Najważniejsze to do jesiennych wyborów ruszyć szeroką koalicją, by uzyskać większość parlamentarną. Taki jest plan, bo: - Nie są to już wybory między programami różnych partii, ale wybory między tym, czy chcemy Polski w Europie czy wypchniętej z Europy, czy chcemy Polski praworządnej czy takiej, w której odbywa się gwałt na praworządności - mówi senator Platformy Obywatelskiej Jerzy Wcisła. PO przygotowuje już listy swoich kandydatów, ale wciąż nie wie, kto jeszcze może na nich zagościć.
- My się do wyborów intensywnie przygotowujemy - zapewnia senator Jerzy Wcisła. - Platforma Obywatelska i Koalicja Obywatelska w dużej części bardzo mocno optuje za tym, by powstała jedna, silna, demokratyczna, proeuropejska lista. Wybory od trzech lat mają swoją specyfikę - wskazuje polityk Platformy. - Nie są to już wybory między programami różnych partii, ale wybory między tym, czy chcemy Polski w Europie czy wypchniętej z Europy, czy chcemy Polski praworządnej czy takiej, w której odbywa się gwałt na praworządności. I to dziś jest ważniejsze niż budowanie konkretnego programu dla Polaków. Łączy nas to, że chcemy Polski europejskiej, praworządnej.
Jerzy Wcisła powołuje się na system liczenia głosów metodą d'Hondta i symulacje, które zostały wykonane w oparciu o dzisiejsze notowania ugrupowań politycznych: - Przy rozdrobnieniu opozycja uzyska 46 proc. w parlamencie i da zwycięstwo PiS-owi. Tak będzie, jeśli do wyborów pójdą trzy bloki: lewica, PSL i nasza Koalicja Obywatelska - ostrzega senator PO.
Niepokój jest, bo PSL na koalicję z niektórymi ugrupowaniami się nie pisze, więc karty są na stole, tylko pytanie jak ostatecznie zostaną rozdane?
- Póki co, szerokiej koalicji nie ma, ale my powołaliśmy już sztab krajowy na czele z Krzysztofem Brejzą - mówi Jerzy Wcisła.
Kampanią wyborczą w Elblągu pokieruje Michał Missan. O nazwiskach kandydatów mówić jednak nie chce.
- Żeby kogoś "nie spalić" - tłumaczył. - Przed nami jeszcze zarząd regionu, a krajowa rada do 15 lipca ma zaakceptować listę. Jednak nie wiemy, jakich mamy koalicjantów.
Na pewno Nowoczesną, co potwierdził na wspólnej konferencji prasowej Cezary Balbuza:
- Waga tych wyborów jest wielka - mówił szef struktur Nowoczesnej w Elblągu. - W poprzedniej kampanii zarzucano ugrupowaniom liberalnym, że nie potrafimy nic więcej jak tylko straszyć PiSem. Teraz okazało się, że straszyć nie trzeba, bo PiS pokazał co potrafi: zdemolował polską politykę zagraniczną, oświatę, służbę zdrowia, sądownictwo, przywłaszczył media publiczne. Te wybory będą po to, by w Polsce był jeszcze demokratyczny wybór czegokolwiek - podkreślał Cezary Balbuza.
12 i 13 lipca odbędzie się w Warszawie dwudniowe Forum Programowe Koalicji Obywatelskiej, podczas zostaną opracowane założenia programowe (podstawy już są, to m.in. programy: Silna Polska. Odnowiony Zachód - dot. polskiej polityki zagranicznej; Europejska Opieka Zdrowotna, Priorytet Praca czy Narodowy Program Rozwoju Wsi). Czy da się z nimi pogodzić postulaty innych, ewentualnych koalicjantów?
- Program jak piłka nożna: nie muszą wszyscy grać idealnie, nie muszą mieć takich samych umiejętności. I tak możemy zbudować drużynę, która będzie wygrywała - stwierdza senator Wcisła.
Jerzy Wcisła powołuje się na system liczenia głosów metodą d'Hondta i symulacje, które zostały wykonane w oparciu o dzisiejsze notowania ugrupowań politycznych: - Przy rozdrobnieniu opozycja uzyska 46 proc. w parlamencie i da zwycięstwo PiS-owi. Tak będzie, jeśli do wyborów pójdą trzy bloki: lewica, PSL i nasza Koalicja Obywatelska - ostrzega senator PO.
Niepokój jest, bo PSL na koalicję z niektórymi ugrupowaniami się nie pisze, więc karty są na stole, tylko pytanie jak ostatecznie zostaną rozdane?
- Póki co, szerokiej koalicji nie ma, ale my powołaliśmy już sztab krajowy na czele z Krzysztofem Brejzą - mówi Jerzy Wcisła.
Kampanią wyborczą w Elblągu pokieruje Michał Missan. O nazwiskach kandydatów mówić jednak nie chce.
- Żeby kogoś "nie spalić" - tłumaczył. - Przed nami jeszcze zarząd regionu, a krajowa rada do 15 lipca ma zaakceptować listę. Jednak nie wiemy, jakich mamy koalicjantów.
Na pewno Nowoczesną, co potwierdził na wspólnej konferencji prasowej Cezary Balbuza:
- Waga tych wyborów jest wielka - mówił szef struktur Nowoczesnej w Elblągu. - W poprzedniej kampanii zarzucano ugrupowaniom liberalnym, że nie potrafimy nic więcej jak tylko straszyć PiSem. Teraz okazało się, że straszyć nie trzeba, bo PiS pokazał co potrafi: zdemolował polską politykę zagraniczną, oświatę, służbę zdrowia, sądownictwo, przywłaszczył media publiczne. Te wybory będą po to, by w Polsce był jeszcze demokratyczny wybór czegokolwiek - podkreślał Cezary Balbuza.
12 i 13 lipca odbędzie się w Warszawie dwudniowe Forum Programowe Koalicji Obywatelskiej, podczas zostaną opracowane założenia programowe (podstawy już są, to m.in. programy: Silna Polska. Odnowiony Zachód - dot. polskiej polityki zagranicznej; Europejska Opieka Zdrowotna, Priorytet Praca czy Narodowy Program Rozwoju Wsi). Czy da się z nimi pogodzić postulaty innych, ewentualnych koalicjantów?
- Program jak piłka nożna: nie muszą wszyscy grać idealnie, nie muszą mieć takich samych umiejętności. I tak możemy zbudować drużynę, która będzie wygrywała - stwierdza senator Wcisła.
A