W poniedziałek (8 września) mieszkańcy osiedla Nad Jarem nie mogli obejrzeć ulubionych seriali, posiedzieć przed komputerem lub po prostu zrelaksować się, oglądając film na DVD. Znany wszystkim dostawca energii wyłączył prąd około godz. 20. Widocznie kogoś, kto takie decyzje podejmuje, nie interesuje, że odbiorca płaci i wymaga.
- W normalnym kraju takie celowe przerwy w dostawie energii elektrycznej robi się w nocy, kiedy jest to najmniej uciążliwe dla mieszkańców - mówi pan Roman z ulicy Tuwima. -Odłączanie nam prądu w godzinach wieczornych, kiedy każdy z nas lubi w tym czasie coś porobić, pomajsterkować, a młodzież odrabia zadania domowe, jest absurdem, za jaki dostawca energii powinien udzielić odbiorcom rekompensaty.
Mieszkańcy Nad Jarem są oburzeni tym, że płacąc za prąd, nie mogą normalnie z niego korzystać. - Owszem, dostawca energii poinformował mieszkańców o przerwach w jej dostawach i obiecał, że będzie to zrobione tak, aby było jak najmniej uciążliwe. Ale dlaczego robią to w godzinach, kiedy większość z nas potrzebuje prądu ? - powiedziała nam mieszkanka ul. Brzechwy.
Może nie pozostaje nam nic innego, tylko zakupić na przyszłość dużą ilość świeczek, zapalić je, stworzyć klimat, otworzyć butelkę wina i... „poprawiać” przyrost naturalny ludności.
Mieszkańcy Nad Jarem są oburzeni tym, że płacąc za prąd, nie mogą normalnie z niego korzystać. - Owszem, dostawca energii poinformował mieszkańców o przerwach w jej dostawach i obiecał, że będzie to zrobione tak, aby było jak najmniej uciążliwe. Ale dlaczego robią to w godzinach, kiedy większość z nas potrzebuje prądu ? - powiedziała nam mieszkanka ul. Brzechwy.
Może nie pozostaje nam nic innego, tylko zakupić na przyszłość dużą ilość świeczek, zapalić je, stworzyć klimat, otworzyć butelkę wina i... „poprawiać” przyrost naturalny ludności.
km