
Na taki wynik liczyli, takiego się spodziewali więc elbląscy działacze Prawa i Sprawiedliwości otworzyli w wieczór wyborczy szampana. Ich humor poprawił się jeszcze bardziej, gdy okazało się, że partia zdobyła największą ilość głosów w województwie warmińsko – mazurskim. Zobacz fotoreportaż ze sztabów wyborczych.
Według sondaży Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 39,1%, co może przełożyć się na 242 mandaty poselskie.
- Liczymy na zdobycie czterech mandatów w okręgu elbląskim – powiedział Leonard Krasulski, lider elbląskiej listy PiS-u
Liczba mandatów, jakie zdobędą poszczególne komitety będzie znana dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów. Zbyt wiele partii uzyskało wynik na granicy progu wyborczego i bardzo możliwe, że elbląskie PiS zdobędzie jeszcze jeden mandat.
- Nie przewiduję, żebym pobił swój wynik z poprzednich wyborów, kiedy zdobyłem ponad osiemnaście tysięcy głosów, ale liczę na duże poparcie wyborców – Leonard Krasulski przewiduje.
Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do samodzielnych rządów i chce skończy swoje projekty, które zaczęło dziesięć lat temu, podczas pierwszych rządów tej partii. Dla Leonarda Krasulskiego najważniejszym zadaniem będzie przekopanie Mierzei Wiślanej i budowa drogi z Ełku do Grudziądza. Poseł boi się jednak, że w przyszłym parlamencie zabraknie ludzi ideowych, a dominować będzie pragmatyzm i egoizm posłów i senatorów.
- Nie powiedziałem, że będę pełne cztery lata parlamentarzystą – zastrzega lider elbląskiej listy PiS. – Jeżeli nie zdołam realizować tego, co obiecałem ludziom, to zrezygnuję z mandatu.
Leonard Krasulski przewiduje, że nadchodząca kadencja będzie trudnym czasem dla przyszłego rządu. Przyszłe władze powinny skupić się na zatrzymaniu spadku poziomu życia. W przypadku Żuław Wiślanych należałoby dążyć do poziomu z czasów istnienia województwa elbląskiego. Niewykorzystane są zasoby turystyczne naszego regionu.
- Liczymy na zdobycie czterech mandatów w okręgu elbląskim – powiedział Leonard Krasulski, lider elbląskiej listy PiS-u
Liczba mandatów, jakie zdobędą poszczególne komitety będzie znana dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów. Zbyt wiele partii uzyskało wynik na granicy progu wyborczego i bardzo możliwe, że elbląskie PiS zdobędzie jeszcze jeden mandat.
- Nie przewiduję, żebym pobił swój wynik z poprzednich wyborów, kiedy zdobyłem ponad osiemnaście tysięcy głosów, ale liczę na duże poparcie wyborców – Leonard Krasulski przewiduje.
Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do samodzielnych rządów i chce skończy swoje projekty, które zaczęło dziesięć lat temu, podczas pierwszych rządów tej partii. Dla Leonarda Krasulskiego najważniejszym zadaniem będzie przekopanie Mierzei Wiślanej i budowa drogi z Ełku do Grudziądza. Poseł boi się jednak, że w przyszłym parlamencie zabraknie ludzi ideowych, a dominować będzie pragmatyzm i egoizm posłów i senatorów.
- Nie powiedziałem, że będę pełne cztery lata parlamentarzystą – zastrzega lider elbląskiej listy PiS. – Jeżeli nie zdołam realizować tego, co obiecałem ludziom, to zrezygnuję z mandatu.
Leonard Krasulski przewiduje, że nadchodząca kadencja będzie trudnym czasem dla przyszłego rządu. Przyszłe władze powinny skupić się na zatrzymaniu spadku poziomu życia. W przypadku Żuław Wiślanych należałoby dążyć do poziomu z czasów istnienia województwa elbląskiego. Niewykorzystane są zasoby turystyczne naszego regionu.
Sebastian Malicki