Muzyka uprawiana przez świerszcze jest nam wszystkim doskonale znana. Jednak czy wszyscy zdajemy sobie sprawę, że te owady „grają” różne utwory?
Ich muzykę możemy podziwiać od maja do sierpnia, jednak najlepiej słychać ją w okresie, gdy noce stają się bardzo ciepłe. Co ciekawe, świerszcze posługują się różnymi melodiami, o czym opowiada Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
- Świerszcze posługują się melodiami, których celem jest oznaczenie terytorium. To samce posiadają zdolność wydawania dźwięków i to właśnie one starają się ustalić z sąsiadującymi świerszczami, jaki jest podział łąki na mniejsze terytoria. Gdy już uda się to uczynić przy pomocy "mocniejszych" brzmień, wtedy innymi dźwiękami nawołują do siebie samice, najczęściej są to nieco bardziej melodyjne i przyjemniejsze „utwory” - podkreśla leśnik. - Gdy taki gwiazdor nocnego, łąkowego grania zwabi już fankę swojej twórczości, wtedy przechodzi do raczej cichych i spokojniejszych dźwięków, mających ostatecznie przekonać samicę, że to on jest dla niej właściwym partnerem. Jak widać, przystąpienie do rozmnażania nie należy do najłatwiejszych zadań w świecie owadzich muzyków i wymaga od nich sporo umiejętności – dodaje.
Świerszcze, w odróżnieniu od innych owadów prostoskrzydłych, nie wytwarzają dźwięków w wyniku pocierania o siebie przednich odnóży. W ich przypadku dźwięki powstają w wyniku tarcia o siebie pierwszej pary skrzydeł. Są one wyposażone w listwę (zwaną aparatem strydulacyjnym), na której znajdują się liczne guzki (od kilkudziesięciu do kilkuset) i to dzięki nim, w wyniku pocierania, powstają dźwięki. To, z jaką prędkością świerszcz pociera skrzydłami, decyduje o tonacji wydawanych dźwięków.