Dziś (7 lipca) około godz. 11.45 na ul. Królewieckiej pojazd osobowy wjechał wprost pod nadjeżdżający tramwaj. Jedną poszkodowaną osobę karetka pogotowia ratunkowego zabrała do szpitala na badania. W rejonie zdarzenia ruchem pojazdów wahadłowo kierowali policjanci, ruch tramwajowy w kierunku szpitala wojewódzkiego został całkowicie wstrzymany.
Do zdarzenia doszło na wysokości budynku nr 89 przy ul. Królewieckiej tuż przed skrzyżowaniem z ul. Płk. Dąbka. Kierujący pojazdem opel corsa włączał się do ruchu wyjeżdżając od strony budowy Porto55 w ul. Królewiecką. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w czasie wykonywania tego manewru nie zachował on należytej ostrożności i wymusił pierwszeństwo przejazdu na motorniczym tramwaju linii nr 2 jadącym od strony szpitala wojewódzkiego. Tramwaj uderzył w bok opla, którym podróżowało starsze małżeństwo. Karetka pogotowia ratunkowego zabrała 65-letnią pasażerkę corsy do szpitala.
Na miejscu zdarzenia błyskawicznie pojawiły się pogotowie ratunkowe, policja i straż pożarna. Policjanci kierowali ruchem wahadłowo. Ruch tramwajowy zostanie przywrócony po usunięciu opla z torowiska.
Nie zauważył tramwaju bo ledwo widzi a refleksu do wielu lat nie ma! Badać co kilka lat takich staruszków jeśli dalej chcą jeździć! Taki kierowca jest większym zagrożeniem niż gnojek po 2 piwach
mncb-----i co jeszcze powinno byc ---same tory wystarczca zeby zatrzymac sie --bo inaczej urwie zawieszenie--a moze jeszcze okuliste tam posadzic--- nie widzisz człowieku ze chciał sie kolorystycznie zintegrowac ----- zlac w jdna całosc - a wszyscy mu przeszkodzili