
Najpierw płynął kajakiem, teraz jedzie rowerem. Przemierza Polskę i apeluje: Nie wyrzucajcie elektrośmieci do śmieci! Są one trujące dla ludzi i środowiska, ale z drugiej strony mogą okazać się żyłą złota. I to dosłownie. - Z tony komputerów można odzyskać 15 gramów tego kruszcu – przekonuje Dominik Dobrowolski, który dziś (9 sierpnia) gościł w Elblągu.
- Śmieci znajdują się wszędzie - na ziemi, w wodzie, ale po mojej podróży kajakiem mogą spokojnie polecić, jako najczystsze akweny, Kanał Elbląski i Jezioro Jeziorak – mówi Dominik Dobrowolski. - To są dwa supermiejsca. Przyszedł sierpień i z kajaka przesiadłem się na rower i w ramach projektu „Cycling Recycling”pedałuję – śmieje się podróżnik-ekolog. - Wystartowałem 1 sierpnia we Wrocławiu, mam w nogach ponad tysiąc kilometrów więc to półmetek, który szczęśliwie świętuję w Elblągu. Po drodze organizuję akcje zbiórki elektrogratów, ale spotykam się także z mieszkańcami, wspólnie jeździmy na rowerach i zachęcamy do segregacji i niewyrzucania byle gdzie elektrośmieci.
Dlaczego?
- Bo to odpady, które od niedawna zalewają świat i to dosłownie – wyjaśnia Dominik Dobrowolski. - Każdego roku powstaje blisko 50 mln ton elektrośmieci. Ułożone w jednej linii trzykrotnie okrążyłyby Ziemię!
Elektrośmieci są bardzo toksyczne – przekonuje ekopodróżnik: - Są w nich trujące substancje: kadm, brom, ołów, rtęć, minerał azbest. Ale jest i druga strona medalu – zauważa – w elektrośmieciach mamy dużo cennych materiałów takich, jak złoto, platyna, aluminium, wysokiej jakości tworzywa sztuczne. To wszystko można odzyskać.
Złoto w śmieciach?
- W tonie komputerów, dokładnie chodzi o płytki drukowane, mamy ok. 15 gramów złota, a dla porównania w rudzie złota wydobywanej z ziemi – 5 gramów – zapewnia Dominik Dobrowolski. - Bardziej opłaca się odzyskiwać metale ze śmieci (śmiech).
I tak Dominik podróżuje po Polsce i przekonuje mieszkańców, że elektrośmieci to materiały, które w 99 proc. można poddać recyklingowi. Nie można ich wyrzucać byle gdzie. No to jak się pozbyć starej lodówki czy komputera?

- Rozwiązaniem jest strona www.decydujesz.pl - przekonuje Dominik Dobrowolski. - Wystarczy się zgłosić, a przyjedzie ekipa i zabierze bezpłatnie elektrograty. W ten sposób każdy może pozbyć się dużych elektrośmieci. To konkretne rozwiązanie.
Jeszcze dziś Dominik Dobrowolski planuje dojechać do Olsztyna, później będzie Warszawa, Kraków, Sudety.
- 21 sierpnia chciałbym zakończyć wyprawę we Wrocławiu, ale zobaczymy, gdzie mnie opony poniosą – śmieje się podróżnik. - Najważniejsze jest to, by jak najwięcej ludzi dowiedziało się o segregowaniu śmieci i by robili to każdego dnia.