UWAGA!

Las, strażnik wody (Opowieści z lasu, odc. 217)

 Elbląg, Spiętrzenie wody na jeziorze Troyl
Spiętrzenie wody na jeziorze Troyl (fot. Jan Piotrowski)

Podczas kolejnej suchej wiosny dobiegają nas z terenu całego kraju informacje o kolejnych pożarach łąk czy lasów. Powraca także temat ubywających zasobów wodnych i potrzeby zatrzymywania spływu wody z powierzchni gleby do rzek. - Jednym z elementów systemu retencjonowania wody w środowisku jest las - podkreśla Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. - Doskonale spowalnia spływanie wody, a poprzez naturalne różnej wielkości zbiorniki wodne świetnie ją zatrzymuje.

Dziś w ramach Opowieści z lasu udajemy się więc w leśne ostępy, żeby zobaczyć, jak sprawa gromadzenia wody ma się w naszych lokalnych lasach. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Wysoczyzna Elbląska, ze względu na swoją budowę geologiczną, jest obszarem o dość sporych zasobach wodnych. W lasach Nadleśnictwa Elbląg spotkać możemy kilka jezior, jak np. Jezioro Stare czy Rusałka, liczne mniejsze oczka wodne, torfowiska, bagna czy też młaki.

- Chociaż nie mamy tak dużego problemu z wodą jak np. w Wielkopolsce, to od lat staramy się prowadzić różne działania, których celem jest zatrzymywanie odpływu wody z lasu – podkreśla Jan Piotrowski. - Z większych inwestycji możemy wymienić remont urządzeń spiętrzających wodę na jeziorze Troyl niedaleko miejscowości Piastowo, a także na Jeziorze Rusałka czy też wykonany niedawno przez Dyrekcję Dróg (w ramach rekompensaty przyrodniczej podczas budowy drogi ekspresowej nr 7 - dop. red.) zbiornik na terenie Lasów Państwowych w Leśnictwie Zalesie. Realizujemy też wiele mniejszych działań, które mają ogromy wpływ na tak zwaną małą retencję - zaznacza leśnik. - Zaniechaliśmy np. czyszczenia rowów odwadniających, które powstały kilkadziesiąt lat temu, w czasach słusznie minionego systemu socjalistycznego, czego efektem jest powstawanie zabagnionych i okresowo zalewanych lasów olchowych.

Dobrym przykładem jest tu tzw. Bagno Narusa, gdzie właśnie dzięki takiemu działaniu odtworzono ok. 3 ha bagien w pobliżu rzeki Narusy, przy której doskonałe miejsce do życia znalazły m. in. bobry.

- W miejscu tym utworzyliśmy powierzchnię referencyjną, dzięki czemu nie prowadzimy tu żadnych prac leśnych - mówi Jan Piotrowski. - Warto podkreślić, że w lasach naszego nadleśnictwa mamy też wiele miejsc, gdzie przyroda sama retencjonuje wodę dzięki pracy "leśnych inżynierów", bobrów. Bardzo nam pomagają, wykonując ogromną pracę na rzecz gromadzenia wody, nierzadko tworząc kaskadowe zbiorniki powodujące zalewanie niemałych powierzchni lasu – tłumaczy leśnik.

Kolejnym przykładem powstawania naturalnych spiętrzeń wody jest przecinanie się szlaków zrywkowych z dawnymi rowami melioracyjnymi czy innymi okresowymi, drobnymi ciekami wodnymi. Trasa takiego szlaku zrywkowego planowana jest tak, aby zablokować spływ wody. W korycie cieku układane są drewniane wałki celem umożliwienia przejazdu maszynom leśnym. - Ułożone w ten sposób drewno, po zamuleniu się, bardzo skutecznie blokuje spływ wody, tworząc w górę przejazdu drobne oczko wodne, wymoklisko czy bagienko - wyjaśnia Jan Piotrowski. - Są to często niewielkie zbiorniki wielkości kilku arów, ale są one porozsiewane po całym lesie. Dbamy także o wszelkie torfowiska, bagna czy źródliska, które podczas planowania prac leśnych są objęte ochroną i omijane.

Wszystkie miejsca, w których udaje się zgromadzić wodę, oprócz funkcji retencyjnej pełnią jeszcze inną, ważna dla nas i dla środowiska przyrodniczego funkcję: są zarzewiem bioróżnorodności, tak ważnej z punktu widzenia zachowania zdrowego i różnorodnego lasu.

oprac. TB

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama