Wiele miejsc parkingowych przy szpitalu wojewódzkim świeci pustkami, za to kierowcy często parkują na trawnikach po drugiej stronie ulicy Królewieckiej. - To żenujące, co się tutaj dzieje – napisała do nas jedna z Czytelniczek.
Od wprowadzenia systemu płatnego parkowania przed szpitalem wojewódzkim minął już miesiąc i jak można się przekonać na własne oczy, wiele miejsc świeci pustkami. Szczególnie na nowo wybudowanym parkingu przy ul. Kościuszki. W piątek około godz. 12 stał tam tylko jeden samochód, a miejsc jest 70. Tymczasem ze statystyk firmy dzierżawiącej parking wynika, że co tydzień korzysta z niego prawie 6 tysięcy kierowców.
- Od wielu lat chcieliśmy znaleźć rozwiązanie, które pozwoli parkować bez przeszkód przed szpitalem. Udało się dzięki temu, że cały teren parkingu w wyniku przetargu wydzierżawiliśmy prywatnej firmie z Grudziądza. To ona odpowiada za wszystko, co dzieje się na parkingu, za jego sprzątanie, a także odśnieżanie w zimie – powiedział nam Tomasz Kubacki, kierownik sekcji inwestycji i remontów w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. - Niepokojące jest to, że wielu kierowców zamiast wjechać na teren szpitala, gdzie parkowanie jest bezpłatne do 10 minut, by wysadzić pasażerów, robi to przed szlabanami, a potem zawraca. To niebezpieczne manewry, tym bardziej że dzieje się to na drodze przeznaczonej dla karetek.
Wiele razy w ostatnim czasie właśnie w tym miejscu interweniowali policjanci. - Kierowcy byli pouczani lub otrzymywali mandaty w wysokości 100 złotych i jeden punkt karny – informuje Jakub Sawicki z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji.
Mandatów ani pouczeń nie dostał za to żaden kierowca, który parkuje na trawniku przy Częstochowskiej, bo... policja nie odnotowała żadnego zgłoszenia w tej sprawie. - Nie było więc podstaw do interwencji, tym bardziej że w tym miejscu nie ma znaku zakazu parkowania – dodaje Jakub Sawicki.
Przy Częstochowskiej interweniowała za to Straż Miejska. - Upominaliśmy kierowców, wręczając żółte kartki, ale mandatami nie karaliśmy – mówi Jan Korzeniowski, komendant Straży Miejskiej w Elblągu.
Teren przy ul. Częstochowskiej, na którym często parkują kierowcy, co widać na naszych zdjęciach, nie należy do miasta, tylko do osoby prywatnej.