Łącznie sześćdziesiąt wniosków do sądu o ukaranie sporządzili elbląscy policjanci po protestach, które w weekend odbyły się w naszym mieście. Pięć osób zostało ukaranych mandatami.
W piątek (23.10) zostały wylegitymowane 43 osoby, które uczestniczyły w proteście i zostały sporządzone dla nich wnioski do sądu o ukaranie. Łącznie podczas weekendowych protestów policja sporządziła 60 takich wniosków.
- Wszystkie wnioski są z artykułu 50 kodeksu wykroczeń. To sąd zdecyduje, czy i jaką kwotą ukarać te osoby – mówi komisarz Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Artykuł ten kodeksu wykroczeń mówi o tym, że „kto nie opuszcza zbiegowiska publicznego pomimo wezwania właściwego organu, podlega karze aresztu albo grzywny". - Policja nałożyła też pięć mandatów (również z artykułu 50 kodeksu wykroczeń) na osoby uczestniczące w protestach oraz wysłała wobec dwóch osób wystąpienia do sanepidu, w sprawie braku przestrzegania obostrzeń sanitarnych – dodaje kom. Krzysztof Nowacki.
Nikt z protestujących nie został zatrzymany.- Jedna osoba nieletnia,16-latka, została przekazana rodzicom. W żaden sposób nie byliśmy represyjni. Obawiamy się, że mogą być jakieś zniszczenia mienia i po prostu jesteśmy obecni na miejscu – mówi kom. Krzysztof Nowacki.
Przypomnijmy, że protesty odbywają się przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Uznał on, że aborcja ze względu na nieodwracalne wady płodu jest niekonstytucyjna. O proteście w Elblągu przeczytasz w tym artykule.