Budowa wiaduktu na Zatorze ma się już ku końcowi. Już teraz można pokusić się o pierwsze spostrzeżenia co do ewentualnych korzyści dla rowerzystów.
Zaskoczeniem jest to, jak wcześniej przedstawiona wizualizacja odbiega od tego, co zostało zbudowane. W planach było połączenie rowerowe od skrzyżowania al. Grunwaldzkiej i Lotniczej w kierunku obecnego przejazdu kolejowego. Teraz go nie ma. Na Zatorzu była planowana odnoga drogi rowerowej w kierunku ul. Lotniczej. Teraz też jej nie ma. Całość ścieżek rowerowych w tej dzielnicy ogranicza się do stumetrowego odcinka łączącego dwa ronda, tylko że w sposób autonomiczny. Nie zostało wykonane połączenie dróg rowerowych z jezdniami rond, co pozwoliłoby na sprawne i bezpieczne przejście ruchu pomiędzy jezdnią a ścieżką rowerową oraz dowolny wybór kierunku podróży.
Teraz wjeżdżając na Zatorze wiaduktem rowerzysta musi jechać w kierunku starego przejazdu kolejowego. I gdzie w tym sens? Do tego dochodzą takie usterki jak: bardzo nierówna nawierzchnia wykonanych dróg rowerowych czy brak skrajni w tunelu pieszo-rowerowym. Ponadto w rejonie wspomnianego skrzyżowania al. Grunwaldzkiej i Lotniczej przejazdy dla rowerzystów są za wąskie oraz zamontowano na nich detektory w formie przycisków.
W 2012 został przyjęty dokument pt. "Zarządzenie Prezydenta miasta Elbląg w sprawie standardów wykonawczych i projektowych dla systemu transportu rowerowego miasta Elbląg. Miało to na celu wprowadzenie na najwyższy poziom naszej zaniedbanej infrastruktury. I jakimś dziwnym trafem od tego czasu nie powstała żadna droga dla rowerów w pełni zgodna z tymi zasadami. Po raz kolejny nie ma z czego być dumnym.
Teraz wjeżdżając na Zatorze wiaduktem rowerzysta musi jechać w kierunku starego przejazdu kolejowego. I gdzie w tym sens? Do tego dochodzą takie usterki jak: bardzo nierówna nawierzchnia wykonanych dróg rowerowych czy brak skrajni w tunelu pieszo-rowerowym. Ponadto w rejonie wspomnianego skrzyżowania al. Grunwaldzkiej i Lotniczej przejazdy dla rowerzystów są za wąskie oraz zamontowano na nich detektory w formie przycisków.
W 2012 został przyjęty dokument pt. "Zarządzenie Prezydenta miasta Elbląg w sprawie standardów wykonawczych i projektowych dla systemu transportu rowerowego miasta Elbląg. Miało to na celu wprowadzenie na najwyższy poziom naszej zaniedbanej infrastruktury. I jakimś dziwnym trafem od tego czasu nie powstała żadna droga dla rowerów w pełni zgodna z tymi zasadami. Po raz kolejny nie ma z czego być dumnym.