Nadeszły upalne dni, a wraz z nimi ochota na zażywanie kąpieli. Kąpieli, która ma być przyjemna, ale przede wszystkim bezpieczna. Na elbląskim Bulwarze Zygmunta Augusta, w minibasenie, Elbląskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe uczy najmłodszych zasad udzielania pierwszej pomocy oraz podstaw nurkowania. Zobacz więcej zdjęć.
– Zostaliśmy powiadomieni, że możemy przyjść i skorzystać z zajęć, więc jesteśmy – mówił Radosław Manista, wychowawca. – Nasze dzieci miały już kontakt z wodnymi zabawami na kolonii w Stegnie. Teraz, kiedy baseny w Elblągu są pozamykane to takie miejsce daje im wielką frajdę i jest niesamowitą przygodą. Jeśli tylko będzie jeszcze możliwość skorzystania z zajęć, to na pewno się tu zjawimy – zapewniał.
– Pierwszy raz nurkowaliśmy – mówił Daniel. – Najlepsza była butla. Fajnie się oddychało z takim sprzętem, który tylko w telewizji widziałem.
Z zajęć skorzystali też okoliczni mieszkańcy, a także przyjezdni.
– O zajęciach dowiedziałam się z Internetu – mówiła pani Małgosia z Kalisza. – Jesteśmy tu już po raz drugi, jednak przedtem pogoda nie dopisała. Jest to atrakcyjna propozycja, jedyna w swoim rodzaju, tym bardziej, że baseny w Elblągu są nieczynne.
Okazuje się, że postawienie niewielkiego basenu oraz zbudowanie plaży na Bulwarze Zygmunta Augusta przyniesie korzyści nie tylko dzieciom, ale także ich rodzicom.
– Razem z panią Bożeną, szefową elbląskiego WOPR doszliśmy do wniosku, że brakuje w mieście jakiegoś odkrytego akwenu i, na miarę naszych możliwości, postanowiliśmy zagospodarować tę wolną przestrzeń – wyjaśniał Maciej Głuchowski, właściciel Tawerny Tortuga. – Dużo oczywiście zależy od pogody. Póki co, nie narzekamy. Jest fajnie, dzieci się bawią, a rodzice mają spokój i gwarancję, że ich pociechy są pod dobrą opieką. Planujemy kontynuować zajęcia w sierpniu – dodał. – Szczegóły jeszcze nie są znane, bo musimy je skoordynować z możliwościami WOPR. Nasz basen jest natomiast dostępny na co dzień. Dla każdego. Grupy zorganizowane, które chciałyby wziąć udział w zajęciach muszą się do nas zgłosić, na miejscu ustalimy zasady. Zajęcia są oczywiście bezpłatne – zaznaczył Maciej Głuchowski.
– Dziś dzieci zapoznają się ze sprzętem, próbują nurkować i oddychać pod wodą. Realizujemy też program pod nazwą „ABC resuscytacji”, w którym oczywiście nie nauczymy dzieci zabiegów przedlekarskich, ale spróbują na fantomie udzielić pomocy. Chcemy u tych dzieci wyłączyć hamulce, żeby wiedziały, że jak się coś dzieje, to muszą działać natychmiast – powiedział Stanisław Chomentowski, ratownik WOPR.
Na zakończenie zajęć dzieci mogły popływać motorówką i popatrzeć na swoje miasto z nieco innej perspektywy.