UWAGA!

Sześciolatka wpadła pod samochód

W sobotę (10 maja) w Biedkowie gm. Frombork, 45 - letni kierowca potrącił 6 - letnie dziecko. Dziewczynka wbiegła na jezdnię zza stojącego samochodu. Z ogólnymi potłuczeniami trafiła do szpitala w Elblągu. Policjanci ustalają przebieg zdarzenia.

Do wypadku doszło w godzinach popołudniowych w centrum miejscowości. Jadący samochodem ford modeno 45 - letni Andrzej K. nie zdążył wyhamować, gdy przed pojazd wbiegło mu dziecko.
     Jak ustalili policjanci, kierowca forda był trzeźwy. Mężczyzna nie zauważył 6 - latki, gdyż dziewczynka wybiegła zza samochodu, który stał na poboczu. Razem z nią biegło jeszcze drugie dziecko, które zareagowało na krzyk jednego z mieszkańców miejscowości i zatrzymało się przed jezdnią.
     Potrącona dziewczynka została przewieziona do elbląskiego szpitala i pozostała na obserwacji. Funkcjonariusze na podstawie drogi hamowania będą ustalać, czy kierowca nie jechał za szybko oraz dlaczego 6 - letnie dziecko przebywało bez opieki osób dorosłych.
     Policjanci przypominają, że kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany (artykuł 106 kodeksu wykroczeń).
oprac. A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • W takich chwilach wszyscy zastanawiamy sie gdzie w tym czasie byli rodzice?Co robili?Czy mieli ciekawsze zajecia od pilnowania swoich dzieci?Naprawde ludzie zacznicie myslec, bo takich tragedii moze byc wiecej.
  • Kierowca nie dostosował prędkości, jeżeli jest możliwość że ktoś nagle pojawi się na ulicy to powinien zwolnić, mam nadzieję że dostanie z 12 lat bez zawieszenia, a przynajmniej dożywotnio straci prawo jazdy i będzie płacił odszkodowanie dla matki za swój haniebny czyn
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Leopard(2008-05-12)
  • Drogi Leopardzie Możliwość, że ktoś nagle pojawi się na drodze istnieje zawsze.
  • Jak to mówią drogi Leopardzie, nadzieja matka głupich. Proponuje ci abyś wybrał sobie ścianę, rozpędził sie i dalej już wiesz, może to cię wyleczy z idiotyzmu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    anty-idiot(2008-05-12)
  • Zdarzyło się nieszczęście. .. ileż to razy przejeżdżam uliczką osiedlową ciasno obstawioną po jednej stronie zaparkowanymi samochodami wypatrując, czy przypadkiem spomiędzy tych samochodów nie wyskoczy na jezdnię dziecko? Te dzieci samopas biegające po podwórku są nieraz takie małe, że ich głowy nie wystają znad maski zaparkowanego samochodu (gdzie są w tym czasie rodzice???), stąd można je zauważyć dopiero wtedy, gdy znajdą się niespodziewanie na ulicy. .. Skóra mi cierpnie, gdy patrzę na młodych kierowców, którzy nie zdaje sobie sprawy z tego ryzyka i urządzają sobie wyścigi na takiej drodze. A kierowcy który potrącił to dziecko szczerze współczuję.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    też kierowca(2008-05-12)
  • Trzeba wszędzie garby postawić wszyscy jeżdżą z niedozwolona prędkością
  • a do pieszych wchodzących na czerwonym świetle wprost pod koła samochodu, należy strzelać
  • Dzieciak wbiegł prosto pod samochód to ma. Wcale nie trzeba jechać szybko, żeby takie dziecko potrącić jak ci wbiegnie pod maskę. Wszystkiemu winni rodzice bo nie upilnowali dziecka
Reklama