15 radnych „za”, 10 wstrzymało się od głosu – takim wynikiem zakończyło się dzisiaj głosowanie w sprawie udzielenia absolutorium prezydentowi Elbląga za 2014 rok. Miastem w tym czasie rządziły dwie osoby: Jerzy Wilk i Witold Wróblewski.
Budżet Elbląga w 2014 roku wyniósł prawie 573 miliony złotych, a miasto musiało wyemitować obligacje na kwotę 40 milionów, by pokryć deficyt. Na koniec ubiegłego roku zadłużenie miasta wyniosło już 341 milionów złotych, co stanowi 66 procent całego budżetu. Krytycznie realizację budżetu ocenił klub radnych PO, zwracając uwagę na problemy ze sprzedażą mienia komunalnego (sprzedano 286 mieszkań z planowanych 600 i 34 spośród 134 nieruchomości wystawionych na przetarg), rosnącą stratę Szpitala Miejskiego czy mniejsze środki na inwestycje pozyskane z Unii Europejskiej.
- Podnosiliśmy wcześniej sprawę nierealnie zaplanowanych dochodów Po stronie wydatków niepokoił nas wyraźny spadek udziału wydatków rozwojowych - głównie majątkowych i inwestycyjnych – mówił w imieniu klubu radnych PO radny Antoni Czyżyk.
Bardziej kompromisową ocenę przedstawił klub SLD. - Zwracamy uwagę na pozytywną konstrukcję budżetu, ale krytycznie oceniamy brak polityki racjonalizacji wydatków i niewystarczające działania, które przyczyniłyby się do likwidacji barier w rozwoju miasta – mówił w imieniu klubu SLD radny Ryszard Klim.
- Państwo zapominacie, że sytuacja, w jakiej było miasto w 2014 roku, to wynik rządów wcześniejszych ekip, które zadłużyły miasto – ripostował w imieniu klubu radnych PiS radny Paweł Fedorczyk.
Żaden z klubów nie wprowadził dyscypliny w głosowaniu nad absolutorium. „Za” było 15 osób (11 z PiS, 3 z PO i jeden z KWW Witolda Wróblewskiego), reszta radnych wstrzymała się od głosu, w tym Jerzy Wilk z PiS, który przez większą część 2014 roku był prezydentem Elbląga.
- Wstrzymałem się, żeby dać komfort radnym, by mój głos nie decydował o tym, czy absolutorium zostanie udzielone. Pamięć ludzka jest zawodna, dzisiaj niektórzy nie pamiętają, że to był trudny budżet, ale udało się go realizować. Mało tego, spłaciłem zobowiązania planowane do spłaty na 2015 rok. Tak było uzgodnione z radnymi, że ktokolwiek zostanie prezydentem jesienią 2014 roku, będzie miał komfort w 2015 roku, by budować prorozwojowy budżet na 2016 rok, co wydaje się zadaniem nietrudnym – powiedział nam Jerzy Wilk, prezydent w latach 2013-2014 i obecny przewodniczący Rady Miejskiej.
- Zawsze budżet jest dosyć skomplikowanym materiałem, ale trzeba zawsze przypominać o trudnej sytuacji finansowej, w której jest nasze miasto. Chciałoby się wiele tematów zrealizować, ale nie wszystko jest możliwe, mimo wielu oczekiwań. Musimy obracać się w pewnej rzeczywistości i przygotować się na kolejne lata z kolejnymi pomysłami – skomentował dyskusję i głosowanie nad absolutorium Witold Wróblewski, prezydent Elbląga od grudnia 2014 roku.
- Podnosiliśmy wcześniej sprawę nierealnie zaplanowanych dochodów Po stronie wydatków niepokoił nas wyraźny spadek udziału wydatków rozwojowych - głównie majątkowych i inwestycyjnych – mówił w imieniu klubu radnych PO radny Antoni Czyżyk.
Bardziej kompromisową ocenę przedstawił klub SLD. - Zwracamy uwagę na pozytywną konstrukcję budżetu, ale krytycznie oceniamy brak polityki racjonalizacji wydatków i niewystarczające działania, które przyczyniłyby się do likwidacji barier w rozwoju miasta – mówił w imieniu klubu SLD radny Ryszard Klim.
- Państwo zapominacie, że sytuacja, w jakiej było miasto w 2014 roku, to wynik rządów wcześniejszych ekip, które zadłużyły miasto – ripostował w imieniu klubu radnych PiS radny Paweł Fedorczyk.
Żaden z klubów nie wprowadził dyscypliny w głosowaniu nad absolutorium. „Za” było 15 osób (11 z PiS, 3 z PO i jeden z KWW Witolda Wróblewskiego), reszta radnych wstrzymała się od głosu, w tym Jerzy Wilk z PiS, który przez większą część 2014 roku był prezydentem Elbląga.
- Wstrzymałem się, żeby dać komfort radnym, by mój głos nie decydował o tym, czy absolutorium zostanie udzielone. Pamięć ludzka jest zawodna, dzisiaj niektórzy nie pamiętają, że to był trudny budżet, ale udało się go realizować. Mało tego, spłaciłem zobowiązania planowane do spłaty na 2015 rok. Tak było uzgodnione z radnymi, że ktokolwiek zostanie prezydentem jesienią 2014 roku, będzie miał komfort w 2015 roku, by budować prorozwojowy budżet na 2016 rok, co wydaje się zadaniem nietrudnym – powiedział nam Jerzy Wilk, prezydent w latach 2013-2014 i obecny przewodniczący Rady Miejskiej.
- Zawsze budżet jest dosyć skomplikowanym materiałem, ale trzeba zawsze przypominać o trudnej sytuacji finansowej, w której jest nasze miasto. Chciałoby się wiele tematów zrealizować, ale nie wszystko jest możliwe, mimo wielu oczekiwań. Musimy obracać się w pewnej rzeczywistości i przygotować się na kolejne lata z kolejnymi pomysłami – skomentował dyskusję i głosowanie nad absolutorium Witold Wróblewski, prezydent Elbląga od grudnia 2014 roku.
RG