UWAGA!

Penetrują nasze wraki

W piątek 28 lipca Załoga samolotu Turbolet należąca do Urzędu Morskiego w Gdyni zaobserwowała na Bałtyku 38 mil morskich od Ustki na północ jednostkę obcej bandery. Znajdowała się w miejscu, pod którym zalega wrak statku „Generał von Steuben”.

O zdarzeniu powiadomiła Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku. Dywizjon Kaszubski na Westerplatte zaalarmował dyżurne służby. We wskazane miejsce wypłynęła jednostka SG-211 oraz poleciała Mewa - samolot patrolowy MOSG. O godz. 13.21 zaobserwowano na pozycji wraku z II wojny światowej - statku „Generał von Steuben” - szwedzką jednostkę „Moscus”. Pod wodą w tym momencie znajdowali się nurkowie z tej jednostki.
     - Załoga naszego samolotu patrolowego nawiązała łączność z kapitanem „Moscusa”, a zdarzenie sfilmowała - informuje Tadeusz Gruchalla, pełniący obowiązki rzecznika prasowego komendanta MOSG. - Szwedzi nie mieli zezwolenia na nurkowanie. Funkcjonariusze MOSG wykonujący lot patrolowy w ochronie granicy państwowej monitorowali także obszary morskie, gdzie zalegają inne wraki, ale nie stwierdzili tam żadnych podejrzanych jednostek. Komendant MOSG kontradmirał Konrad Wiśniowski polecił podległym służbom natychmiastową reakcję w każdej sytuacji, gdzie w rejonach wraków znajdują się podejrzane jednostki.
     
PD

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Zatopic zlodziejaszkow i bedziemy miec jeden wrak wiecej.
  • Widać, że Szwedzi szybko się wzięli do roboty, penetrują wrak, sprawdzają w jakim jest stanie i co z niego zostało. Jeśli coś konkretnego zostało to na pewno są to cenne eksponaty muzealne. Sam nie wiem czy nie lepiej, żeby Szwedzi "robili swoje", bo my na pewno niczego dobrego z tym nie zrobimy, co najwyżej damy nura pod wodę i na tym zakończy się cała sprawa. Jeśli zachowały się jakieś ciekawe elementy lub może wraki samolotów to należałoby je wydobyć i sklasyfikować jako eksponaty muzealne, jeśli jednak nie podejmie się żadnej próby wydobycia czegoś wartościowego to pozostanie nam tylko nic nie znacząca notka, że "w tym miejscu leży wrak „Generał von Steuben”.
  • Ty wyżej anonim , Ty niestety masz rację . Zachowujemy się jak pies ogrodnika ,- a szkoda . Można by na tym nieźle zarobić . No cóż jaki pan taki kram .
  • a mnie się wydawało że wody teretorialne obejmują pas szerokosci 12 mil morskich od brzegu a nie 38. Jeśli już obowiązuje jakieś prawo 38 mil od brzegu to międzynarodowe, które nie zajmuje się niestety pozwoleniami na nurkowanie tak jak zakazami spożywania alkoholu przy sklepie oraz czasem pracy sternika za sterem. A ponadto niesmaczne wydaje się bezpodstawne poczucie własności do tego okretu i utrudnianie eksploracji
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kaszalot(2006-07-30)
  • hehe tylko ze to nie teg wrak lotniskowca co ostatnio odkryto hehe i pewnie i tak nie ma juz co z niego wyciagac
Reklama