Na zaprezentowanych we wtorek przez PO listach kandydatów na radnych zabrakło Witolda Strzelca. Radny obecnej kadencji jednak deklaruje start w wyborach, tylko że do sejmiku wojewódzkiego. Swoją decyzję motywuje chęcią wsparcia nowego prezydenta Elbląga w wypracowaniu decyzji i pieniędzy regionalnych dla miasta. Radnych do sejmiku wojewódzkiego wybiorą elblążanie w tym samym głosowaniu co radnych miejskich.
W momencie wyboru do Rady Miejskiej w 2006r. Strzelec miał 31 lat i był najmłodszym radnym w Elblągu. Odchodzący ze stanowiska Prezydent Słonina zapamięta z pewnością ostre polemiki z radnym na temat braku promocji miasta oraz legendarne już spory o zasadność postawienia słupków na elbląskiej starówce. W drugiej połowie kadencji Witold Strzelec został specjalistą Platformy od recenzowania miejskiego budżetu i kontroli finansów Elbląga. Skutecznie występował przeciwko próbom sprzedaży EPEC przez Prezydenta Słoninę i zadawał mu w tej kwestii niewygodne pytania. To dzięki dociekliwości Strzelca na posiedzeniu Komisji Infrastruktury ujawniono niebezpieczeństwo utraty płynności finansowej przez miasto pod koniec tego roku. Sprawę wyjaśniał Prezydent na ostatnim posiedzeniu Rady Miejskiej w Elblągu. W ostatnich tygodniach radny Platformy udowodnił przekłamania w komunikatach wydawanych przez Rzeczniczkę Prezydenta mówiące o braku możliwości prowadzenia inwestycji w Parku Modrzewie - zaprezentowana przez Strzelca opinia Konserwatora Zabytków ostatecznie zakończyła medialną potyczkę na oświadczenia, przedstawiciele Urzędu Miejskiego musieli uznać rację radnego Platformy.
Powody rezygnacji z dalszej pracy w Radzie Miejskiej wyjaśnia Witold Strzelec:
- Kończąca się kadencja była dla mnie solidną lekcją pokory, ale też politycznego doświadczenia. Jako młody człowiek wchodzący do Rady Miejskiej, może trochę naiwnie, wierzyłem, że osoby piastujące wysokie stanowiska jak Prezydent Elbląga pracują w nowoczesnym, biznesowym stylu. Przez kilka lat byłem dyrektorem oddziału banku, gdzie ważne są terminowość realizacji zadań, merytoryczne przygotowanie każdego projektu i zaufanie do partnerów. Zasady te ni jak mają się do tego co na zapleczu Rady Miejskiej wyprawiali ludzie Prezydenta Słoniny. Pominę „dworskie gierki”, ale podrzucanie uchwał-niedoróbek na ostatnią chwilę, jakieś szybkie narady kilka minut przed sesją i zmiany wypracowanych w komisjach decyzji to wszystko składa się na dosyć fatalny obraz stylu ekipy Prezydenta. Teraz sytuacja ulega dużej zmianie. Wierzę, że Prezydentem będzie Grzegorz Nowaczyk, a stabilną większość w Radzie uzyska Platforma Obywatelska. Jestem przekonany, że nie będzie w niej już miejsca na wskazywanie absurdów i błędów urzędniczych, czy też, czasami płytkich, potyczek z rzeczniczką lub urzędnikami. Moim celem jest natomiast jest zbudowanie merytorycznej przewagę dla Elbląga na poziomie wojewódzkim. Nasze miasto potrzebuje w sejmiku wojewódzkim monitoringu finansowania jakie idzie na poszczególne miasta w Regionie ale jeszcze bardziej potrzebujemy dobrego lobbowania za kolejnymi pieniędzy dla Elbląga – cały czas przecież mojego rodzinnego miasta. Mieszkam na Osiedlu na Stoku, tutaj prowadzę działalność gospodarczą, nie wyprowadziłem się i nie wymeldowałem z Elbląga. I właśnie taką pozycję jako radny sejmiku chcę zbudować – solidne wsparcie dla nowego Prezydenta, bo w województwie trzeba skutecznie walczyć o sprawy Elbląga.
Na koniec już bardziej w formie anegdoty: słupki na Starówce, i tak w końcu ktoś mądry zdemontuje – dodaje z uśmiechem Witold Strzelec.
Powody rezygnacji z dalszej pracy w Radzie Miejskiej wyjaśnia Witold Strzelec:
- Kończąca się kadencja była dla mnie solidną lekcją pokory, ale też politycznego doświadczenia. Jako młody człowiek wchodzący do Rady Miejskiej, może trochę naiwnie, wierzyłem, że osoby piastujące wysokie stanowiska jak Prezydent Elbląga pracują w nowoczesnym, biznesowym stylu. Przez kilka lat byłem dyrektorem oddziału banku, gdzie ważne są terminowość realizacji zadań, merytoryczne przygotowanie każdego projektu i zaufanie do partnerów. Zasady te ni jak mają się do tego co na zapleczu Rady Miejskiej wyprawiali ludzie Prezydenta Słoniny. Pominę „dworskie gierki”, ale podrzucanie uchwał-niedoróbek na ostatnią chwilę, jakieś szybkie narady kilka minut przed sesją i zmiany wypracowanych w komisjach decyzji to wszystko składa się na dosyć fatalny obraz stylu ekipy Prezydenta. Teraz sytuacja ulega dużej zmianie. Wierzę, że Prezydentem będzie Grzegorz Nowaczyk, a stabilną większość w Radzie uzyska Platforma Obywatelska. Jestem przekonany, że nie będzie w niej już miejsca na wskazywanie absurdów i błędów urzędniczych, czy też, czasami płytkich, potyczek z rzeczniczką lub urzędnikami. Moim celem jest natomiast jest zbudowanie merytorycznej przewagę dla Elbląga na poziomie wojewódzkim. Nasze miasto potrzebuje w sejmiku wojewódzkim monitoringu finansowania jakie idzie na poszczególne miasta w Regionie ale jeszcze bardziej potrzebujemy dobrego lobbowania za kolejnymi pieniędzy dla Elbląga – cały czas przecież mojego rodzinnego miasta. Mieszkam na Osiedlu na Stoku, tutaj prowadzę działalność gospodarczą, nie wyprowadziłem się i nie wymeldowałem z Elbląga. I właśnie taką pozycję jako radny sejmiku chcę zbudować – solidne wsparcie dla nowego Prezydenta, bo w województwie trzeba skutecznie walczyć o sprawy Elbląga.
Na koniec już bardziej w formie anegdoty: słupki na Starówce, i tak w końcu ktoś mądry zdemontuje – dodaje z uśmiechem Witold Strzelec.
Platforma Obywatelska Elbląg