
Około 20 osób przyszło na spotkanie z władzami spółdzielni "Zrzeszeni" na temat parkingu przy ul. Kossaka. W większości poparli pomysł zarządu, by zamiast płatnych miejsc postojowych, zarządanych obecnie przez elbląskiego przedsiębiorcę, zorganizować parking ze szlabanem i kamerami. Diabeł tkwi jednak w szczegółach - mieszkańcy zgłosili wiele propozycji. Niektórzy chcą na przykład, by każdy kierowca miał stałe miejsce na swój samochód. Konkretne rozwiązania mają być gotowe w najbliższych miesiącach.
Parking przy ul. Kossaka od spółdzielni mieszkaniowej "Zrzeszeni" od dziewięciu lat dzierżawi elbląski przedsiębiorca. Władze "Zrzeszonych" wypowiedziały mu jednak umowę, bo w zamian chcą urządzić bezpłatny parking, ale tylko dla członków spółdzielni. - W ostatnich miesiącach na tym parkingu obserwowaliśmy, że z około dwustu miejsc ponad 60 jest wolnych, nasze osiedle coraz bardziej się korkuje, a mieszkańcy parkują na chodnikach. Potrzebne są więc nowe miejsca, tym bardziej że zaczynająć budowę nowego bloku, musieliśmy czasowo zlikwidować 30 miejsc. Byliśmy już prawie dogadani z dzierżawcą, żeby udostępnił nam część miejsc, ale w końcu nie doszło do porozumienia - stwierdził podczas spotkania z mieszkańcami Adam Basiukiewicz, prezes spółdzielni mieszkaniowej "Zrzeszeni".
Od września parking przy Kossaka ma być bezpłatny i tylko dla członków spółdzielni "Zrzeszeni", którzy przedstawią aktualne ubezpieczenie OC samochodu. Dostępu do parkingu ma bronić szlaban na pilota, a aut mają "pilnować" kamery. Większość mieszkańców, którzy przyszli na spotkanie, pogodzili się ze zmianą statusu parkingu, ale mieli wiele szczegółowych pytań na temat jego funkcjonowania od września. Kto będzie sprawdzał, ile aut dany kierowca wprowadzi na jednego pilota? Czy będzie można wybrać sobie stałe miejsce? Czy dotychczasowi stali klienci parkingu będą mieli pierwszeństwo w wyborze miejsca? Czy będą zamontowane tabliczki z numerami rejestracyjnymi lub pachołki blokujące wjazd i wyjazd z danego miejsca? Jak będzie zorganizowany ruch na parkingu? To tylko niektóre z wielu pytań. Mieszkańcy domagali się, by władze spółdzielni nie wydawały więcej pilotów niż miejsc na parkingu, by zbudować oddzielny wjazd i wyjazd z parkingu.
- Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje, mamy trochę czasu by się do tego przygotować. Od poniedziałku zapraszamy do składania w biurze spółdzielni deklaracji od osób, które chcą korzystać od września z parkingu, byśmy mogli zobaczyć, jakie jest zainteresowanie - tłumaczył Adam Basiukiewicz. - Podobne rozwiązania zastosowaliśmy na parking przy ul. Chełmońskiego i nie mamy żadnych sygnałów od mieszkańców, że coś jest nie tak.
- Na naszym osiedlu przypada 0,9 miejsca parkingowego na jednego mieszkańca, to bardzo dobry wynik w skali miasta. Możliwości zwiększenia ich liczby są ograniczone, bo spółdzielnia nie ma nowych terenów pod takie inwestycje - mówił Zdzisław Lewandowski, zastępca prezesa spółdzielni. - Część nowych miejsc powstanie przy nowym budynku przy Kossaka, w sumie będzie ich więcej o 14 niż przed rozpoczęciem budowy. Ale potrzebne są kolejne, stąd pomysł na zmianę przeznaczenia tego dużego parkingu, który obecnie jest płatny.
Władze spółdzielni obiecały, że w najbliższych tygodniach, na podstawie sugestii mieszkańców, przygotują konkretne rozwiązania. Na spotkaniu nie był obecny dotychczasowy dzierżawca parkingu.
Od września parking przy Kossaka ma być bezpłatny i tylko dla członków spółdzielni "Zrzeszeni", którzy przedstawią aktualne ubezpieczenie OC samochodu. Dostępu do parkingu ma bronić szlaban na pilota, a aut mają "pilnować" kamery. Większość mieszkańców, którzy przyszli na spotkanie, pogodzili się ze zmianą statusu parkingu, ale mieli wiele szczegółowych pytań na temat jego funkcjonowania od września. Kto będzie sprawdzał, ile aut dany kierowca wprowadzi na jednego pilota? Czy będzie można wybrać sobie stałe miejsce? Czy dotychczasowi stali klienci parkingu będą mieli pierwszeństwo w wyborze miejsca? Czy będą zamontowane tabliczki z numerami rejestracyjnymi lub pachołki blokujące wjazd i wyjazd z danego miejsca? Jak będzie zorganizowany ruch na parkingu? To tylko niektóre z wielu pytań. Mieszkańcy domagali się, by władze spółdzielni nie wydawały więcej pilotów niż miejsc na parkingu, by zbudować oddzielny wjazd i wyjazd z parkingu.
- Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje, mamy trochę czasu by się do tego przygotować. Od poniedziałku zapraszamy do składania w biurze spółdzielni deklaracji od osób, które chcą korzystać od września z parkingu, byśmy mogli zobaczyć, jakie jest zainteresowanie - tłumaczył Adam Basiukiewicz. - Podobne rozwiązania zastosowaliśmy na parking przy ul. Chełmońskiego i nie mamy żadnych sygnałów od mieszkańców, że coś jest nie tak.
- Na naszym osiedlu przypada 0,9 miejsca parkingowego na jednego mieszkańca, to bardzo dobry wynik w skali miasta. Możliwości zwiększenia ich liczby są ograniczone, bo spółdzielnia nie ma nowych terenów pod takie inwestycje - mówił Zdzisław Lewandowski, zastępca prezesa spółdzielni. - Część nowych miejsc powstanie przy nowym budynku przy Kossaka, w sumie będzie ich więcej o 14 niż przed rozpoczęciem budowy. Ale potrzebne są kolejne, stąd pomysł na zmianę przeznaczenia tego dużego parkingu, który obecnie jest płatny.
Władze spółdzielni obiecały, że w najbliższych tygodniach, na podstawie sugestii mieszkańców, przygotują konkretne rozwiązania. Na spotkaniu nie był obecny dotychczasowy dzierżawca parkingu.
RG