UWAGA!

Sprawca śmiertelnego potrącenia sam zgłosił się w komendzie

 Elbląg, Sprawca śmiertelnego potrącenia sam zgłosił się w komendzie

Dziś (19 marca) do Komendy Miejskiej Policji w Elblągu zgłosił się 34-letni mężczyzna, który twierdzi, że kierował samochodem biorącym udział w śmiertelnym wypadku w podelbląskiej miejscowości Nowotki. Został zatrzymany do dyspozycji prokuratora.

Wczoraj (18 marca) w śmiertelnym zdarzeniu drogowym w miejscowości Nowotki zginął rowerzysta. Został on najprawdopodobniej potrącony przez jadącego tamtędy osobowego poloneza.
       - Na miejscu wypadku policjanci znaleźli porzucone auto, bez kierowcy – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Policjanci zabezpieczyli teren oraz ślady kryminalistyczne. Ustalono wstępnie, do kogo należy auto. Dziś do komendy zgłosił się 34-letni mężczyzna, który twierdzi, że to on prowadził poloneza – kontynuuje sierżant Nowacki. - Policyjne śledztwo wyjaśni, jak doszło do zdarzenia oraz czy 34-latek w chwili zdarzenia był trzeźwy.
       Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora.
      
oprac. A na podst. info. KMP Elbląg

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • nowa forma dzialania policji, nie szukaja majac auto sprawcy, a czekaja, aż sam sie zglosi, to duza oszczedność.
  • Pewnie po pijaku prowadził. .. uciekł, wytrzeźwiał i powie, że był w szoku. .. stara śpiewka. Niestety na polskich drogach rowerzysta nie jest uczestnikiem ruchu a przeszkodą. Po chodniku nie wolno jeździć, po ulicy strach. A niby mamy żyć ekologicznie a tu nie warto bo bliższe spotkanie z samochodem może to się źle zaskoczyć. Co nie zmienia faktu, że duża część rowerzystów jest źle oznakowana (brak kamizelek i świateł).
  • moze radni pod koniec kadencji sie obudzą i wymogą na decydentach powstanie sciezek rowerowych na kazdym chodniku, wystaczy troche bailej farby i paru bezrobotnych, W Szwecji polowa kazdego chodnika jest ściezka dla rowerzystow, czemu, nie u nas, bo za proste.
  • A ja uważam, że ścieżki rowerowe powinny by poprowadzone w drodze, a nie w chodnikach. W Paryżu widziałem takie rozwiązanie - metr jezdni z każdej strony wydzielony z ruchu motorowego, oddzielony od jezdni krawężnikiem (po prostu co jakieś pół metra wbity był wysoki krawężnik w jezdnię tak, żeby samochody nie mogły zjeżdżać na pas rowerowy) a do tego przed skrzyżowaniem linia dla samochodów i trochę dalej linia dla rowerzystów, tak aby mogli się bezpiecznie przy czerwonym świetle ustawić do skrętu w lewo (w prawo łatwo skręcić). A ci co jechali prosto mieli pierwszeństwo przed samochodami skręcającymi w prawo. Prawda, że proste rozwiązanie? Chodniki mają to do siebie, że ludzie nie zważają na to czy idą częścią przeznaczoną dla pieszych czy też dla rowerzystów. A rowerzyści w Polsce nie mają dzwonków i lusterek wstecznych bo to obciach. ..
  • oczywiscie może być też model francuski, ktory jest stosowany też w Szwecji, gdzie poza miastami tak oddziela sie droge dla rowerzystow i chodnik, czy też jak w Berlinie, gdzie na sciezce dla rowerzystów pieszy nie ma prawa sie poruszać, bo zaraz bedzie rozjechany, ale to nie u nas o czym przekanal sie kazdy rowerzysta widzac zdziwione twarze pieszych spacerujacych po drodze dla rowerow, choc pol metra dalej jest chodnik, nie ci ludzie nie ta kultura. Latem podziwiam rowerzystow jadacych z Nowego Dworu Gd. do Stegny i dalej do Piaskow. To jest droga smierci i kalectwa. Nie ma ani jednego metra drogi dla rowerów. A jeszcze bardziej podziwiam wladze, że nie robią nic by to zmienić, tak jak w kazdym wchodnim kraju, nie ma u nas szacunku dla życia i zdrowia obywateli. To samo dotyczy uporczywej tolerancji dla pijanych kierowcow i piratow drogowych.
  • Co z tego że rowerzysta posiada dzwonek jak i tak bardzo mało pieszych zwraca na to uwagę. Sam miałem dziś tego przykład koło rynku, gdzie piesi zeszli z drogi rowerowej, a pozostawili na niej swoje siatki z zakupami.
  • Nie ma co mieć tak do końca pretensji do pieszych ponieważ każdy może się zagapić. Oczywiście pieszy powinien unikać wchodzenia na pas dla rowerów ale jak się zdarzy to nie ma co się bulwersować. Po drugie myślę, że model francuski by się nie sprawdził ponieważ u nas na drogach jest niska kultura i tak jak pieszy włazi na ścieżkę tak samochody by jeździły do wytyczonym pasi jak znam życie. Uważam, że mimo wszystko mniej groźne jest dla wszystkich zderzenie się z pieszym niż z samochodem.
  • Może być wydzielona ścieżka rowerowa z ulicy lecz czy ktoś się zastanowił kto pokona takie dziury na poboczach ulic glebokości do30 cm rowerem nie ma szans!!!! w każdej ulicy jest masa zagłębień w których stoii woda więc taki rowerzysta mósiałby mieć na sobie skafander płetwo nurka
Reklama