Stefan Rembelski: Aquapark i stadion to sztuczki wyborcze

Stronnictwo Demokratyczne, łącząc siły z osobami zrzeszonymi w Związku Sybiraków i Akcji Katolickiej, a także bezpartyjnymi przedsiębiorcami, studentami zawiązało Komitet Wyborczy Wyborców Demokratyczny Elbląg. Komitet przedstawi swoich kandydatów do foteli radnych miejskich w Elblągu oraz w gminie Markusy. Rekomenduje też Stefana Rembelskiego na urząd prezydenta Elbląga.
       Podczas dzisiejszej (14 października) konferencji prasowej, Rembelski przedstawił swój program wyborczy, który jest tożsamy z programem popierającego go komitetu.
       - Do Elbląga przyjechałem 32 lata temu, na chwilę, ale ta chwila trwa do dziś – mówił kandydat na prezydenta miasta. – Tu spędziłem najlepsze lata swojego życia, znam też radości i problemy mieszkańców. Swój udział w wyborach postrzegam jako zaszczytną służbę.
       I tak Stefan Rembelski zapowiada bezpłatne podręczniki dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych (pomysł podchwyciły także inne komitety wyborcze i to Rembelskiego bardzo cieszy), kontynuację inwestycji, które są w toku lub zostały zapisane w projektach.
       - Każdy kandydat na prezydenta wskazuje na inwestycje typu przebudowa drogi 503, budowa europarku, obwodnicy wschodniej, rozbudowa Portu Morskiego, a to wszystko jest zawarte w budżecie miasta – wskazuje Rembelski. – Nic nowego więc nie zapowiadają. Te inwestycje trzeba po prostu kontynuować.
       Kandydat na prezydenta Demokratycznego Elbląga zapowiada natomiast budowę tanich mieszkań (rocznie ok. 100), co przyniesie radość lokatorom, ale i da pracę firmom wykonawczym. Mówi stanowczo „nie” prywatyzacji EPEC: - Zobowiązujemy się do tego, że będziemy dążyć do utrzymania stabilnych cen ciepła. Sieć powinna być własnością komunalną. Nie wyrazimy więc zgody na pełną prywatyzację EPEC, bo taki monopol nie służy elblążanom.
       Stefan Rembelski wskazuje również na niewykorzystany dotąd Elbląski Park Technologiczny.
       - Ta inwestycja kosztowała dużo pieniędzy, trzeba więc robić wszystko, by tu lokowały się firmy – mówi. – Zadanie dla przyszłego prezydenta to powołanie zespołu, który zajmie się profesjonalnym wyszukiwaniem inwestorów. Chodzi o to, by na przestrzeni 4 lat można było powiedzieć, że powstanie tysiąc miejsc pracy. Trzeba działać nowocześnie, nie tylko wysyłać oferty, ale i kontaktować się osobiście. Wiem, bo od lat jestem dyrektorem handlowym w pasłęckiej firmie i też zasypują nas oferty niczym spam. Wybieramy te, które są ciekawie przedstawione, spotykamy się z drugą stroną, rozmawiamy.
       Stefan Rembelski proponuje również: staż w formie wolontariatu dla studentów ostatniego roku, który miałby odbywać się w Urzędzie Miejskim i w większych firmach; powołanie rady konsultacyjnej przy prezydencie, która zajmie się rozdzieleniem środków unijnych przyznanych na lata 2013-2020; rekonstrukcję osady Truso, która ma pomóc w ożywieniu turystyki.
       Nie proponuje natomiast budowy aquaparku i stadionu na 15 tysięcy miejsc.
       - To są sztuczki, które stosują inni kandydaci, by zwrócić na siebie uwagę – wyjaśnia Stefan Rembelski. – Wybory kończą się 4 grudnia i wówczas sztukmistrze też zakończą swoje działania. Zafundowanie sobie dziś na koszt miasta takich obiektów jest dość ryzykowne – twierdzi. – Ja bym takich obietnic nie składał. Może lepiej najpierw zainwestować w mniejsze obiektyw, w szkolenie kadry i zawodników, by po kilku latach zacząć starania o budowę stadionu. Co do aquaparku – przecież wiadomo, że w planach miasta rozpisana jest budowa pełnowymiarowego basenu. I proszę nie rzucać haseł „Modrzewina”, bo ta lokalizacja wydaje mi się pomysłem chybionym.
       Stefan Rembelski zapewnia, że jego program jest realny i możliwy do wykonania, a także otwarty na pomysły innych.
      

       W najbliższy weekend Komitet Demokratyczny Elbląg zamknie listy kandydatów na radnych. Zostaną one opublikowane w Internecie.
      
       Zobacz materiał filmowy TV Elbląskiej