed wszystkim, przynajmniej w pierwszej kolejności, nadzorem nad obecnie prowadzonymi inwestycjami drogowymi.
– Inżynier miasta czy też inżynier drogownictwa jest nam potrzebny – przekonuje prezydent Wilk. – Będzie dzień w dzień jeździł po tych drogach, po tych rozpoczętych budowach i sprawdzał, dlaczego prowadzeniu tych inwestycji towarzyszy taki bałagan, dlaczego materiały są składowane, gdzie popadnie. Chodzi o to, żeby trochę uprzątnąć te tereny, poprawić estetykę i logistykę. Bo to jest tak porozrzucane po mieście, że panuje totalny bałagan. Taki inżynier drogownictwa musi codziennie objeżdżać te inwestycje i sprawdzać, co się na nich dzieje, sprawdzać jakość wykonywanych robót i wymagać od inwestora działań, które wynikają z umowy. Trzeba to egzekwować, ale żeby egzekwować, trzeba wiedzieć, co tam się dzieje.
Kłopot z oświatą
Czy będą zwolnienia w oświacie – pytali prezydenta Jerzego Wilka dziennikarze.
– Na pewno wolałbym tego uniknąć i nie doprowadzać do takiej sytuacji, natomiast budżet oświaty to jest jedna trzecia budżetu miasta – mówił prezydent Wilk. – Spada nabór do szkół i to do szkół, które w nieodległej przeszłości miały swoje świetne lata, np. III Liceum Ogólnokształcące. Wiem, że w tej chwili III LO przezywa trudności, jeżeli chodzi o nabór. Również Technikum Hotelarskie. Jest szereg szkół, które mają mniejszy nabór, będziemy musieli coś z tym zrobić. Być może będziemy przenosili i łączyli niektóre placówki, są możliwości jakichś wspólnych działań ze Starostwem Powiatowym.
Potrzebna jest reorganizacja
Prezydent Jerzy Wilk zapowiedział też zmiany w sferze społecznej działalności miasta.
– Oszczędzać na sferze społecznej raczej się nie da, można jedynie na organizacji tej sfery działalności miasta – zapowiada Jerzy Wilk. – Widzę, że niektóre jednostki powtarzają zakresy swoich obowiązków, zadania są rozrzucone na kilka placówek. Jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, jest Departament Spraw Społeczny w Urzędzie Miejskim, jest placówka przy ul. Jaśminowej. Część z nich nawet ze sobą nie współpracuje, mimo, że wszystkie pracują w dziedzinie związanej z pomocą społeczną. Należy się zastanowić, czy nie zreorganizować tej struktury. Na razie to są samodzielne instytucje, z których każda ma swoje zadania i realizuje je samodzielnie. Szereg tych zadań się dubluje, a współpracy jest mało. Tutaj trzeba się zastanowić, czy nie można więcej środków wydawać na pomoc rzeczową, mniej na biurokrację.
Taka reorganizacja zwykle wiąże się z redukcją zatrudnienia. Czy prezydent ją zaakceptuje? – pytano.
–Jeżeli to są doświadczeni urzędnicy, którzy znają zasady funkcjonowania Urzędu Miejskiego, procedury, to można ich przesunąć do innych zadań – mówi Jerzy Wilk. – Mamy w tej chwili wakaty w innych działach, na przykład obsługi kierowców na Placu Dworcowym. Potrzeba tam dwóch urzędników i zastanawiam się, czy ogłosić konkurs, czy przesunąć tam pracowników z innych referatów.
We wrześniu stolik konsultacji
Jerzy Wilk złożył obietnicę Edmundowi Szwedowi, liderowi ugrupowania, którego kandydaci bez powodzenia ubiegali się o mandaty radnych i fotel prezydenta miasta – to stolik konsultacji społecznych.
– Stolik konsultacji społecznych ja traktuję bardzo poważnie – podkreślił Jerzy Wilk. – Reprezentacja polityczna w Radzie Miejskiej jest i szeroka, i wąska, bo cztery ugrupowania mają w Radzie swoich przedstawicieli. Jest więc szereg środowisk, które nie mają swoich przedstawicieli w Radzie Miejskiej, a mają ciekawe pomysły. I temu ma służyć ten stolik konsultacji. Na pewno ruszy od września. Wydaje mi się, że takim dobrym miejscem jest Ratusz Staromiejski.
Swój pomysł na konsultacje prezydent Wilk zdefiniował następująco: – Chcemy robić konsultacje społeczne w sprawach ważnych dla miasta z tymi środowiskami, które nie mają swego przedstawicielstwa w Radzie Miejskiej. Dlatego pewne środowiska, które mają ciekawe pomysły, a nie mogą ich realizować, będziemy zapraszali na te konsultacje i z nimi rozmawiali.
Znaczących zwolnień w UM raczej nie będzie.
– Po to robimy w tej chwili analizę struktury zatrudnienia, żeby znaleźć wolne etaty i przesuwać ludzi, zamiast ich zwalniać – twierdzi prezydent. – Z tych miejsc, gdzie są przerosty zatrudnienia, bo takie są, można poprzesuwać pracowników do innych zadań.
Inżynier od dróg
Prezydent Wilk zapowiedział też powołanie inżyniera miasta, który zająłby się przed wszystkim, przynajmniej w pierwszej kolejności, nadzorem nad obecnie prowadzonymi inwestycjami drogowymi.
– Inżynier miasta czy też inżynier drogownictwa jest nam potrzebny – przekonuje prezydent Wilk. – Będzie dzień w dzień jeździł po tych drogach, po tych rozpoczętych budowach i sprawdzał, dlaczego prowadzeniu tych inwestycji towarzyszy taki bałagan, dlaczego materiały są składowane, gdzie popadnie. Chodzi o to, żeby trochę uprzątnąć te tereny, poprawić estetykę i logistykę. Bo to jest tak porozrzucane po mieście, że panuje totalny bałagan. Taki inżynier drogownictwa musi codziennie objeżdżać te inwestycje i sprawdzać, co się na nich dzieje, sprawdzać jakość wykonywanych robót i wymagać od inwestora działań, które wynikają z umowy. Trzeba to egzekwować, ale żeby egzekwować, trzeba wiedzieć, co tam się dzieje.
Kłopot z oświatą
Czy będą zwolnienia w oświacie – pytali prezydenta Jerzego Wilka dziennikarze.
– Na pewno wolałbym tego uniknąć i nie doprowadzać do takiej sytuacji, natomiast budżet oświaty to jest jedna trzecia budżetu miasta – mówił prezydent Wilk. – Spada nabór do szkół i to do szkół, które w nieodległej przeszłości miały swoje świetne lata, np. III Liceum Ogólnokształcące. Wiem, że w tej chwili III LO przezywa trudności, jeżeli chodzi o nabór. Również Technikum Hotelarskie. Jest szereg szkół, które mają mniejszy nabór, będziemy musieli coś z tym zrobić. Być może będziemy przenosili i łączyli niektóre placówki, są możliwości jakichś wspólnych działań ze Starostwem Powiatowym.
Potrzebna jest reorganizacja
Prezydent Jerzy Wilk zapowiedział też zmiany w sferze społecznej działalności miasta.
– Oszczędzać na sferze społecznej raczej się nie da, można jedynie na organizacji tej sfery działalności miasta – zapowiada Jerzy Wilk. – Widzę, że niektóre jednostki powtarzają zakresy swoich obowiązków, zadania są rozrzucone na kilka placówek. Jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, jest Departament Spraw Społeczny w Urzędzie Miejskim, jest placówka przy ul. Jaśminowej. Część z nich nawet ze sobą nie współpracuje, mimo, że wszystkie pracują w dziedzinie związanej z pomocą społeczną. Należy się zastanowić, czy nie zreorganizować tej struktury. Na razie to są samodzielne instytucje, z których każda ma swoje zadania i realizuje je samodzielnie. Szereg tych zadań się dubluje, a współpracy jest mało. Tutaj trzeba się zastanowić, czy nie można więcej środków wydawać na pomoc rzeczową, mniej na biurokrację.
Taka reorganizacja zwykle wiąże się z redukcją zatrudnienia. Czy prezydent ją zaakceptuje? – pytano.
–Jeżeli to są doświadczeni urzędnicy, którzy znają zasady funkcjonowania Urzędu Miejskiego, procedury, to można ich przesunąć do innych zadań – mówi Jerzy Wilk. – Mamy w tej chwili wakaty w innych działach, na przykład obsługi kierowców na Placu Dworcowym. Potrzeba tam dwóch urzędników i zastanawiam się, czy ogłosić konkurs, czy przesunąć tam pracowników z innych referatów.
We wrześniu stolik konsultacji
Jerzy Wilk złożył obietnicę Edmundowi Szwedowi, liderowi ugrupowania, którego kandydaci bez powodzenia ubiegali się o mandaty radnych i fotel prezydenta miasta – to stolik konsultacji społecznych.
– Stolik konsultacji społecznych ja traktuję bardzo poważnie – podkreślił Jerzy Wilk. – Reprezentacja polityczna w Radzie Miejskiej jest i szeroka, i wąska, bo cztery ugrupowania mają w Radzie swoich przedstawicieli. Jest więc szereg środowisk, które nie mają swoich przedstawicieli w Radzie Miejskiej, a mają ciekawe pomysły. I temu ma służyć ten stolik konsultacji. Na pewno ruszy od września. Wydaje mi się, że takim dobrym miejscem jest Ratusz Staromiejski.
Swój pomysł na konsultacje prezydent Wilk zdefiniował następująco: – Chcemy robić konsultacje społeczne w sprawach ważnych dla miasta z tymi środowiskami, które nie mają swego przedstawicielstwa w Radzie Miejskiej. Dlatego pewne środowiska, które mają ciekawe pomysły, a nie mogą ich realizować, będziemy zapraszali na te konsultacje i z nimi rozmawiali.
Piotr Derlukiewicz