
Po kilku latach przerwy ruszyły regularne rejsy statkiem z Elbląga. W ten weekend chętni mogą pływać po rzece Elbląg, 10 września wyruszy pierwszy rejs do Krynicy Morskiej. Zobacz więcej zdjęć.
- Elbląg widziany z rzeki wygląda bardzo przemysłowo, to kawał historii miasta. Płynąc w kierunku Kanału Jagiellońskiego można podziwiać kolejne zakłady przemysłowego wybrzeża, terminal przeładunkowy, statki przy nadbrzeżach i sporo jachtów. W ciągu 45 minut rejsu staram się przekazać jak najwięcej ciekawostek na temat historii tych miejsc – opowiada Leszek Marcinkowski, prezes Koła Przewodników i Pilotów im. R. Gierzyńskiego przy PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, który dzisiaj opowiadał pasażerom statku Elwinga o mijanych podczas rejsu atrakcjach.
Atrakcją jest zresztą sam statek. Ma 90 lat, został sprowadzony z Holandii, gdzie najpierw pływał jako barka, a potem został przebudowany na statek pasażerski. - Ostatnio pływał w rejonie Wysp Fryzyjskich. Bardzo dobrze się go prowadzi, jest w świetnym stanie technicznym, wykonany w technice nitowania. Zabiera na pokład do 110 pasażerów i trzech członków załogi. Maksymalna prędkość to 7-8 węzłów – opowiada Janusz Miszewski, kapitan żeglugi śródlądowej, który kieruje statkiem.
Od piątku do niedzieli w godz. 10-19 (co godzinę) Elwinga będzie pływała po rzece Elbląg na odcinku od bulwaru Zygmunta Augusta do Kanału Jagiellońskiego i z powrotem. 45-minutowy rejs kosztuje 10 i 5 zł (ulgowy). 10 września wyruszy na pierwszy rejs do Krynicy Morskiej, statek będzie także pływał do Fromborka.
Pierwsi pasażerowie rejs Elwingą mają już za sobą i są zachwyceni. - Kiedyś takie rejsy w Elblągu były, też wtedy pływałam, a teraz się za tymi widokami od strony rzeki stęskniłam. Długo na to czekaliśmy. Na pewno skorzystamy również z wycieczki do Krynicy Morskiej – powiedziała nam Anna Kosowska.
- Super sprawa, to powinno działać przynajmniej przez całe wakacje. Fajnie, że pan przewodnik opowiada o obiektach, które mijamy, chociaż dobrze by było, gdyby na statku było lepsze nagłośnienie. To jest nie tylko wspaniała przejażdżka, ale również okazja, by dowiedzieć się wielu rzeczy na temat historii Elbląga – dodał Kazimierz Hyrycz, kolejny z pasażerów.
Atrakcją jest zresztą sam statek. Ma 90 lat, został sprowadzony z Holandii, gdzie najpierw pływał jako barka, a potem został przebudowany na statek pasażerski. - Ostatnio pływał w rejonie Wysp Fryzyjskich. Bardzo dobrze się go prowadzi, jest w świetnym stanie technicznym, wykonany w technice nitowania. Zabiera na pokład do 110 pasażerów i trzech członków załogi. Maksymalna prędkość to 7-8 węzłów – opowiada Janusz Miszewski, kapitan żeglugi śródlądowej, który kieruje statkiem.
Od piątku do niedzieli w godz. 10-19 (co godzinę) Elwinga będzie pływała po rzece Elbląg na odcinku od bulwaru Zygmunta Augusta do Kanału Jagiellońskiego i z powrotem. 45-minutowy rejs kosztuje 10 i 5 zł (ulgowy). 10 września wyruszy na pierwszy rejs do Krynicy Morskiej, statek będzie także pływał do Fromborka.
Pierwsi pasażerowie rejs Elwingą mają już za sobą i są zachwyceni. - Kiedyś takie rejsy w Elblągu były, też wtedy pływałam, a teraz się za tymi widokami od strony rzeki stęskniłam. Długo na to czekaliśmy. Na pewno skorzystamy również z wycieczki do Krynicy Morskiej – powiedziała nam Anna Kosowska.
- Super sprawa, to powinno działać przynajmniej przez całe wakacje. Fajnie, że pan przewodnik opowiada o obiektach, które mijamy, chociaż dobrze by było, gdyby na statku było lepsze nagłośnienie. To jest nie tylko wspaniała przejażdżka, ale również okazja, by dowiedzieć się wielu rzeczy na temat historii Elbląga – dodał Kazimierz Hyrycz, kolejny z pasażerów.
RG