To wiadomość, na którą czekają setki pacjentów. Po niemal dwóch miesiącach Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu przywraca operacje i zabiegi planowe. "Normalność", choć nie ta, którą znamy sprzed pandemii koronawirsua powróci też do szpitalnych przychodni.
Od 19 marca w związku z epidemią koronawirusa w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu wstrzymane było wykonywanie planowych operacji i zabiegów, badań diagnostycznych, takich jak gastroskopia, czy kolonoskopia, a także udzielanie specjalistycznych porad ambulatoryjnych. Przeprowadzano jedynie operacje onkologiczne oraz te, które musiały odbyć się w trybie natychmiastowym. Po blisko dwóch miesiącach szpital przywraca operacje planowe.
- Powoli zaczynamy ruszać zarówno z operacjami, jak i z diagnostyką. Będzie się to odbywało stopniowo. Myślimy o 50 procentach zabiegów wykonywanych do tej pory - mówi Elżbieta Gelert, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.
O planowych operacjach będą pacjentów powiadamiały poszczególne szpitalne oddziały. Personel zbierze wywiad, dotyczący stanu zdrowia pacjenta. Będzie on też musiał wypełnić specjalną ankietę przed przyjęciem do szpitala. Ta procedura obowiązuje także obecnie w szpitalu.
- Każdy pacjent, który przekracza nasz próg, powinien być traktowany jak osoba potencjalnie zakażona. Trzeba przestrzegać procedur, które opracowaliśmy w oparciu o wytyczne ministerstwa i Narodowego Funduszu Zdrowia. Każdej osobie badana jest temperatura. Z każdym pacjentem przyjmowanym na oddział przeprowadzona jest ankieta (dotycząca stanu zdrowia – red.) – mówi Elżbieta Gelert.
Jak podkreśla dyrektor szpitala, to pacjent ponosi odpowiedzialność za szczerość w ankiecie. - W zależności od tego jak ta ankieta wypadnie, takie jest dalsze postępowanie personelu - mówi Elżbieta Gelert.
Dlaczego tylko 50 procent zabiegów planowych ma być wykonywanych? Jak podkreśla dyrektor Gelert, dlatego, by na szpitalnych salach nie było zagęszczeń. Miedzy innymi również z tego powodu w szpitalu obowiązuje zakaz odwiedzin. Powoli „normalność” wróci też do szpitalnych przychodni. Pacjent dzwoni i umawia się na dzień i godzinę.
- Chodzi o to, by nie było tłoku pod przychodnią. Niektóre e-porady dobrze zdają egzamin. Przedłużenie leków, czy zaświadczenie można załatwić drogą elektroniczną. I to zostanie pewnie na dłużej – mówi Elżbieta Gelert.